Highlander napisał(a):
Ojciec tez czasem pomarudzil, ale to imo normalne, jak ktos duzo gra to zaczyna zauwzac albo nawet wymyslac pewne rzeczy. ;]
Ale im dalej tym wszystkie detale nabieraja wiekszego sensu.
Patrzac po slowach marka 'ze wszyscy graja na padach' to tak samo tutaj wszyscy graja w te sama gre i trzeba sie przyzwyczaic. Bo żadna gra nie jest w pelni idealna. Często problem jest po stronie gracza, słaby sprzęt choćby. Co nie zmienia faktu, ze w innych grach mialem lepszy feeling.
Prawdziwy problem pojawia sie gdy w grze mozna latwo czitowac czy exploitowac.
High ty chociaż grasz w tą grę, że tak się wypowiadasz regularnie
?
Wbij chociaż ten 30-35 lvl, odblokuj do końca ze 2 klasy i wróc jak trochę pograsz.
Jestem tego samego zdania do Oyciec. Jak mi coś nie wychodzi i koleś mnie zajebał to nie zganiam na hitboxy etc. Jak biegam z mtarem i koleś mnie ubije z ace23 to nie płacze, że gra jest zjebana tylko wiem, że nie miałem szans go ubić z takiej odległości z mtara bo ta bron jest w uj niecelna i tyle. W close/mid combacie ja bym pewnie go ubił z fire ratem 900 ale tak to nie mam szans tym bardziej jak ktoś z celniejszą bronią zobaczy mnie pierwszy.
A co do tych sytuacji że strzelasz, obracasz się i kogoś zabijasz to ja własnie z mtarem tak mam
. W końcu ten fire rate po prostu masakruje każdego kto podejdzie z jakimś m4 np na bliską odległość.