Daedrael napisał(a):
jak przypierdolisz mu 6 razy pod rzad bez zadnego uniku, to masz free crita, nawet na najturniejszym bossie w tej grze
LMAO, proszę cię. :D
Ja miałem problem z wykonaniem JEDNEGO czystego ciosu na Pontiffie wczoraj, bo nie miałem easy mode broni z grupy Straight Sword/Curved Sword o odpowiednio szybkim swingu.
Ta walka w pierwszej fazie jest kompletnie spierdolona bo:
1) Boss słabo telegrafuje swoje ataki
2) Robi to niekonsekwentnie. Raz wali szybciej, raz wolniej - nie wiadomo, kiedy wybierze jaki atak.
3) Ogólnie jego szybkość dostosowana jest pod userów z szybszymi broniami.
W poprzednich częściach używając Curved Greatsworda wiedziałem, że będę mógł sobie pozwolić na mniej ciosów (bo broń jest silniejsza) i muszę o tym pamiętać.
W tej walce czułem, że każdy swing jaki chcę wykonać jest obarczony ryzykiem. Jak podczas gry w jakąś pierdoloną rosyjską ruletkę. Boss losuje sobie ataki z czego część daje mi możliwość wykonania ciosu, a część KOMPLETNIE NEGUJE UŻYTECZNOŚĆ AKURAT TEJ BRONI, KTÓRĄ POSIADAM.
Ty mi mówisz o 6 hitach a ja nie miałem bladego pojęcia jak wyczuć moment, by zadać choćby jeden hit, bo boss napierdala z prędkością światła a cios moim Exile Greatswordem dawał uczucie podejmowania ważnej życiowej decyzji, jako że nie można zrobić cancelu animacji.
Myślę sobie: ależ Razoth, przecież masz broń z Hyper Armorem i możliwością staggerowania przeciwnika, pewnie jak trafisz na odpowiedni moment, to rozkurwisz. Hyper Armor zdaje się nie działać, stagger działa tylko wtedy, jak rosyjska ruletka wylosowała moment, że boss akurat stoi i nie bije przez 2 sekundy, ale potem znowu bije bo RNG wybrało, że teraz będzie non stop napierdalanie i nie mam możliwości zadania ciosu.
W końcu się wkurwiłem, wybrałem sobie Carthus Curved Sworda, upgrade u kowala, buff za pomocą ognia i bez większego problemu.
Podczas drugiej fazy tylko się zaśmiałem, bo boss kosztem phantoma, który pada jak pizda robi się wyraźnie słabszy i wolniejszy.
W pogoni za poziomem trudności, osiągnięto sztuczny poziom trudności w broken walce . Jeżeli dalsze walki również zostały zrobione w ten sposób, to od teraz będę miał przygotowane dwie bronie - tą z której chcę korzystać i easy mode, szybki swing 1hander.
No ale sam wybrałem sobie taki playstyle, winić mogę tylko siebie. Z ciekawości kiedyś sprawdzę jak łatwa będzie gra z 1h/tarczą. Ale najpierw poleci new game z Sorceries. :)
_________________
wodny napisał(a):
wolałbym by ludzie pukali się w pupę niż mieli broń.