Atherius napisał(a):
No niestety 2ka nie dosięgała do pięt jedynce/
Dosięgała a nawet przerastała. Wypierdolono zbędne rzeczy takie jak generic planety i dennej jakości misje poboczne (misja na księżycu i wyczyszczenie TRZECH IDENTYCZNYCH baz dla przykładu) skupiono się na jakości a nie na ilości, towarzysze o wiele ciekawsi i dopracowani (no i było ich więcej) graficznie też lepiej się prezentowała (choć drastycznej zmiany nie było) inventory przestało być uciążliwym koszem na śmieci (po co komu miliard niepotrzebych śmieci, skoro gra była łatwa tak czy siak i itemy grały minimalną rolę, wystarczyło mieć imba broń do zakupienia w Cytadeli po zostaniu Spectre i voila - gra wygrana).
Ogólnie po przejściu ME2 pamiętam że spróbowałem znowu jedynki - strasznie suche mi się to wszystko wydało i takie średnio pociągające a misje poboczne ABSOLUTNIE TRAGICZNE (a przecież było ich sporo).
Wątek główny = ME > ME2
Wątki poboczne = ME2 > ME
Cała reszta = ME2 > ME imho.
_________________
wodny napisał(a):
wolałbym by ludzie pukali się w pupę niż mieli broń.