Na łeb Wam bije. Ani nie atakuje PUBG, ani nie próbuje 'naprawiać', ani nie zgrywam eksperta. To prędzej "Wy" wszystko wiecie najlepiej, że najlepiej zróbmy każdy temat zapełniony komentarzami, że gra jest zajebista albo chujowa. Albo w ogóle po co dyskutowac. Czasem to nawet pytania nie wolno zadać.
Tak naprawdę to...
wtrąciłem tylko, że inne gry mają spoko wyważony realizm (bo ktos inny wspomniał o takim wyważeniu), a wy macie jakis absurdalny ból dupy.
pieniek82 napisał(a):
zobaczył byś że niewielka garstka osób jest zwolennikiem pełnej symulacji
A gdzie ja napisałem, że chce albo, że inni chcą symulacji? Nawet napisałem, że w Armie to trochę 'za dużo' dla mnie. Więc wtf.
Po prostu nie sądzę, żeby odbiło się to źle na PUBG, nawet jakby zrobili Arma-like. Tyle.
pieniek82 - tak grałem, w wiele. Ale chyba wiesz lepiej. Więc może pogadasz sam ze sobą?
A Ty grałeś w ogóle w Red Orchestra? Bo wszyscy pierdolą o symulacji w RO a według mnie gra jest dość arcadowa i w miare prosta. Starczy podłapać podstawy.
gosugamer1 - ja tylko podałem przykład, nie widzę nic złego w inspirowaniu sie z niszowych produkcji. Serio myslisz, ze np. jakby skopiowali model z RO2 to nagle gracze by wyparowali ? Zresztą to co tam jest to nie jest nic nowego ani ciężkiego. Mi by cos takiego moze bardziej pasowalo, takie semi-realistic - do klimatu. Mimo to uwazam, że zazwyczaj arcadowosc wymaga wiekszego skilla niz 'symulacje'. I nie twierdze, ze jest zle tak jak jest teraz.
W PUBG nie grałem i jakoś póki co mnie nie ciągnie. Survivale itp. raczej mi nie podeszły, mimo prób. Może jak dadzą FPP to wtedy sie skusze.