Kuzwa, nakreciliscie mnie i wczoraj branderburgia zaczalem...na razie 15 lat i 5 prowincji wiecej.
Sojusz z Austria i Czechami miazdzy wszystko

Z MP, ja OE
https://lh3.googleusercontent.com/-Ilbk ... 1_12_1.png

Prawie same hegemony, a rok dopiero (chyba) 1512

Bohemia jest lepszym krajem na stworzenie Prus niż Brandenburgia

Kurczę mam full wypas EU4 i nawet chciałem pograć ale jakoś dla mnie Civ5 > EU4
Nie mogę się przekonać.

Najtrudniejszy jest pierwszy krok

Jak zbudujesz już pierwsze imperium z jakiegoś zapuszczonego sand-nyggowego państewka to będziesz chciał grać ciągle



EDIT:
http://forum.paradoxplaza.com/forum/sho ... Ryukyu-AAR

Wyższy level masochizmu. Zdobywanie chyba najtrudniejsze acziwa, czyli World Conquest jako Ryukyu.

Nie wiem o co biega, ale republiki kupieckie są op w chuj. Niedawno Wenecja sama obroniła się przed Austrią, Milanem + jakimiś tam Włoskimi państewkami. Wcześniej sprzymierzona z Krzyżakami Hanza zzergowała mnie i Czechy, wtf w ogóle?

Chyba przestawię się na EU3 + mod magna mundi. Czyste EU4 wypada słabiej, a pod tą część nie ma chyba tak zaawansowanej modyfikacji.

Ja się próbowałem od dawien dawno przekonać, od kiedy lata temu nabyłem jakieś czasopismo z dołączoną EU1 lub 2 na płytce. Ale dopiero kiedy zagrałem w EU3 (które rozdawali za darmo), gra wciągnęła mnie na dobre. Moje Kastylijskie imperium podbiło Amerki, ale zostąło rozjechane przez Francję. Nawet screenshot znalazłem jakiś.

A EU4 jest zasadniczo znacznie bardziej przystępne niż 3.

Tylko na początku w przypadku AI. To zasługa tego, że mają W CHUJ hajsu i armie najczęściej 2, a nawet 3x większa o innych państewek o podobnych rozmiarach.

Civ5 i EU4, kompletnie różne gry i obie są super. Ja mam z eu problem taki, że lubię grać dwoma państwami (polska/szwecja), a później już nie wiem za co się zabrać. Zaczynam gry i szybko quituję. No i jedna pełna gierka w eu4 to u mnie 50h, gdy civ5 można klepnąć w 10h.

Ja steamie mam już ponad 300h i jeszcze nie mam acziwa za przejście pełnej kampanii

Nie jestem pewien czy na piracie, na którym mam pewnie z 3-4x więcej godzin kiedykolwiek mi się to "udało".
W którymś momencie, jeśli nie grasz dla achievementów kampania się po prostu nudzi. Albo jesteś blobem, który zalewa każdego wroga, albo już nawet nie masz żadnego sensownego wroga.

Przy grze Prusami - 1710 rok - trzyma mnie włąściwie to, że mam coś na wzór pierwszej wojny światowej. Jestem niekwestionowanie najsilniejszym państwem na świecie, ale wojny Ja + Czechy + Anglia vs. Francja, Austria, Rosja (nie wiem dlaczego te kurwy kacapy dostały claimy na całe byłe ziemie Teutonica, przez co poleciała na łeb na szyje relacja i zerwali sojusz, a zawarli z Austrią...) są po prostu interesujące i wymagajcae jakiegoś zaanagażowania, a nie tylko wysłania 30 tysięcznych armii na każdą z prowincji przeciwnika.

Swoją drogą nie wiem czy AI jest takie ułomne, czy wręcz przeciwne - jest dobre, ale ja w ostatniej wojnie Ja + Rosja vs. Scandynawia+Francja pokonałem skandynawów i poszedłem na Francuzów, którzy byli mocno obici po wojnie z hiszpanią i... 140tyś francuzów ciągle się chowało i unikało walki (MP mieli na poziomie max 10k)

Mnie tam bardziej Crusader Kings II podchodzi . Bardziej pasuje mi tamten klimat i "elementy RPG" dodają smaczku . Ale ogólnie masakra z tymi grami, grać uczyłem się dobre 50h. Ale warto było, bo potem jest coraz lepiej.

Udowodnić tego nie masz jak, a ja mogę



No to jesteś lepszy ode mnie, zazwyczaj po 100 latach chociaż mając spore państwo to inne major państwa także są blobami, do tego miniony w koalicji przeciwko mnie przez co rozrost państwa doznaje zadyszki. Najgorsze, że w pewnym momencie styria traci cory i nic tylko się wkurwić i podbijanie austrii wchuj się wydłuża.

Pacze cena na allegr 40zł za extreme edition myśle taniocha, ale sa jeszcze 3 dodatki trzeba wszystkie kupic zeby to mialo sens?

Extreme Edition ma tylko 3 małe DLC więcej . Całą resztę trzeba dokupić. Ale spokojnie wystarczy, żeby zobaczyć o co w grze chodzi, jak się spodoba i się wciągniesz, to dokupisz resztę .

Kurna...szlo pieknie Branderburgia, do 1480 Hanse wciagnalem nosem i generalnie zaczalem byc wiekszy od Czech, ale za wczesniej pociagnalem Danzig i sie Polacy wkurwili...
Pocisneli mnie razem z Dania (ktora juz polaczyla sie ze Szwecja) oraz Czechami...Austria walczyla w tym samym czasie z Francja i niezbyt mielismy szanse przeciwko koalicji: Polska,Czechy, Skandynawia, Francja.
Na szczescie udalo sie na tyle to opozniac, ze stracilem tylko 2 prowincje.

Przyszedl rok 1525 (nomen omen hold pruski), Polska bila sie z Moskwa i Bohemia i udalo sie im wbic noz w plecy...odzyskalem stracone wczesniej na rzecz Polski prowincje i zajalem dodatkowo Osterprussie...i w 1530roku stworzylem Prusy.

Teraz czas na zjednoczenie wszystkich panstewek niemieckich a potem na ruszt pojda Czechy. Po nich Polska lub Francja, a na koncu sproboje wciagnac Austrie i Castylie i zbudowac kontynentalna Unie Europejska pod moim swiatlym przywodztwem

Gram sobie hiszpania i chciałbym odkryć ameryke pierwszy. Jak tylko dostałem odkrywcę załadowałem go na lekkie statki i popłynąłem do ameryki, gdzies w połowie statki się rozsypały. Jakis przepis na odkryczy sukces? Na wyspach bazy naprawcze? Jakieś wymagane technologie do statkó?

Generalnie tak. Zajmuj małe wysypy, jeśli na jakieś trafisz.

Zwróć też uwagę na to, że statek płynący w "nieznane" płynie wolniej, więc trzeba na raty dawać. Czyli odkrywasz 3-4 akweny, wracasz do hiszpani, naprawiasz/zmieniasz statek, odkrywasz kolejne 3-4 akweny, wracasz. I tak do momentu, aż odkryjesz gdzieś ziemie.
A później czekasz, aż będziesz miał zasięg kolonialny

Druga sprawa, nie wiem czy coś grałeś wcześniej, ale kolonialne państwa są inne. Niby masz wielkie państwa, ale nie ma z takiej wymiernej korzyści poza handlem. Mówiąc prościej, europejska francja dalej spuści ci wpierdol 1vs.1 nawet jak całe ameryki i afryka będą twoje

Btw, moje Prusy.

No u mnie poki co to wyglada tak:


Hessen, Ansbach i Luneburg to moi wasale.

Gracie na achivmenty?
Fajna Skandynawia

Naczy ja gram na Iron manie...nie wiem czy o to pytasz
U mnie byla wieksza, ale ją troche Moskwa okroila no i rebele ze Szwecji, Finlandi i Norwegi.

Budujecie Temple (+1 tax?), które budynki omijać szerokim łukiem?