Modnie jest narzekać na windowsa, nie?

No ekhm, ja nawet tutaj komplementu Linuxowi nie prawie

Wiesz, im wiecej programow tym wiecej bledow - wiecej patchy - wiecej udoskonalen - i ogolnie cool. Linux to ma moze 10% komercyjnego rynku softu w porownaniu do Windowsa? Linux to byla europejska moda konca lat 90tych. Teraz to jedno wielkie nic jezeli chodzi o workstation. Ostatnio ja testowalem nowego Red Hat-a to musialem sie nameczyc zeby zainstaliwac sterowniki do mojego ATI, a co dopiero obrobka viedeo co na codzien sie zajmuje
Idiota tez nie jestem zeby emulowac windowsa - emulacja=spadek performance i kompatybilnosci, jezeli tego brak to emulator staje sie klonem lub mirrorem tego co emuluje - jest taki sam jak zrodlo, a Microsoft nie opublikuje jadra i source code systemu tak dla ludzi.

A tak wogole to nie ma o czym mowic, nad windowsem pracuja setki ludzi, od dev team cycatych kobiet pod biurkiem Billa Gates-a, az po telefoniczny support.

TRudno nie grać na windowsie bo pod niego jest wszystko robione, a na linuksa są tworzone tylko narzędzia. Ja piszę z linuksa(ponieważ jest na niego dostępny firefox),a gram no windowsie bo innych możliwości nie mam.

A na windowsa nie ma?

X.

Jakto?
Przeciez duzo tez sie pisze pod Mac-a, kazda szanujaca sie firma co chce wejsc na rynek Ameryki Polnocnej, nie wazne czy robi soft czy gry, musi zrobic cos pod Mac-a(nie wszystko, niektore aplikacje musza miec "right-click" hehe).
Czemu nie robi sie pod linuksa duzo stuffu? Proste, nie jest platny. Linux poszedlby komercyjnie to i by cos moze wykombinowali.
Ale za to Mac co jak co ma doswiadczenia juz z lat 80tych, z Peach incorporation i wychowywaniem B.Gates-a

Aha - uzywasz Linuxa bo jest dostepny na niego Firefox. Ok.
Ale zeby bylo modniej i bardziej l33t proponuje uzywac lynxa do przegladania stronek!

a do pisania vi

Linux jest platforma przeznaczona glownie dla programistow i ludzi lubiacych duzy stopien bezpieczenstwa w sieci. Wymaga rowniez sporej wiedzy od uzytkownika, ale za to jest w 100% konfigurowalny. Na rynku stacji roboczych nie sprawdza sie, gdyz nie tam raczej ten produkt jest kierowany. Chociaz sa dystrybucje majace to zmienic , na przyklad mandrake, ale raczej nie osiagna sukcesu. Tutaj pozycja billa jest za mocna. Natomiast linux jako system serwerowy lub dla przedsiebiorstw radzi sobie calkiem niezle. Z drugiej strony ciezko tu oceniac rynek gdyz jest sporo dystrybucji darmowych. Dla mnie w pewnych aspektach wyzszosc linuxa nad winda jest bezsporna, kwestia tylko co robimy na koputerze.
A co do narzedzi pod linuxa to jest sporo naprawde dobrych programow, wystarczy poszukac.

Na dystrybucjami linuxa pracuja tysiace lub dziesiatki tysiecy ludzi. Jak to sie dzieje? Na tym polega open source i licencja gnu.

ale skutek jest dosyć mizerny,co?

Nie, dlaczego? Wprost przeciwnie. Tak jak napisalem, linux zapewnia bardzo wysoki poziom bezpieczenstwa w sieci, jest swietna stacja robocza dla programistow, w innych dziedzinach radzi sobie coraz lepeij. Do tego dla indywidualnych klientow jest w calosci darmowy jak i wiekszosc oprogramowania dla niego.

Eche, szczegolnie po lekturze bugtraq. Na kazda jedna zalatana dziure powstaja 3 nastepne.

X.

[quote="Xanth"
Eche, szczegolnie po lekturze bugtraq. Na kazda jedna zalatana dziure powstaja 3 nastepne.

X.[/quote]

Tu nie chodzi o dziury, ktore sa w kazdym systemie i programie. Tu chodzi o architekture systemu, ktora posiada bardzo rozbudowany system kontroli dostepu . Co za tym idzie dostep do krytycznych alementow systemu wymaga praw roota, czyli zeby cos naprawde zepsuc uzytkownik zalogowany jako root sam musi wykonac szkodliwy kod. Druga sprawa to open source, dzieki ktoremu nie ma mozliwosci zaszycia w systemie niespodzianek, jak to bylo z microsoftem i ukrytymi haslami dostepu. Proponuje najpierw dowiedziec sie czegos wiecej o systamach unixowych zanim zaczniecie je oceniac.

Taa, juz widze, jak userzy przegladaja zrodla przed kompilacja, by znalezc ewentualne niespodzianki
W tym wypadku wybacz, ale kod zamkniety jest o wiele lepszy, niz otwarty, w ktorym moze grzebac dowolna osoba i bog wie co tam wsadzac. A ja napawde nie mam checi i czasu na grzebanie sie w zrodlach.

X.

PS. Co do znajomosci systemow posixowych... misiu, ja sie na nich wychowalem

ja sie wychowalem na Misiu Uszatku

a poważnie to że coraz wiecej serwerow wybiera linucha jako OS jest faktem niezaprzeczalnym , ale to jeszcze nie przesadza o tym ze bill nie bedzie mial na chleb w najblizszym czasie

Chciales napisac: coraz wiecej niekomercyjnych i niskobudzetowych serwerow, ze wzgledu na niskie koszta linuksa. W korporacjach linuksa omija sie szerokim lukiem
A ja osobiscie wole Solarisa

X.

dokladnie tak ,to sie rozumie samo przez sie (redukcja kosztow) cyferki zostaja jednak cyferkami

jednak trzeba miec na uwadze ze systemy open source stwarzaja szanse nawet programista z burkina faso , ze wzgledu wlasnie na mozliwosc dodania "swojego klocka" . W Korporacjach nie ma miejsca na niesprawdzone (i wlasciwie nie supportowane) rozwiazania:)

Uzytkownik nie musi grzebac w zrodlach, bo jest cala masa fanatykow, ktora zrobi to za niego. Jesli dystrybucja zawieralaby jakas niespodzianke zostalaby ona szybko wykryta, a firma skompromitowana. Natomiast co do windowsow, tylko chyba jeden bill wie co tam jeszcze zostalo ukryte . Zarowno windows i linux maja zalety i wady, to oczywiste, pytanie tylko do czego potrzebujemy systemu.
Co do korporacji to one powoli tez zaczynaja dostrzegac zalety open source. Ale nie trzeba zapominac o tym, ze microsoft nie spi tylko rowniez walczy o kilienta.

Głupi flamewar Linux vs Windows welcome to =)

Osobiście, używałem Linuxa 2 lata (Slackware - <3 <3 <3, Debian, Gentoo i Ubuntu), najdłużej na moim kochanym desktopie na którym był Slack. Niedawno zostałem zmuszony do skorzystania z Windowsa, zacząłem grac w UO (na Linuxie ostatnie patche zle chodzily).

Po takiej zmianie moge powiedziec tyle, Windows ma faktycznie dużo zalet, nadal jest o 10 lat lepszy w user-friendlinosci, załatwia proste sprawy takie jak hardware mixing, dopasowanie sterownika w 1 minutę, ale to tez ma swoje wady. Wszystko zalezy od tego jak na to patrzysz.

Ja osobiscie z wielkimi obawami sciagam cos, do czego nie mam wglad w zrodla, nie wiadomo co sie kryje w takim programie i dlatego nigdy Windows nie przypadnie mi do gustu (cały Windows i 98% programów pod to), ale nie znaczy to, że rozpoczynam flamewar, Windows i Linux nadal beda sie rozwijaly a to tylko nam uzytkownikom wyjdzie na dobre, uwierzcie mi

Ja osobiscie z wielkimi obawami sciagam cos, do czego nie mam wglad w zrodla

A toto mnie zaciekawilo, sciagasz windowsa tez ma sie rozumiec?
A co do sprawdzania kodu, to sobie nie zartuj. Chyba nikt na swiecie nie sprawdza wszystkich open source programow, ktore sciagnol. Przeciez w przypadku osoby aktywnej na komputerze to sa dziesiatki programow, za takie sprawdzanie to jest etat w pracy, a nie uzytkowanie kompa.