Ostatnio NC nie idzie najlepiej... Lashery ciagle overpowered i VS rozjedzaja nas w towerach i bazach jak szmaty, VS i TR malo walcza miedzy soba i NC dzieli sie na dwa oddzialy, zeby walczyc i z VS i TR na home continents, zero organizacji, zero organizacji, zero organizacji, zero organizacji... Aha, wspomnialem juz o braku organizacji?



........

Well.. co sie spodziewales. Ja moim avatarem w Vanu raz sobie pogralem. Gosciu jest tylko L4 i ma zaledwie Heavy weapons ( czyli lasher) ale smigalem ludzi jak nic. Jedynym problemem byli sniperzy bo nie mialem zasiegu do nich. Poza nimi jednak to po prostu nawet celowac nie trzeba bylo. Wskoczylem do glownych drzwi w bazie ( ktore to byly obstawione ) i na 10 FPS i jednym magazynku powalilem bez celowania okolo 4 NC zanim mnie dostali. Ot tak poprostu sprayowalem gdzie popadnie

Nie chcem tego jeszcze mowic ale jak tak dalej bedzie szlo to trzeba bedzie zamknac konto PS. Nie gralem juz chyba conajmniej z tydzien ( teraz wylacznie w L2 gram ). Pozatym ciagnie mnie cos do SB i bicia potworkow (ale jeszcze nie reaktywowalem konta )

Marudzisz... My moze w dupe dostajemy, ale ja sie przystosowalem do nowych warunkow :O Jak ide bic TR to normalnie, a jak ide bic VS, to laduje sie do mojego blyszczacego Lightninga i sieje zniszczenie!~
Lightning jest bardzo fajny musze powiedziec... Jak juz nauczylem sie obslugi tego ciezszego dzialka (gdzie celowac, zeby w odpowiednim miejscu spadlo) to ownuje. Apropos, dzieki Lightningowi osiagnalem nowy poziom doswiadczenia... znaczy sie nowy grief level. Levelu 2, czyli 500 grief pointsow nie udaloby mi sie zdobyc bez pomocy dziesiatek zidiocialych NC, ktorzy notorycznie pakuja sie pod kola i zdobia mi maske czolgu swoimi wnetrznosciami. Gratulacje mozecie mi skladac tutaj na forum, a jesli ktos jest wstydliwy, to mozna wyslac msg na priv. Z gory thx.

<font size=-1>[ Ta wiadomość została zmieniona przez: konrador dnia 2003-08-09 17:36 ]</font>

Mozliwe ale 3 rakiety ( jeden magazynek ) z TR anti-vech albo co gorzez z anti-vech VN rozwala ciebie jak. Ze TR to nie trzeba nawet w miejscu stac bo przeciez lock-on oni maja
Na TR nigdy nie marudzilem. Zawsze jakos se rady dawalem z nimi ale Vanu to sam wiesz...
Jak jedziesz normalnie cholgiem czy czyms z kolami to porzesz tylko zkrecic. W vanu jak jedziesz tym ich cholgiem to tez morzesz strayfowac i jak cie taki tank zlapie na otwartym polu to nawet surge nie pomoze
Dzis ( sobota ) jak wruce z miasta mam nadzieje moze kogos spotkac z was ?
by sie pogralo jak za dawnych czasow

tak przy okazji: nie wiem czy zauważyliście co jest najbardziej zabójczą bronią na MAX-y ?
jeżeli nie, to weźcie liberatora i wypróbujcie przednie działko 37mm - moim zdaniem to jedna z lepszych broni NC dostępnych w ogóle w PS: duża siła ognia, duża szybkostrzelność (relatywnie)

miałem okazję stoczyć pojedynek oko w oko z 2-ma (dwoma!) MAX-ami TR + 1 piechur - efekt: wszyscy oni dead, liberator ok 40% armor, polecam

Libem latasz? A fe : Ja ostatnio sie bawilem z certami... Wzialem sobie reinforced juz kawal czasu temu, ale do tej pory nei przyzwyczailem sie do powolnego biegania i dzisiaj wieczorkiem najrawdopodobniej dropne ha i wezme sobie lightninga z powrotem (ktorego wczoraj po zrobieniu BR18 zamienilem na ams/combat eng<- to tez mi do konca nie pasuje) Galaxy mialem przez jakis czas nawet...

_________________


<font size=-1>[ Ta wiadomość została zmieniona przez: konrador dnia 2003-08-10 20:55 ]</font>

"latasz libem" to za wiele powiedziane
mam stały zestaw certow (heavy weap, eng, med) którego nie zmieniam i pare punktów którymi żongluje jak mi się coś znudzi
i ostatnio mam liba (lightninga też miewam)

jeszcze a'propos liba to dodam, że wczoraj wypróbowałem "nos w nos" lib versus magrider (staliśmy nieruchomo na przeciw i waliliśmy w siebie na full)
i znowu: lib wygrywa i to zdecydowanie!