sula napisał(a):
@mark
nie nie ma.
@Shade
To tylko w retardowym systemie DFO nie było limitów. W grze na której się wzrorowali czyli UO miałeś capa skilli.
Jasne ,że to samo co levelowanie ,ale imo lepsze. Tzn . sam system zdobywania tych skilli nie jest dobry bo się kończy pierdyliardem botów ,ale ogólnie jest lepsze od leveli. Nie ma głupiej mechaniki leveli dzielacej content i graczy. Choć też jest zjebane pod wieloma względami. Zresztą to nie topic na dyskujse o tym także zamilkne.
Zresztą zawsze w mmorpg-ach będzie coś na styl leveli , grindzenia skillli , albo zdobywania / wybierania skilli.
Taka natura rpg-ów.
Jak nie będzie progesu statów / skilli albo leveli , to coś innego będzie "wsadzone".
Gry która całkowicie zrywa z tym i robi jak w Quake każdego gracza równego - to nie będzie. Tzn. może ktoś kiedyś zrobi ,ale wtedy to będzie po prostu taki 'niby-fps' tylko z widoku zza pleców
tps?
edit:
Czekaj... mount & blade nie jest taką grą przypadkiem?
Można zrobić progresje polegającą na zdobywaniu nowych mocy. Bez leveli. Gracz dostaje na start pule powiedzmy 300 punktow które może rozdysponować w różnych elementach postaci (które to elementy są capped, zeby nie powstaly jakies potworki poza wszelką kontrolą developerów..). Tym sposobem eleminujemy potrzebe levelowania czegokolwiek, bo początkowa pula punktow jest stała przez całą gre.
A nawet jesli w czasie gry można by ją było nieznacznie powiększyć, (np. do 330), to nie rojebie to całej gry jak podniesienie level capa albo skilla capa, albo czegoś innego..
Skill-capy tez nie dziłają. Bo te gry są podatne na syndrom który podałem wyżej.
Tak. Spędziłem sporo czasu na mysleniu o różnych systemach. Przeglądnęłem sporo podręczników do RPG, pare blogów system designerów (w grach) i for o mechanice rpg ;s. I takie wnioski mi sie nasunely.
Graczom poprostu trzeba narzucić limity i nie ma na to bata. W RL limity robi GM. W grze trzeba ja poprostu wymusić.