Pierwsze starcie z Risen no i niestety lekka trauma. Grafa nie az tak super zebym dla niej spedzil 30h przy monitorze (zreszta zapowiada sie niezla monotonia, nonstop dzungla). Postac porusza sie, skacze i walczy jak paralityk (animacja skoku jak w Morrowindzie lol), no ale to w koncu Gothic wiec nie oczekuje duzo.
Od rau po znalezieniu chawiry sprobowalem napierdalac laga ta babke z plazy, pomijajac to ze jest niesmiertelna to zareagowala dopiero po 6 ciosach grubym, drewnianym dragiem.
W czasie walki zaczalem wokol niej skakac to sie "zawiesila" i przestala mnie bic (zastygla w pozycji bojowej na ok. minute).
Jak narazie mocny fail, zobaczymy jak bedzie dalej. Po pobieznym przjrzeniu karty postaci to gierka jest raczej mega prosta, mialka i plytka.
Pomecze jeszce troche ale proponuje poczekac na Divinity albo Dragon Age bo Risem napewno dobrym cRPG nie jest, jak zreszta zaden Gothic.