a tam dałoby się
Najbardziej gówniana gra na konsolę jaką miałem (z około 50 już) to ten nowy Chronicles of Riddick: The Dark Athena czy coś tam.
plusy:
teksty Riddicka - mocne i genialne
minusy
grafika - no takiego gówna już dawno nie widziałem, jakiś blur zaczynający się 1m od naszej postaci do tego dziwnie potegujący się gdy się ruszamy (gdy biegniemy to generalnie widzimy jak przesuwającą się papkę), do tego gra haczy i młóci blueray-em; nie wiem kto w ogóle ją wydał w takim stanie
na plycie w sumie są dwie gry - podrasowany graficznie stary riddick gra z roku 2004 w niczym nie odbiega od tej nowej produkcji, a podrasowanie jest naprawdę niewielkie. Wynika z tego że graficznie gra jest na poziomie PS2 sprzed 5 lat :/
Sterowanie z jakimś dziwnym opóźnieniem, co wkurza szczególnie w elementach platformowych
Gra to praktycznie FPS a nie skradanka, owszem kilku wrogów można zabić z ukrycia ale 90% gry to zwykły FPS gdzie biegamy z karabinem i kosimy wrogów.
Długie loadingi przy wgrywaniu planszy (jakieś 10-30s), to akurat bym zrozumiał, ale dlaczego jak zginę znów mi te pół minuty ładuje tą samą planszę?
Gra jest króciuchna - przejście na easy to zaledwie kilka godzin gry.
Online - to zwykły FPS, zero klimatu riddicka (chociaz sama gra też ma mało klimatu oprócz tekstów puszczanych przez riddicka które są zajebiste)
system trofeów - porażka, 10 000 killi online (kilka miesięcy chyba by trzeba było na to poświęcić), 12 killi pod rząd online (jak to zrobić bez ustawki?).
Gra kosztuje w UK ponad 30F, więc post jest ostrzeżeniem, jest dużo fajnych tytułów które nie straszą grafiką i dających więcej funu za 1/3 tej kwoty.