To już chyba któryś (drugi?) beta weekendowy event + były serwery też czasem na jakiś czas w tygodniu włączane ,a chyba nie było od po-stress-teście wipe i chyba do końca closed bet nie będzie.

CHYBA. Nie wiem nie gram już w TERĘ.

Srsly, czasami mi ręce opadają, szczególnie że pytanie o tego questa pada średnio co minute na chacie. Po opuszczeniu tutorialowej wyspy masz może 5 questów w głównym mieście z czego 3 są do zrobienia na miejscu w ciągu paru chwil, 1 prowadzi cię do następnej zony, a jeden jest na mounta. Nawet nie trzeba ich czytać, wystarczy kliknąć tylko link i otworzy ci się mapa.

Widać dalej zbyt skomplikowane.

BTW 27 wbity w ciągu niecałych 2 dni. Questów jest aż nadto, w zasadzie zostały mi całe 2 zony szarych questów nie zrobionych tak szybko się leveluje.

Czas się rozejrzeć za sprzętem i jutro cały dzień pvp


+Możliwość proszenia o invite do party poprzez ui, pierwsza gra w której to widzę, fajny pomysł.
+Grając uważnie można spokojnie robić content przeznaczony dla pełnej grupy solo/duo (całą pierwszą inste w duo zrobiłem)
+OWPvP - nie ma to jak być zgankowanym podczas bicia elitki która może zabić cię 1 hitem, nie pamiętam kiedy ostatnio tyle funu miałem.

-Sprzedając, rozwalając broń/armor trzeba pamiętać o wyjęciu z niej kamieni. Trochę bez sensu.
-Widać że duże połacie kontynentu są puste niedokończone (jak w podstawce WoW'a to wygląda
-Średni crafting

no mi się to średnio podoba, szczerze mówiąc wczoraj czekałem jakieś 1.5-2h w kolejce, pograłem może godzinkę i wyłączyłem grę..

Levelowanie poprzez questy po prostu nudzi - jak dla mnie kopia WoW-a, z tym, że bardziej irytująca i mocniej "grindowa" wersja. Na początku mamy małe wprowadzenie - "idz i zabij 5-ciu takich i takich", już na 10 lvl, z 5-ciu awansujemy na 10-ciu, a potem jest coraz gorzej - 15-20-stu. W ogóle jest mały procent innych questów, jakieś 95% to idz i zabij, 5% idz i zanieś, 5% pozbieraj.
Story mnie rozłożyło na łopatki swoją "złożonością": - "hej idz zabić 15 fearie, bo one szykują się do ataku" DONE "idz powiedz fearie że nie mają się czego obawiać i będzie pokój" DONE, gadając z fearie dostajemy quest "idz zabij 15 sztuk jednorożców" i tak w kółko macieju..
Btw. miałem też questy gdzie zabijałem pod 50 sztuk.. z tym, że tego trashu.

jak chcesz miec najlepsze questy w mmo to polecam SWTOR

Żartowniś

No akurat samo levelowanie w SWTORze nie bylo najgorsze. Personal story jakos tam dawalo rade. Ale jak sie juz wbilo max level... smutek

jak ktos sie bawi w tere aktualnie teraz tj niedz o 10:44 i jest okolo 15 lvl niech da znac , bo samemu nudno biegac:) i wogole:)
dnme imie w grze..

Też mi się wczoraj zbytnio nie chciało grać. Chyba hype mi spadł albo gra jest po prostu słaba.

Questy rzeczywiście są kiepskie, nudzą strasznie. Niestety levelowanie opiera się w 90% na tych questach, bo exp za same bicie mobów (nawet kilka poziomów wyższych od postaci) jest strasznie niski. Czasami myślę, że by było lepiej, jakby ich nie było - a w zamian byłby większy exp z mobów.

Ten "rewolucyjny" system walki to szczerze mówiąc miękka faja w porównaniu do Continent of the Ninth czy Blood & Soul, nie wspominając już o starszych tytułach jak Risk Your Life, Return Of Warrior czy Darkfall. Szczególnie dobija brak możliwości poruszania się w trakcie rzucania czarów czy używania skili. Grając czymkolwiek innym poza Warriorem czuję się jakby moja postać była z drewna.

Customizacja postaci po opuszczeniu kreatora praktycznie nie istnieje. Twój powiedzmy Slayer w niczym nie będzie się różnić od innego Slayera tej samej rasy poza mieczem / armorem (ale to też kwestia dyskusyjna, o tym później). Wszystkie skille będziecie mieli takie same - w porównaniu z Riftem, WARem czy nadchodzącym GW2 to straszna bieda. Są niby jakieś glify do broni/zbroi, ale szczerze mówiąc ich wpły w jest znikomy.

W grze jest opcja zmiany wyglądu broni/zbroji na inny. Jest też system zmiany koloru zbroi, niestety tu się strasznie zawiodłem.
Na początku twórcy gry pokazywali, że będzie można każdą zbroję pomalować dowolnie wybierając 2 kolory. To znaczy na każdej zbroi były 2 niezależne strefy do pokolorowania. W wersji finalnej gry dostaliśmy tylko 1 stefę, drugiej nie możemy nadać wybranego koloru. W efekcie liczba możliwości jest bardzo ograniczona.
Dla porównania w GW2 też będzie można zmieniać modele zbroi/broni, a liczba pól do pokolorowania na każdej zbroi to 4.

Miałem jeszcze napisać o endgame i PvP, ale mi się nie chce. Ogólnie żaluzje. Coś mi się wydaje, że TERA EU/NA będzie failem jak w Korei i Japonii.

Ten system walki to nic specjalnego. Zgadzam się, że brak możliwości robienia ciosów i czarowania w czasie poruszania się to jakieś nieporozumienie. No jest celownik, walka jest trochę bardziej dynamiczna niż w innych MMO. Tyle. Przeciwnicy poruszają się jak słonie. Dziwne, że możemy przeturlać się przez przeciwnika. Trochę śmiesznie to wygląda. Przeciwnicy to jakieś totalne głupki. Jak pisałem wcześniej poruszają się jak słonie i często po prostu atakują w powietrze.

Design niektórych przeciwników również nie należy do udanych. Jakoś ta azjatycka stylistyka nie przemawia do mnie. Jakieś przygłupawe śmiejące się ludziki, kolorowe ptaki. To już lepsze chyba to nudne fantasty w stylu "Archaicznej Antygry".

Na 20 lvlu za zabicie pierwszego BAMa (bazyliszka) w duo dostawałem około 20k, gdzie do levelu potrzeba chyba 120k więc nie masz racji. Owszem na zwykłych mobach wolno się bije level, ale wystarczy zebrać małą grupę i pogrindować trochę BAMów i się zdziwisz jak szybko to idzie.



Do broni/zbroi są kryształy, glify są do skilli i przypominają trochę te z WoW'a - każdy skill ma parę możliwych glifów do wyboru, masz ograniczoną liczbę punktów do rozdania (każdy glif kosztuje ileś tam punkcików) Zmiany jakie wprowadzają nie są jakieś duże, ale kosmetycznymi też bym ich nie nazwał.



Nie ma co ukrywać, TERA to standardowy themepark z dużą ilością zapożyczeń z innych gier. Gra zdecydowanie nie dla każdego (już grafika nie do przeskoczenia dla cześć ludzi jest). Jednak myślę że mix jaki zaserwowali nam devsi może się spodobać cześć osób (np mi) jest to moim zdaniem dużo lepsze połączenie features znanych z innych themeparków niż serwowały nam gry które ostatnio miały premierę.

Jeżeli chodzi o combat to moim zdaniem jest naprawdę dobry. Rewolucyjny? nie, ale dobry, wymagający cały czas uwagi w przeciwieństwie do standardowych tab targeting gierek gdzie można przysnąć.

Edit:



Przeciwnicy poruszają się jak słonie na tutorialowej wyspie i może w następnej zonie. W instancji, czy bijąc BAMy jak jakaś papierowa klasa spóźni się z unikiem, czy się zagapi to jest 1 hit kill i tyle. Po 30 poziom trudności wzrasta zacznie.




Kwestia gustu, mnie mobki się bardzo podobają, no i wszystkie większe moby, bossy czy BAMy w szczególności mają po prostu zajebiste animacje które sprawiają że naprawdę czujesz że walczysz z epickim mobem a nie jakimś przeskalowanym trashem.

"hańba ci" że gracie w ten crap

wieksza hańbą bylo granie w Swotor

Więc jak ż...w co grać panie premierze ?

aktulnie jedynie w Settlers Online da sie grac

Z mmorpg-ów?

W nic.

Dla jasności liczę tylko tytuły ,które są po premierze.

w nic, siedziec i fapowac do filmikow z AA;)

I GW2

w GW2 nie ma niczego co by juz nie bylo we wczesniejszych mmo, wiec nie wiem do czego tu fapowac

Jest. Miodnosc

No jak juz grales to opowiadaj....