haha podowodziłem w MAG-u (na dużej planszy). Oczywiście dowódca drużyny (może za miesiąc się dochrapię plutonu) i są niezłe jaja. Dowódca ma w ch.. rzeczy do roboty które musi ogarnąć - primo wsparcie ogniowe - miałem dwa rodzaje do wyboru. Secundo zaznaczanie celi.
Straciliśmy bunkier - cel automatycznie przeskoczył na obronę pojazdów, z tym, że bunkier zaraz naprawiliśmy a ja zapomniałem przestawić priorytetów. Wynik - cała drużyna zamiast bronić bunkru walczyła sobie gdzieś w głębi. Po 2-3min zobaczyłem co się dzieje i przestawiłem na bunkier - w słuchawkach usłyszałem "oh.. my good" i "oh no...".
Ogarniać pole walki, biegać z karabinem i walić headshoty zza winkla + ogarniać cele i wydawać rozkazy - nie jest tak łatwo jak myślałem. Generalnie tak chujowego dowódcy jeszcze nie miałem
Mało kiedy dostawaliśmy bonusy od wykonywania rozkazów bo ja nie nadążałem z ich wydawaniem. Dobrze, że druzyna była rozgarnięta i wiedzieli dobrze o co biega. (+10 do leadership, ale osobiście to nie zasłużyłem nawet na 1 punkt :/).
Keii - a zapomniałem kompletnie fakt. Ja tam wierzę, że Tales of Vesperia wyjdzie na PS3 po angielsku - przynajmniej z marketingowego punktu widzenia jest to oczywiste.
