Mark24 napisał(a):
Kazda mapka ma mechanike ktorej wykorzystywanie prowadzi do wygranej. Nie wiem czy mozna wygrac po prostu pushujac ktoras z linii, podczas gdy przeciwnicy wykorzystuja zalety mapy - jeszcze nie widzialem by ktokolwiek tak wygral.
First kill owszem sie nie liczy - bo niby dlaczego mialby decydowac o wygranej czy przegranej, za to kazdy kill w late-game juz potrafi niezle namacic.
Mapki sa bardzo zbalansowane - to po prostu lustrzane odbicia, hero nie maja balansu
Chodzi o to, ze na niektorych mapach(przykladowo ta z dublonami) comeback jest praktycznie niemozliwy juz od ~5 minuty gry. Na innych mapach dostajesz info, kiedy nastapi zdarzenie wiec nawet jesli wszystkie linie ci pushuja to mozesz sie zebrac i szybko leciec po obj i sprobowac wygrac fighta. Na zatoce tego nie ma - skrzynie nie dosc ze pojawiaja sie instantowo, to czas ich spawnu jest randomowy, wiec team ktory ma przewage jest praktycznie zawsze w stanie zabiezpieczyc kazdy nastepny spawn skrzyni. Konczy sie to na tym, ze jedna druzyna zabiera wszystkie mercenary campy + skrzynie, a druga nie jest w stanie nawet zbic jednego fortu. Na tej mapie przewagi rzedu 3-4 lvli sa na porzadku dziennym.
Dla mnie najbardziej skillowymi mapami i atm jedynymi nadajacymi sie do jakiegos competitive play jest smocza mapa i ta ze swiatyniami. Dlaczego? Ano dlatego, ze sa to jedyne mapy gdzie wymagana jest globalna obecnosc + wystepuja tam mniejsze potyczki ze wzgledu na obecnosc jednoczesnie wiecej niz 1 cap spotu
Dla przykladu mapa z tributami nagradza team comp strikte niszczacy 5v5 - taki istny deathball z doty. W danej chwili, danej mecie beda moze 1-2 team compy, ktore beda absolutnie niszczyly kazdy inny i bedzie to zwyczajnie nudne i chujowe. Na smoczej mapie za to musimy na dobra sprawe miec pod kontrola 3 spoty na mapie, wiec i mozliwosci taktycznych jest duzo wiecej.
Podsumowujac - hots bedzie na tyle dobra gra, na ile bedzie mial dobre mapy bo to one robia gre. Pomijajac kwestie balansowe to herosi sa bardzo fajni i maja pomyslowe mechaniki to samo sie tyczy ogolnego desingu gry.
? Jak już w przeciwnym teamie jest Zera i Nova to jest taki płacz że o ja pierdole. Ogólnie ciężko się gra przeciwko 2 "ghostom" ale się da o ile ktoś wie, że ich można zobaczyć. Tymczasem ostatnio od kolesia co miał 600 gier padło pytanie jak ja widzę, że nowa gdzieś tam idzie. No 
. Tak samo padło pytanie od kolesia co miał 1000 gier(!), jakmi cudem nova używali ulti(TT) co chwilę jak co dopiero go uzyła 
