Zdecydowanie zbyt długo zbiera się celownik co zmusza raczej do powolnego grania, to już wolę jechać w T95 gdzie nawet nie muszę się zatrzymywać żeby strzelić celnie

Ta, tylko T95 ktoś zajedzie co trudne nie jest i pograne. ;>
T34 mimo, że dostał mega nerfa względem tego jak kiedyś był w amerykańskim drzewku na IX tierze to i tak ma chyba najlepszy wygar jeśli chodzi o HT VIII tieru, magazynków nie liczę.
Wiadomo każdemu pasują inne pojazdy, taktyka itp. ale tym jako chyba jedynym premtankiem można rywalizować z X.

Tylko, że on jest 2x droższy od su-122 . Ja obecnie zbieram kasę na coś innego (nowy bfik i grafa na horyzoncie + monitor a i tak mi szkoda hajs wydawać ).

Z T34 chodzi o to że bez względu na MM można pograć, jak top to rzeźnik jak low to zawsze posnajpi bo jest pene i celność.
Nie ma takich bitew że nic nie można zarobić.

Jakieś hinty co do zajebanie Obj 263? No kurwa nie ogarniam jak to zabić. Z przodu bez szans na penetrację skreca jak med wtf?

Wal tylko i wyłącznie w jarzmo działa. ;>

Co w tej chwili polecacie z autoloaderów? Amerykańskie wyglądają mi na lepiej opancerzone, ale francuskie mają przewagę 6 pestek o ile pamiętam. W amerykańskich mieszczą się tylko 4 chyba.

Amerykańskie:

magazynek już od VII tieru

VII - T71 - 6 pestek, bardzo szybki, mały killer
VIII - T69 - 4 pestki, szybkie przeładowanie pakietu, słaba pena, większość dobrych graczy tylko na złocie wali
IX - T54E1 - 4 pestki, słaba pena, potrafi już coś więcej odbić
X - T57 HT - 4 pestki, najlepszy X tier jeśli chodzi o magazynki, szybsze przeładowanie od amx 50b, szybsze celowanie itp. , sporo odbija

Francuskie:

magazynek dopiero od VIII tieru

VIII - amx 50 100, 6 pestek, król ESL, bardzo dobra pena jak na czołg tego typu, potrafi na jedną serię zdjąć dowolny czołg VIII tieru o ile nie wylosuje mu za dużo "miss-ów", szybki, zwrotny, stosunkowo duży w porównaniu do T69, ogólnie w pojedynku 1vs1 z T69 rozbija go w pył
IX - amx 50 120, 4 pestki z dobrą peną i dmg - działo z X tieru, więcej odbija od "setki" ale dalej wata w porównaniu do T54E1
X - amx 50b, 4 pestki, to samo działo co 50 120 tylko szybsze przeładowanie pakietu itp.

---

Jeśli chcesz wygrindować jakąś X to atm polecam T57, lepszy od 50B ale zapowiedzieli już jego nerf tak jak kilku innych magazynków (foch 155). Ogólnie obydwie linie są bardzo ciekawe i przyjemnie się gra czołgami tego typu tylko należy pamiętać, że są to maszyny 3 linii, wjeżdżasz tam gdzie się biją, wypróżniasz magazynek i uciekasz daleko w celu przeładowania pakietu (kilkadziesiąt sekund).

Ogólnie francami gra się przyjemniej, bo raz, że na VIII tierze masz 6 pestek a dwa, że jest o wiele większa pena niż u amerykanów i nie trzeba za dużo kombinować/wspomagać się złotem. Za to taki T69 na prem ammo (300 pen) potrafi okrutnie pozamiatać pole walki, przeładowanie coś ok. 24 sekund.

Zawsze można wbić się na test server i potestować dowolny czołg ile się chce.

---

Są jeszcze lekkie france, amx 13 75 (6 pestek ale o marnym dmg i penie, w porównaniu do T71 wypada żałośnie), później amx 13 90 z 6 pestkami o całkiem przywoitych obrażeniach, następnie IX tier to lorka, która w zasadzie jest podobnym czołgiem do amx 50 100 i na końcu bacik z 5 pestkami, każda 390 dmg.

Może dojadę do TX. Dzięki za szczegółowy opis, pójdę w amerykańskie. Swoją drogą to linia chińskich wygląda na nidzłe gówno, no i znów nerfią niemieckie. Dalej russian bias, nic się tu nie zmieniło od roku.

Od niedzieli zniżka 30% na topowe tiery ruskich medów. ;>

http://worldoftanks.ru/ru/news/11/t62a_maraphon/

Ostatnio widzialem pluton 3 batow, mapa miejska, i to co sie dzialo to byla jakas rzeznia. Juz nie zylem wiec moglem dokladnie sie przyjrzec calej akcji.

Trzymaly sie razem, wylapywaly pojedynczy czolg, ktorys tam zawsze na klate bral strzal czolgu, nastepnie roznosily go w pyl zanim zdazyl strzelic drugi raz. I tak kolejne czolgi. W sumie wykosily 10 czolgow (z tego 2 arty ale zawsze). Oczywiscie jak ktos byl w uliczce to zajezdzaly z dwoch stron. Mialem wrazenie ze w sumie reszta teamu nie za bardzo byla im potrzebna. Na ich korzysc przemawialo to ze wrog byl rozsiany po calej mapie i malo czolgow trzymalo sie razem.

Plutony i kompanie (nie wspominając o cw) to kwintesencja tak gry, samemu na randomkach to się można nabawić frustracji także często dwu, trzy osobowe plutony ogarniętych graczy potrafią wygrać bitwę.

Nowa misja cały miesiąc.
250 000 za 15 zwycięstw.

Powodzenia w zdobyciu 15 zwycięstw w miarę przyzwoitym czasie.. już łatwiej i szybciej było te 30 fragów wbić, za które była nagroda 300k kredek.
Lepiej kilka bitew na prem tanku sobie zrobić. ;> Zresztą w kilka godzin to można bańkę wbić w ten sposób, oferta zajebista jak ktoś nie ma zarabiacza i konta premium, wreszcie tacy gracze będą mogli na coś więcej sobie pozwolić.

ja 15 gwiazdek zdejmuje zwykle wiec 15 zwycięstw jest

premkę mam i T34 ale kasy nie potrzebuje aktualnie bo farmię expa - no tak myślałem że część ludzi się bardzo ucieszy ale dla mnie to takie sobie.

Ja też tak kiedyś zdejmowałem, dzień w dzień aż mi uszami wyszło. ;> Teraz w sumie to tylko jak są x3 i x5 gram, albo jak dorwę jakiś fajny pojazd to tylko nim śmigam. To co chciałem najbardziej mieć to już zdobyłem także nie ma już takiego parcia i motywacji. No i coraz więcej retardów gra, szczególnie w wakacje dało się odczuć. Może od przyszłego tygodnia jakoś lepiej będzie. ;>

też tak zrobię ale później ja mam 5k bitew dopiero.

Eh, ale zjebali tę grę przez ten rok. T10 td i nerf arty: broni się zajebiście łatwo jak ludzie ogarniają. T10 medy z zajebista penetracją spowodowały, że niektóre heavy nie maja racji bytu. Lata sporo zlotej ammo, widać po przebiciach pancerzy, które kiedyś praktycznie zawsze odbijały. W chuj jakichś fantasy czołgów , które istniały tylko w głowach ukraińskich projektantów.

Na polu bitwy jeszcze większy chaos niż kiedyś. Zabawne, że arty prawie nie ma już w grach. Wystarczyło capa dać, żeby nie było więcej niz 2-3 na mecz i byłoby ok. To znerfili. Można zaorać wot. :/

Eee tam Tor_BLed nie tragizuj . Ja miałem kilka miesiecy przerwy i to co zrobili zajebiście mi się podoba. Aczkolwiek gra to no skill w porównaniu do War Thundera ale ok, to samoloty .

Pod jakim względem no skill ? Jak ktoś jest retardem to w E-100 padnie w pierwszej minucie mimo, że ma super pancerz i potężne działo. Efektywność w WoT bardzo dobrze odzwierciedla poziom gracza, żeby być na prawd dobrym trzeba mieć obcykane mapki, znać topografię terenu, weakspoty czołgów tak, żeby nie walić za zero, możliwości swojego czołgu tak jak i przeciwnika no i przede wszystkim znać swoje miejsce w szeregu, nie dać się głupio i niepotrzebnie zabić. Ja sam po ok 8k bitew nie jestem pod żadnym względem ekspertem i mógłbym się jeszcze bardzo dużo nauczyć od mądrzejszych od siebie, można powiedzieć, że ogarniam tą grę na poziomie dostatecznym (effi/wn6 ~1350).

Imo w WoT jest więcej czynników, które musimy opanować w porównaniu do samolotów, tam liczy się głównie utrzymanie wysokości, walki polegają na lataniu w kółko za wrogiem aż ktoś się zmęczy i polegnie, ewentualnie aż jakiś sojusznik/wróg włączy się do walki. Zresztą widać jak ludzie ogarniają tą grę i 3/4 lata kilka metrów nad ziemią ostrzeliwując się radośnie. WT ma tą przewagę, że można sobie pograć w tryby realistycznym i od razu wszystkie retardy odpadają, bo nie poradzą sobie z pilotowaniem i odmienną od arkadowej mechaniką.

Tak jak już pisałem wiele razy, wot, wt, wowp to są gry zespołowe, najlepiej ogarnąć sobie jakiś plutonik i grać razem, nie ma za bardzo co liczyć na randomki, że zrobią jakąś składną akcje, wspomogą itp. , wiadomo każdy wie lepiej i ma swój złoty środek na wygraną. Wyobraźcie sobie grę w piłkę nożną bez trenera, kapitana, każdy ma inną koncepcję gry, pomysły - tak właśnie wyglądają randomki.