Proste, musisz miec steam by zagrac w wiekszosc gier. Alternatywa to jedynie spiracic.

Dlatego, że na zachodzie jest inny stosunek ceny do zarobków oraz dlatego, że corpy wytresowały sobie posłusznych konsumentów.

Na wschodzie tez (ru), to ze my jestesmy w czarnej dupie - zarobki wschodnie, ceny zachodnie - to inna sprawa

Swoja droga gdzies mi sie w tv obilo o uszy, ze M$ ma zkitrane 50mld$ w gotowce na ciezke czasy

Po pierwsze, odnoszę wrażenie, że nie czytasz co się do ciebie pisze . Pisałem o tym, że steam miał być tańszy właśnie ze względu na brak kosztów dystrybucji itp. A ty mi wyliczasz czemu gry w steam powinny być tańsze...

Wracając do sedna, ceny im uchodzą, bo jak już ktoś zauważył nie mają konkurencji a koszty nie wyższe niz tradycyjny wydawca.

Ktore sa groszowa sprawa przeliczajac na 1 sztuke softu


Trzeba zapewnic lacze o odpowiedniej przepustowosci z kazdego data center.


Masz koszty zwiazane z utrzymaniem kazdego z ich setki serwerow z terabajtami danych.


Oplacaja stado ludzi zajmujacych sie konserwacja serwerow.


W sumie juz masz wyzej o laczu i skladowaniu danych po ich stronie... :)


Jeszcze mi sie nie zdarzylo wydac na gre na steamie wiecej niz stowe, baa chyba najwiecej dalem za Portala 2 za 50zl w dwu packu. Znajdz mi pudlo w podobnej cenie...

Nie do konca. Na rosyjskiej wersji steam ceny sa np. niżesz niż u nas w sklepach.

Poprostu polacy jak ostatni debile dają się ruchać.

To, albo dlatego iż jesteśmy w EU.

Raczej to. Valve miał i ma plan personalizacji steam pod rynki. I jak widać technicznych możliwości też im nie brakuje.

Ot poprostu po co coś robić, skoro bydło kupuje ?

Większość kupuje w sklepach i na allegro, bo taniej, taka prawda.

@ Ravushimo

Wszystko racja jednak koszt dystrybucji elektronicznej i tak jest dużo niższy.

Najdroższe w tradycyjnej dystrybucji to nie produkcja ,ale logistyka tzn. rozwiezienie towaru po sklepach , straty wywołane zniszczeniami ,kradzieżami. Poza tym zwroty ,wady produkcyjne ,etc

@Dana

Ja też kupuje w sklepach i na allegro - nie widzę potrzeby ani zalet kupowania na Steam / Origin. tzn. wiadomo nie trzeba nigdzie fizycznie dupy ruszać ,ale mi zazwyczaj się nie śpieszy żeby zagrać ,także.

Cena też robi swoje (mowa o nowych grach ofc) 100 zł vs. 40-50 euro to jednak jest różnica.

Ja nie napisalem nigdzie ze koszty sa porownywalne albo wyzsze w DD, tylko ze jednak pewne koszty sa (i tez nie jakies minimalne) bo z twojego posta mozna bylo odniesc wrazenie ze valve nie ma praktycznie nie zadnych kosztow. ;]


Ogolnie lubie zbierac pudla z grami, nie odsprzedaje ich, wiec mnie taki steam mniej boli z faktem ze nie mozna usunac licencji. Tyle ze jesli jest sytuacja jak np. z Portalem 2 gdzie nawet na allegro nie kupisz taniej pudla niz 99zl, a klucze nie wiadomo jakiego pochodzenia sa po 60-70zl to kupuje gry na steamie jak tylko jest w dobrej i konkretnej promocji, czyli jak juz pisalem wczesniej Portal 2 za 50zl, a na swieta byl jeszcze tanszy bo po ~35zl jakos mimo bardzo slabej zlotowki. Ceny premierowek nie sa dostosowane dla polakow i pewnie dlugo sie to nie zmieni.

Chyba nie z mojego huh? Miałeś na myśli post Escaflowne?

To ,że jest jedna cena dla całej EU (wyłączając pewnie UK?) to mnie nie dziwi. To, że pojedyncze tytuły idzie uplować na Steam taniej to też wiadomo ,ale póki co jest drożej i jeszcze długo będzie.

Co do obniżek tymczasowych to wiadomo ,zresztą w normalnych sklepach rzadziej bo rzadziej ale też są + starsze gry są wydawane w tanich seriach za 15 - 30 zł też.

Yyy faktycznie to napisal Escaflowne :D

Sa 3 strefy w Europie, my jestesmy w drugiej troszke tanszej niz pierwsza, rosja, ukraina i bialorus to chyba trzecia i oni maja najtaniej.
Co do obnizej w polskich sklepach to tbh jest straszna bieda imo. Najlepsze sa promocje w gramie.pl gdzie przeceniaja mega "hity" z przed 10 lat, shity od city interactive, albo ceny tych co lepszych gier sa takie ze taniej kupic na wirtusie albo na wyspach z zavii czy z gamestopu.

Te strefy w ogole nie sa wykorzystywane, poza grami valve to nie wiem czy cokolwiek jest u nas taniej. Rosja jest chyba poza tymi stefami bo maja swoja walute i swoje ceny.

Wszystko rozbija się o wartość złotówki.

Mi tam nie robi. Dziesiąt gier w roku kupuje na premierę. Dosłownie kilka, w EK. 70-80% po 3-6 miechach od premiery jak stanieją. Nie kupuję używek, nie mam takiej potrzeby. Chyba że gry już nie idzie dostać w sklepie, wtedy to zło konieczne ;)

Najwieksi sprzedawcy detaliczni odmawiaja sprzedazy gier ktore sa tansze w cyfrowej dustrybucji, wydawca na tym by stracil wiec ustala taka sama cene jak w sklepie.