MMORPG.pl
https://mmorpg.pl/

Broń w grze F2P za jedyne 500 $ - Wtf?!
https://mmorpg.pl/viewtopic.php?f=82&t=39366
Strona 3 z 4

Autor:  Isengrim [ 7 sie 2011, 17:39 ]
Tytuł: 

Cytuj:
In May, Blizzard announced that sales of the Moonkin Hatchling in-game pet had raised $800,000 for the Make-A-Wish Foundation. Around the same time, Japan suffered a devastating earthquake and Blizzard was quick to introduce a second in-game pet in the form of the Cenarion Hatchling, the sales of which would all be contributed to the Red Cross's Japanese Earthquake and Tsunami relief fund.

Well, it looks like the World of Warcraft community -- with a little help from the adorable feathered Cenarion Hatchling -- has done it again. Blizzard announced today that as of today, sales of the Hatchling have totaled over $1.9 million, with every last penny going to the Land of the Rising Sun in its time of need. Blizzard -- and we here at Massively, for that matter -- send out heartfelt thanks to the players who helped contribute to this staggering amount to the Red Cross.

Ja wiem że cel szczytny i takie tam, ale ile kasy oni muszą robić na takich pierdołach co miesiąc, jak akurat nie ma trzęsienia ziemi?

Autor:  wodny [ 7 sie 2011, 17:44 ]
Tytuł: 

Isengrim napisał(a):
Ja wiem że cel szczytny i takie tam, ale ile kasy oni muszą robić na takich pierdołach co miesiąc, jak akurat nie ma trzęsienia ziemi?

http://www.gram.pl/news_8QzrHei3_Blizza ... oniem.html :o

Autor:  Dana [ 7 sie 2011, 18:30 ]
Tytuł: 

Isengrim napisał(a):
Ja wiem że cel szczytny i takie tam, ale ile kasy oni muszą robić na takich pierdołach co miesiąc, jak akurat nie ma trzęsienia ziemi?


Szczytny, ale przy poprzedniej zbiórce charytatywnej (bodajże dla Haiti) jako jedyni w branży (bo wiele było takich eventów w świecie gier) przeznaczyli tylko 50% sprzedaży, zatrzymując parę baniek w kieszeni na czysto.

Tak samo wcześniej robili sprzedając Pandarena i przekazując jeno połowę dochodów dla Make-A-Wish.

Autor:  sula [ 7 sie 2011, 18:44 ]
Tytuł: 

Dana napisał(a):
Isengrim napisał(a):
Ja wiem że cel szczytny i takie tam, ale ile kasy oni muszą robić na takich pierdołach co miesiąc, jak akurat nie ma trzęsienia ziemi?


Szczytny, ale przy poprzedniej zbiórce charytatywnej (bodajże dla Haiti) jako jedyni w branży (bo wiele było takich eventów w świecie gier) przeznaczyli tylko 50% sprzedaży, zatrzymując parę baniek w kieszeni na czysto.

Tak samo wcześniej robili sprzedając Pandarena i przekazując jeno połowę dochodów dla Make-A-Wish.

Hahahahaaha ale porażka.

Tylko utwierdza mnie w przekonaniu ,żeby nie kupować więcej rzeczy Activision /Blizzarda.

Jedynie może za parę lat jak wszystkie części S2 będą w bundle sprzedawali w jakiejś taniej serii za 60 zł to kupie dla singla, a może i nie.

Autor:  XSiV [ 7 sie 2011, 18:46 ]
Tytuł: 

Kazda organizacja tego typu zatrzymuje pewien procent zebranych srodkow na wlasna dzialanosc.

Wlicza sie w to dzialanie biur, koszty zerania skladek, itd , itd... W ten sam koszt wchodzi utrzymanie wolonatriuszy - nie wszyscy takimi sa (czyli po polsku - pensja).

Reasumujac:
1. 30% trafia do oraganizatora danego "pomozemy/pomoz/wyslis sms";
2. 50% zatrzymywane jest na statutowa dzialanolnsc oraganizacji (nie zawsze jest tak, ze organizacja zbierajaca kase - zbiera to na cel statuowy).
3. Reszta wydawana jest wg zapisow na sprzet/potrzeby wg danej listy zgloszonych osrodkow lub innych organizji

I tak w kolko...

Was to dziwi?

Autor:  Isengrim [ 7 sie 2011, 18:50 ]
Tytuł: 

Nie zdziwiłbym się jakby i w tym przypadku "every last penny" dotyczyło penny powyżej 50% wpływu. Niemniej kasa jak za bezużyteczne z punktu widzenia mechaniki gry (koń jakoś tam użyteczny był) itemki jest spora. I jestem pewien że inne studia doskonale widzą możliwość ściągnięcia kasy od zafascynowanych produktem graczy. EvE na razie robi przymiarki, ale zobaczymy co dalej. W końcu w mmo liczy się social i lepiej się człowiek czuje w megazajebistym armorze (5$) niż w starymłachu (1h grindu).
Mam wrażenie że kiedyś developerzy "dopłacali" graczom dodając jakieś kreatory mapek, serwery do wymiany tychże itd, a teraz każą sobie płacić za byle dostęp do gry (przecież ic potrzebny do grania w większość tytułów za darmo nie jest).

Autor:  Dana [ 7 sie 2011, 18:52 ]
Tytuł: 

Cytuj:
Kazda organizacja tego typu zatrzymuje pewien procent zebranych srodkow na wlasna dzialanosc.


Tyle że to była zbiórka DLA organizacji. To tak jakby wolontariusz Orkiestry zbierając do puszki potrącałby procent dla siebie.

Autor:  XSiV [ 7 sie 2011, 18:54 ]
Tytuł: 

Przeczytaj status tej organanizacji...

Kazda non-profi ma wliczone w kosztu swoje dzialanie. I to jest wbrew pozorom niezly biznes.

To nie moja wina :evil:

Autor:  Dana [ 7 sie 2011, 18:55 ]
Tytuł: 

Czy ty w ogóle przeczytałeś to co ja napisałem ?

Autor:  XSiV [ 7 sie 2011, 18:58 ]
Tytuł: 

Mylisz sie....
Wolontariat kmosztuje. Trzeba takiemy dac pic, jesc, wysrac sie....

To sie wpisuje w koszty "organizacyjne" - jeszce raz KOSZTY!


@Dana
oczywiscie, ze dla organizacji... czy ja cos mowie

Autor:  Dana [ 7 sie 2011, 18:58 ]
Tytuł: 

roball napisał(a):
Utrzymanie wolontariusza nic nie kosztuje.


Przez samą definicję słowa 'Wolontariat'.

Autor:  sula [ 7 sie 2011, 19:00 ]
Tytuł: 

XSiV napisał(a):
Kazda organizacja tego typu zatrzymuje pewien procent zebranych srodkow na wlasna dzialanosc.

Wlicza sie w to dzialanie biur, koszty zerania skladek, itd , itd... W ten sam koszt wchodzi utrzymanie wolonatriuszy - nie wszyscy takimi sa (czyli po polsku - pensja).

Reasumujac:
1. 30% trafia do oraganizatora danego "pomozemy/pomoz/wyslis sms";
2. 50% zatrzymywane jest na statutowa dzialanolnsc oraganizacji (nie zawsze jest tak, ze organizacja zbierajaca kase - zbiera to na cel statuowy).
3. Reszta wydawana jest wg zapisow na sprzet/potrzeby wg danej listy zgloszonych osrodkow lub innych organizji

I tak w kolko...

Was to dziwi?

Wiem jak działają organizacje charytatywne ,ale:
1. O ile wiem Blizzard nie jest organizacją charytatywną
2. Nikt mi nie wmówi ,że jednorazowa akcja robiona ze względu na wymiar marketingowy (pół branży to robiło , zresztą po katastrofie w Japonii było podobnie) będzie miała koszty sięgające 50% wpłat. Szczególnie patrząc na rozmiar "urobku" i na to ,że do zbierania pieniędzy wykorzystują już istniejący "kanał wpłat".
Blizzard nie musi utrzymać z tego całej organizacji przez następnych x - miesięcy po takiej dużej akcji.
3. Inne firmy nie zatrzymywały sobie połowy zebranej sumy.

Fail jak ch** .

Autor:  XSiV [ 7 sie 2011, 19:01 ]
Tytuł: 

Jasne! Zgadzam sie z Wami, ze to wolontariusze.

Sek w tym, ze oni musza srac, poicm jesc, musza dostac identyfikatory itd itd...

Jak myslisz? Kto im to sponosoruje?!

Autor:  XSiV [ 7 sie 2011, 19:03 ]
Tytuł: 

Cytuj:
1. O ile wiem Blizzard nie jest organizacją charytatywną


odejdz

Autor:  XSiV [ 7 sie 2011, 19:05 ]
Tytuł: 

2. Nikt mi nie wmówi ,że jednorazowa akcja robiona ze względu na wymiar marketingowy (pół branży to robiło , zresztą po katastrofie w Japonii było podobnie) będzie miała koszty sięgające 50% wpłat. Szczególnie patrząc na rozmiar "urobku" i na to ,że do zbierania pieniędzy wykorzystują już istniejący "kanał wpłat".
Blizzard nie musi utrzymać z tego całej organizacji przez następnych x - miesięcy po takiej dużej akcji.
3. Inne firmy nie zatrzymywały sobie połowy zebranej sumy.


AD2 - misiu... kazda non profi spolka tak ma!
AD3 - mlodys....


Jak chcesz moge ci to nawet wyliczyc i podac koszt podarunku 1$ - docelowo dostajesz jakies 15 centow (w zaokragleniu zeby sie nie czepialili inni(

Autor:  sula [ 7 sie 2011, 19:05 ]
Tytuł: 

Wszystko fajnie pięknie, tylko ,że Blizzard sprzedając jakiś wirtualny itemek nie potrzebował kasy na wolonariuszy.

Kanał dystrybucji wykorzystany istniejący , stworzenie jednej rzeczy przez sztab grafików pracujących w Blizzie to też nie jest żadne obciążenie dla takiej firmy.

Po prostu Acti/ Blizz zachowało się jak ostatni skończony skurwiel imho.

AD2. Blizzard nie jest organizacją non-profit

Zresztą jak by nie było w takich akcjach organizowanych przez firmy z zasady nie uczestnicze , już wolę , żeby ten % od mojej wpłaty na cele charytatywne skorzystała organizacja charytatywna właśnie ,a nie firma , która zamiast przeznaczyć cześć swoich olbrzymich zysków na pomoc , to bezczelnie zarabia na tym.
Organizacja przeznacza % z wpłat na swoją działalność po prostu (pomijam przekręty) ,a Blizz po prostu wykorzystał sytuację do zarobku. Do zwiększenia dywidendy dla udziałowców.

Jak ktoś nie widzi różnicy to już sam nie wiem...

Autor:  Dana [ 7 sie 2011, 19:05 ]
Tytuł: 

roball napisał(a):
Ja juz nie wiem, tak wszystkich dookola boli ze korporacje zarabiaja kase czy robia gry za dlugo. Zamiast psioczyc jaki to corp jest zly bo zabral 50% zbiorki trzeba sie cieszyc, ze to 50% poszlo do potrzebujacych a pieniadze to male nie byly.

Firmy sa od tego zeby zarabiac.


Za każdym razem kiedy insynuujesz że boli mnie że Blizzard zarabia pieniądze, sięgam pamięcią do tych wszystkich lat które spędziłem grając w WoWa, wydając w sumie pewnie z parę tysiaków a nie żałując żadnego grosza. I tylko uśmiecham się z politowaniem na taką argumentację.

Można zarabiać i można zarabiać.

Autor:  XSiV [ 7 sie 2011, 19:08 ]
Tytuł: 

sula napisał(a):
Wszystko fajnie pięknie, tylko ,że Blizzard sprzedając jakiś wirtualny itemek nie potrzebował kasy na wolonariuszy.

Kanał dystrybucji wykorzystany istniejący , stworzenie jednej rzeczy przez sztab grafików pracujących w Blizzie to też nie jest żadne obciążenie dla takiej firmy.

Po prostu Acti/ Blizz zachowało się jak ostatni skończony skurwiel imho.

AD2. Blizzard nie jest organizacją non-profit


I myslisz ze tak po prostu zrobil.i sobie przelew? nie odliczajac kosztow promoscji, zebrania.... dziecko... no prosze cie....

Autor:  Isengrim [ 7 sie 2011, 19:09 ]
Tytuł: 

XSiV napisał(a):
Mylisz sie....
Wolontariat kmosztuje. Trzeba takiemy dac pic, jesc, wysrac sie....

To sie wpisuje w koszty "organizacyjne" - jeszce raz KOSZTY!


@Dana
oczywiscie, ze dla organizacji... czy ja cos mowie

Nie. wolontariusz nie ma kosztów utrzymania dla organizacji - dlatego nazywa się wolontariusz. Organizacja może mieć koszty ,dajmy na to księgową, sekretarkę czy co tam potrzeba do prowadzenia takiej organizacji. Taka Fundacja polsatu zatrudnia w sumie na 1.5 etatu, koszt 30tyś rocznie. A blizzard za samo zebranie kasy policzył sobie 50% zebranej kasy. Więc chyba niezbyt etycznie, prawda?

Autor:  XSiV [ 7 sie 2011, 19:10 ]
Tytuł: 

Cytuj:
Za każdym razem kiedy insynuujesz że boli mnie że Blizzard zarabia pieniądze, sięgam pamięcią do tych wszystkich lat które spędziłem grając w WoWa, wydając w sumie pewnie z parę tysiaków a nie żałując żadnego grosza. I tylko uśmiecham się z politowaniem na taką argumentację.

Można zarabiać i można zarabiać.


Alez ma prawo zarabiac! Ja sam gralem na serwerach IS zanim ludzie w PL moigli lizac pudelka...

Strona 3 z 4 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group | Copyright © 2001-2012 MMORPG.pl Team