gierka jest mocna, juz chce retail bo tę mapke po tych wszystkich filmikach i pograniu pół nocy znam na pamięć
BF zrobił sie bardzo codish, szybko się zdycha, nawet czcionka podobna
mapka jest taka sobie w sumie, widziałem lepsze w BC1, nie ma żadnego heli na niej
a nacisk na infantry jest tylko w ostatniej fazie na ostatnim budynku ze skrzynkami ; mimo to gra się wybornie
- destruction 2.0, mapke mozna nieźle przeorać i wyrzeźbić jak sie chce, budynki sie sypią ale nie tak że po jednym hicie z tanka, podręczny zestaw Al Kaidy (3x C4) zawala średni budynek co wygląda (pun) zawaliście, potencjał jest ogromny, możesz zrobić sobie małą dziurkę w kamperskim spocie i przez nią strzelać (tzn dziurke robi się repair toolem engineera, kolega chciał zrobić dziurke bazooka i rozwalił pół budynku z dachem, thanks but no thanks), no win jak hcuj po prostu
- 4hity żeby zdechnąć, co pozwala na 1 mag wyciąć pół spawna - this shyt gud
- wywalili self health injector dla assaulta, trzeba ostro medować medykiem (jest rez, a żeby healnać medpackiem koleś musi stać blisko paczki)
- sa jakieś pkty za specjalne akcje (albo za killing spree), miałem savior kill jak obroniłem skrzynke granatem, albo np. epic fail za suicide
- dziwny kontrast na tej mapie, wali po oczach trochę
- nie widać nikogo na mapie dopóki nie jest trafiony albo spotniety (klika się selectem żeby zaznaczyć)ale to też po chwili znika także nie gra się w otwarte karty, chyba że...
- jest taki irytujacy mini chopperek UAV który się kieruje zdalnie i mozna nim targetowac każdego i zrzucać rakietki, wkurzające małe gówno które trzeba zestrzeliwać
ogólnie gra się w pipke, destrukcja jest mocarna tylko nie wszyscy jeszcze skumali jak duże kuku można zrobić