Takie same ryzyko, tylko mniejsza strata. Ile osób wkurwiona na DA2 czy ME3, Hirki 6, nowy real time Jagged (gdyby byl na kickstarcie to by na bank nie uzbierał kasy jako real time) fail i jest dużo więcej i większość kosztowała od 30 do 50$. Duże firmy jak EA nie chca robić już ambitnych i dużych gier (turowe rpg i) bo maja masę debili, którzy kupują wszystko co łatwe proste krótkie, a jak ma logo Bioware to musi być super. kick jest alternatywą dla niszowych produkcji (w2 czy shadow run jak się sprzedadzą w 100-200 tys kopii to będzie pewnie max<życzę im jak najlepiej>, a to już niszowa produkcja dla takiego EA). Matrix games robi tylko strategie dla zapaleńców i wątpię żeby mieli sprzedaż wyższa niż 5-10 tys kopii na tytuł (ceny maja chore), ale maja swoja niszę i mały ,ale stały dopływ gotówki.

Wiadomo, że easy run to nie jest nawet w coopie, ale imo jednak solo emocje są intensywniejsze w tej grze.

Co do kickstarterów, to fajnie jest wesprzeć niszowy projekt jak LoG czy coś podobnego, ale jak jeden dostanie kasę praktycznie instant za free, to znajdzie się stado kolejnych, którzy też by chcieli kawałek tortu dla siebie. Tak gdzie płynie kasa, tam są i hieny.

Legend of Grimrock kupilem bo naprawde spodobal mi sie ten oldschoolowy projekt, nawet jesli nie pogram w to duzo, to chcialbym, zeby mieli kase na nowy projekt. Zreszta, to, ze potrafili zaimplementowac jakis ficzer dla jednej niepelnosprawnej osoby tez sie chwali.

Hieny nie dostaja pieniedzy na kikstarterze co najwyżej drobne.
Można wejść do działu gier i zobaczyć skutecznie zakończone projekty
6 powyrzej 100k $ w tym tylko 1 powyżej 250k, 5 projektów 50k-100k
reszta drobnica. Oczywiście niedługo dojdzie wiecej tych kasiastych ale to wszystko starzy, znani developerzy.
Jak chujnia wyjdzie to głównie z powodu za dużych oczekiwań graczy (tak myśle )

Ja też, a nagła popularność współfinansowania jest rezultatem właśnie sukcesu jednego czy dwóch takich projektów. Nie zdziwiłbym się gdyby jakiś gigant pokroju EA czy Acti wpadł na pomysł wyciągania kapusty od graczy w taki sposób. Chcecie zakończenie/ficzer A, to wpłać 15$, chcecie B to 15$ na to konto - zaimplementujemy ten, który wydoi najwięcej kasy od was buraki.

mysle, ze giganci to juz dawno na to wpadli i posrednio biora udzial w kickstartach
tak samo jak z 'indy'.

Ta, indie bundle (99% tzw. indie gierek to gówno), kickstartery. Najpierw płać a potem zobaczymy. Raz mogę dać się naciągnać, nostalgiafag itp. ale ogólnie to pojebane podejście do sprzedawania gier. Dostarczą produkt to może kupie, jak nie to won od mojego portfela.

Zajebiste podejście do TWORZENIA gier, nie sprzedawania.

takie podejscie mieli juz kolesie od mortala online.

Tylko, ze takie legend of grimrock to przynajmniej pokazali co nieco gry zanim chcieli moja kase. Przynajmniej ja nie kojarze jakis kickstartow. Ja widzialem filmiki z gameplaya, a w kickstartach ludzie chca kase za sama "wizje" i czcze gadanie.

Twierdzisz, że robią to dla idei?

http://www.yeaboing.com/steam_keys/3000 ... eys_04.txt

Gra za free ala tetris czy coś w tym guście Lucid (mi 3 z rzędu klucz zadziałał)

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

Ktoś kto zrobił udany Kickstarter, może tworzyć grę w spokoju wiedząc że wszystkie wydatki ma pokryte.

Ktoś kto wyłożył sam pieniądze, musi potem się martwić czy sprzedaż pokryje jego inwestycję.

Dlatego tak, Kickstarter jest bardziej ideowy (ze strony developera, jak i gracza).

Może bardziej, ale ciągle to projekt komercyjny. Przerzucanie kosztów produkcji na klienta przed dostarczeniem samej gry, to jednak zrzucanie na niego ryzyka.

Tak,ale gracz ma poniekąd wpływ na to czym ma być gra. Możliwe ,że się wszyscy natniemy na W2 czy Shadow, ale chcemy mieć nadzieję ,że w końcu dostaniemy do ręki porządny turowy w starym stylu rpg.

Tylko ja ryzykuje 10-15$, a nie całą kwote. Wole takie ryzyko niż czekać na kolejną gre cud AAA od EAfail.

Dlatego ty sam decydujesz czy to ryzyko podejmiesz. Jak przychodzi do mnie Shafer, Fargo, Avellone czy Weisman z prośbą o pieniążki, to wiem że ryzyko jest nikłe.

Dorosły człowiek jest w stanie sobie wszystko przekalkulować.

No właśnie gracz nie ma żadnego wpływu na produkt. Ma pewną wizję producenta, który ponoć chce zrobić grę w starym stylu. Równie dobrze może mu się odmienić, lub projekt w ogóle zbankrutuje. Jak gra ma premiere, to są dema, recenzje, opinie znajomych etc. To, że ktoś zrobił dobrą grę w latach 90 nie ma przełożenia na współczesne realia.

Sorry, ale ci ludzie stawiaja na szali swoje dobre imie, reputacje, nie mowimy tu o jakichs anonimowych pionkach. Cala idea Kickstartera polega na tym, ze kase zbieraja na okreslony z gory projekt o pewnych zalozeniach, ktore sie nie zmienia w czasie developingu.



Jak ma zbankrutowac, skoro po to sie zbiera kase na Kicku, zeby go w CALOSCI SFINANSOWAC. Jakies bzdury piszesz.

Właśnie gracz ma wpływ (sponsor)
As part of our review, we came to the conclusion that feature additions such as aLinux version, Multiplayer PvP, and Cooperative Play are beyond the scope of the project and would cause us to lose focus on the game you reacted to so positively (and the game we really want to make).
Masa ludzi się wypowiedziała ,że nie chcą Multiplayer PvP, and Cooperative Play i ich nie będzie. Mają się skupić na porządnym singlu. Te elementy pojawią się jak zarobią na grze i wtedy może ...

Identyko podejście ma Fargo, bo to jest forum W2,aby móc się zapoznać z ideami i wyrazić własną opinię. W w2 ludzie tez nie chcę multi ani coopa, one sie może pojawia ale to już za ich kasę i jako dlc (na huj multi do takich gier ? )