tak z innej beki pogrywam troche w tego bf3 i przypominam sobie dlaczego przerzuciłem się na quake, te wszystkie wybuchy, rozmycia, ograniczony fow (jakies 70 stopni?) ludzie spamujący granaty/mortar w przejścia, i siedzenie w oknach (właśnie grałem conquesta 64 na sequane crossing i dlatego dostałem takiej guli, chyba najgorsza miejska mapka w serii bf-a, a zapomniałem że metro też jest mega chujowe), to jednak zupełnie inne infantry niż w bf2, nie mówię nawet o rtcw i et :( żadnej czytelności gameplaya :S

tak z innej beki pogrywam troche w tego bf3 i przypominam sobie dlaczego przerzuciłem się na quake, te wszystkie wybuchy, rozmycia, ograniczony fow (jakies 70 stopni?) ludzie spamujący granaty/mortar w przejścia, i siedzenie w oknach (właśnie grałem conquesta 64 na sequane crossing i dlatego dostałem takiej guli, chyba najgorsza miejska mapka w serii bf-a, a zapomniałem że metro też jest mega chujowe), to jednak zupełnie inne infantry niż w bf2, nie mówię nawet o rtcw i et żadnej czytelności gameplaya :S

Do takiego Halo Reach, kupowałem "mapy" i miałem masę funu. Tak samo, pewnie do Gearsów też kupię dlc (ale tu już mini kampanię etc). Jeżeli gram w 2-3 gry na okrągło, to jestem w stanie wybulić kilka dolarów na dodatkowy content z tych 2-3 gier. Bo co tracę? Jedna pizza, albo jakaś używka w którą chwilę pogram i wrócę do tych 2-3 gier, bo przecież gdybym wiedział że będę długo napieprzał w daną grę to kupiłbym ją day1 a nie jako używkę. To czy jestem idiotą, "dodając" content do ulubionej gry?

Jednocześnie, jak gram w coś casualowo to mi DLC niepotrzebne. A to że ktoś będzie miał świecącą broń, pogra na dodatkowej mapie etc? Nie przeszkadza mi to. Wydał na to pieniądze. To trochę jak czepiać się że ja mam malucha a ktoś ma porshe.

Tak samo, nie kupiłbym raczej nigdy DLC do takiego CoDa bo gra ma 1year lifespan, więc imo to głupota. Ale ktoś inny kupi, i będzie miał fun. Z reguły najbardziej przeszkadzają te DLC ludziom, którzy w daną grę nie grają albo grają i mają gula, że ich nie stać.

Jednocześnie jestem przeciwnikiem DLC takich jak na przykład płatny ending w Prince of Persia. To sobie obejrzałem na youtube, niech spierdalają z wycinaniem endingu z gry kurwa.

Ps. Musicie też wziąć pod uwagę przy gadaniu o cenach DLC, że amerykańskie dziecko często dostanie na lunch w szkole 10$. To że my żyjemy w Polsce (KURTKA!) to nie wina devsów/wydawców którzy biorą pod uwagę bardziej "rozwinięte" kraje. I nie ma w tym nic dziwnego.

Jakbym wypuszczał miesiąc po premierze gry DLCka z odgrzewanym kotletem za 15 dolarów to nie mógłbym se chyba spojrzeć w twarz w lustrze, no ale bussiness is bussiness, i tak to pewnie kurwa kupie :{

wiedziałem, że WinterS i WithnesS od zawsze będą dla tego forum wyglądać tak samo

Dwóch gości chciało być elo i sobie zrobili zAjEfAjnY nick. ;>

Akurat seine crossing jest bardzo fajna mapa z duzym potencjalem. Jak wszyscy nienawidzili metro po becie, to teraz chetniej w to graja niz w bzdety typu teheran highway.

Support jest przegięty ze względu na chorą ilość amunicji w ogóle. Ja sobie assultem postrzelam 3 sekundy a ten stoi i jak rambo napierdala 3 minuty. + Generalnie celowniki optyczne na CKM-ach to śmieszne lekko.

Anyway to i tak w sumie realizm większy niż CoD.

a ten stoi i jak rambo napierdala 3 minuty.

Support jest przegięty ze względu na chorą ilość amunicji w ogóle. Ja sobie assultem postrzelam 3 sekundy a ten stoi i jak rambo napierdala 3 minuty. +