zaboleq napisał(a):
W Dishonored podoba mi się historia oraz bardzo ciekawe umiejętności które sprawiają, że naprawdę można nieźle kombinować.
Jedyną wadą jest dla mnie fakt, że gra wymusza "non lethal" gameplay jeśli chcemy mieć dobre zakończenie. Z jednej strony system jest logiczny bo zabijasz strażników to w kolejnych etapach jest ich więcej etc ale z drugiej strony po co cały ten arsenał? Gra sporo zyskuje jeśli miesza się skille & bronie. Inaczej ogranicza się do blinka i zatrzymania czasu + strzałek usypiających. Co prawda można zabić do 20% npc w każdej planszy natomiast tak czy siak zabicie 50%+ npc w całej grze skutkuje "gorszym" zakończeniem które jednak pasuje do tego świata.
Gra się tak jak lubi (jeden gra po cichu i zajmie mu to 40h, drugi wszystkich zabija z pistoletu i zajmie mu to 5h) a nie "bo zakończenie będzie kiepskie". Ja praktycznie w każdej grze gram "stealth" (a MSG V pod tym względem będzie biło wszystko, co wyszło), nawet w Far Cry 4