TobiAlex napisał(a):
Ale ja widzę, że to właśnie Ty jest tzw. sheeple. Pewnie, że dialogi mogły być lepsze itp. Problem z Andromedą jest taki jak z Gwiezdne Wojny część 8 - to już było, ale czy to znaczy, że to zły film?
Nazywanie mnie różnymi ciekawymi określeniami nie zmieni faktu, że wszystkie materiały promocyjne dotyczące gry są nudne jak flaki z olejem, gra wygląda dla mnie chujowo i na tej zasadzie głosuję portfelem na nie. Tak jak miliony innych ludzi. I dlatego masz teraz restrukturyzację i zawieszone IP.
Nazywanie ludzi ciekawymi określeniami nie zmieni ich podejścia a jedynie utwierdzi w swoim własnym.
Co do Gwiezdnych Wojen części 8 to nie mam pojęcia, bo film wychodzi dopiero na gwiazdkę tego roku ale zakładam, że chodziło ci o część 7.
Nie uważam, by ten film - choć mało odkrywczy to jednak perfekcyjny pod względem technicznym i ładnie dawkujący fanservice zrobiony przez specjalistów w swoim fachu należałoby porównywać do technicznego gówna i zmarnowanego potencjału od studia, które nie zrobiło do tej pory żadnej dużej gry. Trochę nie ten kaliber.
Cieszę się, że gra ci się podoba. Po prostu należysz do mniejszości.
Sprowadzanie większości, która czegoś nie lubi do stada głupich owiec stanowi jedną z najchujowszych i najbardziej rozpaczliwych taktyk retorycznych. Gdy dotyczy dużej korporacji, która ma ludzi i zasoby do wydania dopracowanej i ciekawej kolejnej części jednego z ze swoich największych IP zasługuje na absolutne potępienie.
TobiAlex napisał(a):
Że kurwa animacje twarzy zjebane. Ta, jaki to % gry? 0.2?
Nie misiu. Ludzie mają multum różnych problemów z grą, poza warstwą techniczną. Jest to najgorzej oceniana gra Bioware w historii przez branżę recenzencką (która w obecnych czasach ssie druta jak nigdy). Wykazujesz się ignorancją i nieznajomością problemu. Niczym sheeple (też tak potrafię!) najeżdżasz na ludzi, których nawet nie rozumiesz. Doczytaj i wróć.
_________________
wodny napisał(a):
wolałbym by ludzie pukali się w pupę niż mieli broń.