Swtor to po prostu gra zrobiona dla nowych graczy MMO, dla ex-graczy w WoW i podobne, którym WoW się podoba(ł) i którzy w niego grali latami / dalej grają, ale chcą po prostu nowej gry / settingu etc oraz oczywiście dla fanów SW.
Wiadomo, że tym którym się ta formuła przejadła to nie jest to gra dla nich. Tylko pytanie: po cholerę w ogóle wtedy zaczynać? Po to, żeby po 2 miesiącach narzekać, że gra wtórna i nudna?
Narzekanie na forach jeżeli za tym narzekaniem nic nie idzie, korporacje mają w dupie.
Przecież sobie zdają sprawę, że część graczy odejdzie po paru miechach. Celem jest tylko, żeby nie było ich % za dużo i żeby było wystarczająco nowych graczy, żeby się pustki na serwerach nie zrobiły za szybko. To, że niskie lvl zony będą puściejsze po jakimś czasie to norma, chodzi tylko o to, żeby to następowało stopniowo, a nie masowe cancele jak w War czy AoC.
Jak gra wytrzyma pierwsze pół roku-rok bez mergów serwerów, etc - to później już faila ciężkiego nie zaliczy, a wręcz duża szansa na sukces przynajmniej taki względny sukces.
Wszystkie gry, które zaliczały faile to te, które traciły graczy szybciutko(Warhammer, AoC, Vanguard), prawie każda , która utrzymała graczy przez pierwsze kilka miechów, utrzymała te liczby mniej lub bardziej przez kilka lat (DAoC, EQ, FFXI, Lotro) lub nie sprawia wrażenia ciężkiego failowania (Rift) lub wręcz przez dłuższy czas ma wzrosty (EVE).
Jeżeli narzekasz, że wtórna, słaba, klon-WoW, etc ale pójdziesz kupisz grę i będziesz płacił przez kilka miechów, to tylko utwierdzisz producenta i inwestorów, że jednak warto robić takie gry lol chyba to oczywiste jest.
Nie podoba się? To lepiej nie zaczynać grać / ew. poprzestać na trialu/ pożyczyć od kumpla konto jak ma przerwę w graniu jak koniecznie chcesz sprawdzić.
To najlepszy sposób, żeby wyrazić swoje niezdecydowanie. Płacenie i narzekanie jest śmiechowe.
|