MMORPG.pl
https://mmorpg.pl/

$ EverQuest 2 $
https://mmorpg.pl/viewtopic.php?f=82&t=12580
Strona 2 z 3

Autor:  Tuxedo [ 30 kwi 2005, 11:33 ]
Tytuł: 

Robia na to specjalne servery tak jak PvP, kto chce moze sie w to bawic ;) i po rozmowie =O

Autor:  Mark24 [ 30 kwi 2005, 13:49 ]
Tytuł: 

oczywiście, teraz zamiast 5% farmerów na serwerze będzie ich 60%. A 40% to gracze którzy do tego co mają doszli w jeden sposób: kupując itemki i kasę.
Czy to pozytywny objaw. Na pewno.... Ja bym nie chciał grać na takim gównianym serwerze, gdzie nie wiesz patrząc na gościa w błyszczącej zbroi, czy to dobry i stary gracz, czy amerykański yupppies ktory poświęcił całą wypłatę rodziców na kupno tych itemków.

Autor:  Sebo [ 30 kwi 2005, 14:01 ]
Tytuł: 

popieram mark24 i wlasnie dlatego opuscilem everquesta 2 bo ta gra z miesiac na miesiac staje sie coraz gorsza , koledzy z eq 2 niedawno przerzucili sie na wow mowia ze eq 2 sie chowa , nie moge sie doczekac kiedy wreszcie wow kupie !!

Autor:  Lapiduch [ 30 kwi 2005, 17:41 ]
Tytuł: 

Hm..."...czy to pozytywny objaw..." cholera napewno nie. I obawiam sie jednego,ze SOA jest "pionierem" w tej dziedzinie heh. Cosik mi sie wydaje ,ze jak tak dalej pojdzie ,to gry mmropg nie beda mialy nic wspolnego z ich klimatem...jak na moj gust ewolucja gierek online ( i chyba nie tylko online) idzie nie w tym kierunku co powinna ( z pktu widzenia graczy)tzn, zrobic giere,rozreklamowac,wycisnac ile sie da kasy z frajerow ,zanim sie polapia he he.
A co do farmerow.Mi sie wydaje ,ze bardziej to jest robione pod ludzi (czytaj devsi) .Przecierz to jest idealna sprawa na dodatkowy zarobek.Klik i juz ma dziesiec czy tez sto itemek czy jakis innych rare.A farmerom? nie zdziwie sie jak rare drop zrobi sie dziesiec razy trudniejszy do osiagniecia ..of corsik online bo za zywa kase natychmiast cholera.
Reasumujac ,takie pomysly to wypaczaja calkowicie sens gry w mmropg...cholera wie ,zoe jestesmy swiadkami powstawania jakiegos nowego gatunku gierek he he

Autor:  Yasyr [ 2 maja 2005, 06:46 ]
Tytuł: 

Najpierw Sebo ,WOW znudzi ci się za 2-3 miechy,a koledzy pełni entuzjazmu opuszczą głowy na dół,zaś ty sam nie mając nic do roboty będziesz z powrotem pogrywał w EQ2.Widziałem WOW jak i większość z was fakt fajny ,ale... zawsze będzie to ale.Coś tu nie tak to za łatwo idzie,osobiście wolę powolutku i z rozmysłem dochodzić do tego co zdobyłem w gierce sam.To samo odnosi się do kupowania itemków,WOLNY WYBÓR KAŻDEGO GRACZA.To tak jak byś wpisał tips
i coś dostał,nie wiem jak ty ,ale ja bym się hu...wo czuł co to za gra ,zabawa że jak mi coś nie idzie to sobie kupię i pokrzyku.
A swoją drogą może niedługo wprowadzą kupno nieśmiertelności albo będziemy mogli polatać,lub przenikać ściany.Zastanówmy się czy poto zapłaciliśmy subskrybcje kupiliśmy gry???
Owszem podejdziemy do gościa w ślniącej zbroij nie wiedząc czy ją kupił czy na nią zasłużył,ale z tym musi się sam uporać bo mnie pozostał by wielki niesmak.

Autor:  Sebo [ 2 maja 2005, 07:29 ]
Tytuł: 

Everquesta nie uda mi sie pewnie sprzedac wiec jesli wow sie nie spodoba to wtedy sie wroci do eq2, mam nadzieje ze wow jednak bedzie strzalem w 10 tylko wlasnie sie zastanawiam ile mi czasu zajmie zdobycie tego max lv, sporo osob narzeka ze pozniej nie ma co robic a jesli w wow jest latwo dojsc do najlepszych itemkow itp i naprawde pozniej jest nuda po tych wlasnie 2-3 miesiacach, to moze byc naprawde zle

Autor:  Yasyr [ 2 maja 2005, 19:41 ]
Tytuł: 

Sebo to wybierz chociaż serv PVP wtedy się nie znudzisz.

Autor:  Sebo [ 2 maja 2005, 20:23 ]
Tytuł: 

Mnie nie za bardzo interesuje walka z graczami, wole sobie mobki powalic i posiedziec w karczmie

Autor:  Tuxedo [ 4 maja 2005, 19:06 ]
Tytuł: 

Grac w WoW dla PvM? Widze ze Mark-jugen rozrasta sie o nowe jeszcze wartosciowsze egzemplarze =O


Mark: ok ale pozwolmy ludziom ktorzy tak lubia pograc na tych serverkach )to ich broszka =O wazne ze mnie nikt nie zmusza do grania na takowym...

Autor:  Sebo [ 4 maja 2005, 19:13 ]
Tytuł: 

W kazdego mmorpga gram dla pvm a nie dla pvp po prostu tego nie trawie no mozna tam 2 razy na miesiac sie zmierzyc z kims a na pve bede mial taka mozliwosc

Autor:  Mark24 [ 4 maja 2005, 20:24 ]
Tytuł: 

PvM w WoWie jest bardzo dobrze zrobione. Szczerze mówiąc nie widziałem trudniejszego PvM w zadnym mmorpgu niż endgaming w WoWie. Onyxia i Molten Core nieźle masakruje 40-osobowy raid.
Przykład: ostatni boss z Molten Core padł dopiero po nerfie (w next patchu wychodzi nowy end-endgamowy jeszcze trudniejszy dungeon) po pół roku gry. A jest sporo dobrych i bardzo dobrych gildii (np. znany mi Legion z Anarchy Online, który w AO rozpykiwał nowy PvE content w ciągu kilku dni max i zawsze jako pierwszy na serwerze).

Tu niestety nie wystarczy by wzorem z serii EQ tank utrzymał, agro a healerzy nadążali ze spamem heal-a. Trzeba ustalić taktykę, rozstawić ludzi, dać zadania i wystarczy, że jedna osoba spierdoli i jest wipe. Nie da się zzergować bo instance wpuszcza max 40 osób.

Co do playstyle jaki oferuje każda z tych gier: Mnie WoW przyciągnął już w tej chwili na dłużej niż np. FFXI (gdzie grałem 5 miesięcy, a w FFXI wszystko robi się duuuużo wolniej niż w EQ2). Więcej czasu mam przegranego na lvl 60 niż na 1-60. Czy sie nudzi? Pewnie, że się nudzi. Jak wszystko po pół roku grania. EQ2 ze swoim contentem identycznym z FFXI, czy AO (chociaż tu jest więcej możliwości bo są generowane dungeony z bossem na koncu) - czyli standard zbierz grupę 5-6 śmiałków, idź do lokacji X, Y - bij moby, delektuj się rosnącym paskiem expa, trolluj na chacie dla funu znudziło mnie śmiertelnie po 2 tygodniach betowania.


Zresztą z chęcią poczytam jaki to endgaming jest w EQ2? Smok? 2 smoki? :lol:

Autor:  EXpect [ 4 maja 2005, 20:55 ]
Tytuł:  Gadanie!

Mark24 napisał(a):
PvM w WoWie jest bardzo dobrze zrobione. Szczerze mówiąc nie widziałem trudniejszego PvM w zadnym mmorpgu niż endgaming w WoWie. Onyxia i Molten Core nieźle masakruje 40-osobowy raid.

A jest sporo dobrych i bardzo dobrych gildii (np. znany mi Legion z Anarchy Online, który w AO rozpykiwał nowy PvE content w ciągu kilku dni max i zawsze jako pierwszy na serwerze).

...EQ2 ze swoim contentem identycznym z FFXI, czy AO...



Mark tutaj sie z toba zdecydowanie nie zgodze!
Storm, Synergy Factor czy nawet Midnight Reveries wiele razy zdobywali serwer first a Legion byl daleko w tyle. Wiec malo wiesz na ten temat a jak zwykle duzo piszesz!
Takie MOB'y jak boss Pande, Alien playfields, Zodiaki, Ian Warr, czy nawet cale Pandemonium w AO wymagaly zgranej grupy ludzi (50+) i zdarzaly sie wipe.
Tylko ze na ten temat mozna sie wypowiadac w momencie posiadania jakiego kolwiek doswiadczenia ktorego ty wiszac na dolnym levelu nie masz! Wiec przestan porownywac tytuly gier o ktorych tak na prawde masz nikle pojecie bo sadze ze w FFXI tez daleko nie pociagnales! :lol:

Autor:  Tuxedo [ 4 maja 2005, 22:57 ]
Tytuł: 

Az godzina? co tak dlugo, jeszcze ktos pomysli: "he got a life or smthn...?"

Autor:  Xanth [ 4 maja 2005, 23:38 ]
Tytuł: 

Mark24 napisał(a):
PvM w WoWie jest bardzo dobrze zrobione. Szczerze mówiąc nie widziałem trudniejszego PvM w zadnym mmorpgu niż endgaming w WoWie.

Zagraj w SWG po CU. Szczegolnie polecam corvette frakcyjna. Dopiero wtedy zobaczysz trudne PvM ;)

X.

Autor:  Lapiduch [ 5 maja 2005, 06:17 ]
Tytuł: 

Hm..."...PvM w w WoW'e dobrze zrobione..." cholera, radze pograc na cap lvlu w inne giery , mozliwe ze wtedy zmienisz zdanie ( korekta napewno a nie mozliwe he he).Ja moze dodam cosik z DAOC'a .Na samym poczatku (przed nerfem ), smok,pan i wladca calej krainy rozpierdzielal ponad 100 osobowy zerg i nie bylo mocnych na drania. A na cap lvlku tom w DAOC'a gral ponad 2 i pol roku ( i nie tylko ja he he).
Ciekawi mnie ilu z grajacych , bedzie tyle gralo na cap lvlku w WoW'a wiecej niz rok he he...czas pokaze

Autor:  Mark24 [ 5 maja 2005, 08:34 ]
Tytuł: 

Expect małyt zonk z twojej strony bo ja w AO grałem PRZED Shadowlands i to co piszę to osiągnięcia Legionu z przed Shadowlands. PO stronie omni za MOICH CZASÓW Legion był najlepszą gildią. Może potem się pozmieniało.
Miałem prawie wszystko (czytaj prawie full set Azure). I często byłem main tankiem na wszystkich tych bossach do których wystarczał zerg i taunt co kilka sekund.
SL niestety wprowadził grinding i znudził mi się na levelu 200.6.
Powrót po jakimś i całe AO mi się znudziło na lvl ~100.

Faktycznie, w FFXI nie widziałem endgamingu ale do tej pory czytam z FFXI wszystkie posty a z doświadczenia wiem, że FFXI jest grą diabelnie statyczną. A jakikolwiek dynamizm zawsze będzie trudniejszy.

Autor:  EXpect [ 5 maja 2005, 10:47 ]
Tytuł: 

Mark24 napisał(a):
Expect małyt zonk z twojej strony bo ja w AO grałem PRZED Shadowlands i to co piszę to osiągnięcia Legionu z przed Shadowlands. PO stronie omni za MOICH CZASÓW Legion był najlepszą gildią. Może potem się pozmieniało.
Miałem prawie wszystko (czytaj prawie full set Azure). I często byłem main tankiem na wszystkich tych bossach do których wystarczał zerg i taunt co kilka sekund.
SL niestety wprowadził grinding i znudził mi się na levelu 200.6.
Powrót po jakimś i całe AO mi się znudziło na lvl ~100.


No to znowu udowodniles niewiedze mareczku! :]

PRZED SL i wprowadzeniem Shadowbreeds najpotezniejsza gildia na calym serwerze byla zdecydowanie gildia Storm ktora takze miala wiele serwer first na swoim koncie i bazy level 250. Po stronie omni Band of Brothers, Midnight Reveries i inne. Ale na ten temat moze sie wiecej wypowiedziec Beast, z tego co pamietam mial wysoki rank w Storm i 3 x 220 postacie. 8)
Co do tauntu i zergu, to widze ze nie masz pojecia o tym co piszesz.
Jak to sie ma do AoE Stun i damage Ian Warr, Complete healing recharge czy Hollow Islan Eremites spawn.
A jesli chodzi o grind w SL to 200-205 mozna zrobic w pare dni, tylko trzeba posiadac do tego podstawowa wiedze i umiejetnosci. :lol:

Autor:  Mark24 [ 5 maja 2005, 11:05 ]
Tytuł: 

za moich czasów po stronie omni był to zdecydowanie Legion. Wiem, że po stronie clanów to był storm. Znałem dobrze Midnight reviews i band of Brothers. Beast grał po stronie clanów i może się wypowiedzieć co do clanów. Zresztą dyskusja nie ma większego sensu bo nie możesz powiedzieć, że Legion jest gildią słabą lub źle zorganizowaną.
I nie musze nic nikomu udowadniać.
Wiem, bardzo dobrze jak się robiło najpierw fame a potem grind tych mobów na obrzeżach Sl. Owszem może i mozna to zrobic w kilka dni - ale to kilka dni tłuczenia tych samych mobów w tym samym miejscu. Ja rzygnąłem po 2-3 razach.

Więc może przestań sie popisywać i wróć na ziemię. Mnie mało obchodzi co było w AO po mnie. Piszę o tym jaki był stan rzeczy za moich czasów czyli jakies 2 lata temu.
Jak grałeś w innym okresie (a z tego co widze grałeś) to możliwe, że sprawy się poprzestawiały.
nie pamiętam nawet co robił jakis Ian Warr bo nie przywiązuję wagi do tego co robiłem w grze komputerowej 2 lata temu. Pamiętam tylko, że to ostatni z bossów Azure i pamiętam, że kilka razy go tankowałem. Strategii ani planowania nie było.

Autor:  Tuxedo [ 5 maja 2005, 20:21 ]
Tytuł: 

Tak, mark to bardzo specyficzny typ...

-po 5-ciu minutach patrzenia na cos uwaza sie eksperta i glosiciela jedynego slusznego pogladu na temat tego czegos

-jesli ktos sie z nim nie zgodzi to bedzie pisal do znudzenia litanie dlaczego jego racja jest "racjejsza"...

-jesli skrytykuje go ostro kilka osob wtedy zaczyna sie plaszczyc, robi sie potulny i zartobliwy..

...hmmm, neurotyzm?

---

Anyways oprocz nie warto z nim dyskutowac o czym przekonalem sie "the hard way".

Autor:  birtha [ 6 maja 2005, 12:19 ]
Tytuł:  re

Zgadzam się z Tuxedo. Niejaki mark jest rzeczywiście dość niereformowalny ;p. Dyskusja z nim jest dyskusja akademicką. Udowodnienie SWOJEJ racji jest kwestia pierwszorzędną, a nie dojście do prawdy
ale cóż niektórzy tak mają, być może to neurotyzm, nieakceptacja środowiska, obelgi ze strony kolegów, moczenie nocne w dzieciństwie, zez rozbieżny, bądź członkowstwo w LPR bądź samoobronie
Coż nie wiem, tylko niewinnie spekuluje
pzdr

Strona 2 z 3 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group | Copyright © 2001-2012 MMORPG.pl Team