raggnarok napisał(a):
Wracajac do ME3, to sie zastanawiam, jak oni rozwiaza maly problem sily Reapersow. W ME1 wielka, zajebista flota ledwo dala rade jednemu stateczkowi/Reaperowi. Jak tu ma byc inwazja to spodziewam sie co najmniej kilkudziesieciu statkow. Czuje, ze fabula bedzie naciagana w chuj pod tym wzgledem :/
Zawuważ, że od tego ataku do inwazji mija w chuj czasu, patrz ze zajebali im technologie, ulepszone bronie i tarcze maja, caly swiat sie szykuej na ta wojne wszyscy pracuja na maxa. Repearzy atakowali z zaskoczenia zawsze a tutaj wszystko przygotowane, i wlasnie pewnie kilkanascie moze ich tylko byc albo kilkadziesiat a nie setki. Plus tam niebylo wtym czasie calej kosmicznej floty tylko jakas jej czesc.
No i jeszcze posilki, zalezy ak grales to mogles przeciez uratowac tych jakistam od genocidu i juz masz niezle wsparcie, ja bede mial wsparcie i nsektoidow naprzyklad i ghettow tez. Sami ghettowie to jest niezla przemoc.