Shador von Dal napisał(a):
Żabol... ale ty pieprzysz trzy po trzy. Fakt jest taki, ze jak ktos ma ochote w cos pograc to to kupuje. Ktos ma ochote postrzelac sobie godzinke to sobie to kupi i bedzie mial w dupie nadchodzace dlcki... Mam ochote pograc, ale nie kupie bo beda dlcki - zaglosuje portfelem!
Shador ale Ty chyba nie kumasz, że tu chodzi o większą stawkę, co nie
![:)](./images/smilies/icon_smile.gif)
? Żadną tajemnicą nie jest, że głosuje się portfelem i liczy się ilość $ ze sprzedaży a nie recenzje. Ktoś ma ochotę pograć, spoko rozumiem to, też mam ochotę pograć w nowego bfa. Jednak rozsądek podpowiada mi, że źle bym zrobił jakbym kupił bo:
1)gra jednak kosztuje zbyt wiele jak na to co oferuje
2)masa dlcków i rzeczy które powinny być w grze na premierę
3) poprzednie bfy oferowały więcej za mniej (i to jest mój główny zarzut)
4)mam w co grać
Właśnie z takiego postępowania biorą się zachowania wielkich wydawców i cała polityka z dlc włącznie. Chęć zagrania jest silniejsza tylko kupią grę Ci co pograją parenaście h i rzucą w kąt a Ci co będą grali długo będą w dupie bo muszą nastawić się na ciągłe wydawanie siana i model rozgrywki który nie do końca im odpowiada.
Podobnie jest z F4. Większość ludzi pamiętajacych poprzednie ocenia grę jako popłuczyny po dobrych starych falloutach czy nawet NV bo sporo rzeczy jest zrobione na odwal i bethesda zrobiła krok wstecz zamiast dwa do przodu. Komuś jednak kto ma to w dupie i gra bez jakichś większych refleksji ma to w dupie i kupił za 150zł zabugowaną grę. Spoko, ja po prostu wyznaję zasadę, że nie daje się ruchać od tak.