Za capowanie są też punkciki i to całkiem dobre. Wczoraj pobiłem rekord repair: 73 minuty. Niech się wezmą szybko za te bugi.

Jakiś patch się ściągał ~70mb ale ofc w kliencie zero info.

http://forum.warthunder.com/index.php?/ ... 14-141750/

Issue when repair time was being increased whilst upgrading using the ‘field repair’ crew skill has been fixed.

poprawili

O to supcio.
Widzę, że jest lokalna obelga: go home to WoT noobs.

Hihi.

Niestety głupota graczy jest 10x większa niż w WoT a bynajmniej takie mam wrażenie.

I chyba masz rację, ludzie muszą się sporo nauczyć. Przed chwilą zrushowałem jedyny punkt na mapie. Zająłem go, zabiłem dwa czołgi i nikt kurwa nie dołączył w tym czasie. Są dwa wejścia więc w końcu pocisk w dupę.

He he dokładnie to samo.
Jako TD pojechałem na punkt, przejąłem, rozjebałem i uszkodziłem kilka czołgów.
Patrzę na tą zjebaną mapę a cały mój team 100m od respa na górkach.
Srsly...
To jest nie do pojęcia jak można być tak skończonym kretynem i po prostu przerażające, że dotyczy to 90% graczy.

Trzeba grac w teamie i tyle

Jeśli gra wynagradza kampienie na górkach to ludzie będa kampić na górkach

Właśnie, poza większą ilością srebrnych (o 7.5k) jest jakaś nagroda za zwycięstwo?

Ale w jakiej formie bo nie rozumiem?

Masz bonus za dla tych co mniej paliwa zużyją. Jak w ZTM

To ktoś ma jakieś pen&paper odpowiedzi czy również mam ochoczo tylko pizgać czołgi omijając objectives?

http://forum.warthunder.com/index.php?/ ... nd-forces/

Z ciekawości poobserwowałem wyniki u siebie i odczucia mam podobne.

Dokładnie.
Rozwaliłem 7 czołgów, wiele uszkodziłem etc - 10k (loss)
Rozwaliłem 3 czołgi, zająłem z 2 punkty, kilka uszkodziłem - 28k (win)

Powiem jeszcze tak.

Wygląd, jazda i feeling Tygrysa w WT >>>>>> WoT.

Ta, piękna maszyna, ale mam wrażenie że bardzo podatna na uszkodzenia modułów. Za to uwielbiam jak pisałem Panterę, najlepszy czołg WW2, najlepsza w grze.

Wczoraj kupiłem Tygrysa 2. To jest kurwa moc. Ale też widzę, że pali się jak stóg siana od byle iskry. Albo miałem pecha.:<

No ja dopiero będę otwierał erę z Tygrysem 2.
W każdym razie wszystko kwestia poznania maszyny i terenu.
Jak dostaję to na własne życzenie:)
Chociaż czasami trzeba zaryzykować i wjechać na punkt. Wczoraj tak broniłem i przejąłem cały sam + rozjebałem 5 podjeżdżających czołgów moim TD :)

Ja muszę gdzieś poszukać położenia ammo racka we wszystkich czołgach, chyba najbardziej użyteczna informacja w grze. Fakt, ze w dupę dostaje się na własne życzenie zazwyczaj, ale przy Tygrysie mam wrażanie, że strzał od frontu znacznie częściej powoduje uszkodzenia niż w Panterze. Sam exp idzie zajebiście szybko. Wczoraj chyba w 2.5h zroiłem 35k expa na Tiger 2. Warto grać czołgiem poprzedzającym bo ma bonus do rp do kolejnej maszyny w drzewku. No i po odkryciu wszystkich modułów exp z nich chyba też idzie w vehicle reaserch.

No ja jestem cały czas na tier I. I faktycznie trzeba się nauczyć gdzie celować eh :/ stoję moim stugiem na przeciwko t28 - laduje w niego ze 4 strzały (w zielone ;p). Koleś przymierza, strzał wybuch, respawn. Gram T28, wyjeżdzam przez przypadek na stuga - strzelam do niego, nic.... w strzały i wybucham ;p

ktos moze w skrocie opisac to amunicje i kiedy jej uzywac?