MMORPG.pl
https://mmorpg.pl/

Readers Choice 2005 na mmorpg.com
https://mmorpg.pl/viewtopic.php?f=82&t=17683
Strona 4 z 5

Autor:  Xanth [ 23 sty 2006, 17:26 ]
Tytuł: 

Jesli chodzi o dynamizm swiata, to chyba tylko w Eve poczynania graczy maja pelny wplyw na swiat, polityke i wydarzenia. Nie widzialem jeszcze innego mmoga, w ktorym po roku by zaszly az takie zmiany w ukladach politycznych i samej fabule gry. I wszystko to generuja wlasnie gracze, nie devsi. Patrzac na to i na inne cechy Eve (wielkosc swiata, ilosc mozliwosci rozgrywki, mozliwosci rozwoju postaci itp.) wcale sie nie dziwie, ze Eve jest na 1 miejscu. Kazda inna gra z nie dorasta jej do piet, chocby patrzac na frozen timeline w wiekszosci mmogow.

X.

Autor:  xyz [ 23 sty 2006, 21:10 ]
Tytuł: 

Są jakieś granice w odzworowyaniu rzeczywistości, rpg na kompie nie jest tym samym co na papierze i nigdy nie będzie. Niektóre elementy zwiększające skalę realizmu zamordowały by grywalność. Załóżmy że twoja postać była na imprezie na której ożłopała się piwa, a potem bierze udzial w raidzie na jakiegoś ubahbossa, na którym niestety ginie bo nie mogła sie skupić na rzucaniu czarów z powodu rosnącego ciśnienia w pęcherzu. Realizm? :P Upraszczanie gier nie zawsze musi być wadą, jak coś jest zbyt skomplikowane to robi się też nolifowe, a na granie na taką skale nie każdy ma czas.

Zupełnie otwarte pvp w nowych produkcjach nie wchodzi chyba już w rachubę i mnie to nie dziwi, kogoś zgankuja 14 razy na dzieńdobry i więcej nie zapłaci :]

Autor:  Sou [ 23 sty 2006, 21:38 ]
Tytuł: 

A moze next generation to darmowe mmorpg :lol:

Autor:  Shadhun [ 24 sty 2006, 00:11 ]
Tytuł: 

Cytuj:
Kazda inna gra z nie dorasta jej do piet


Ja osobiscie jestem pod wrazeniem , posciagalem troche filmikow, pogadalem z paroma osobami i moj wniosek jest taki ,że gdyby nie to ze mam "w plecy" za duzo czasu to teraz juz bym gre zamawial.Dziwne ze zawsze Eve kojarzyla mi sie z gra niszową.

Autor:  Ozzie [ 24 sty 2006, 00:22 ]
Tytuł: 

Shadhun_ napisał(a):
Cytuj:
Kazda inna gra z nie dorasta jej do piet


Ja osobiscie jestem pod wrazeniem , posciagalem troche filmikow, pogadalem z paroma osobami i moj wniosek jest taki ,że gdyby nie to ze mam "w plecy" za duzo czasu to teraz juz bym gre zamawial.Dziwne ze zawsze Eve kojarzyla mi sie z gra niszową.


Po miesiącu grania będziesz na równi w wielu skillach walki z dwuletnimi weteranami, podstawa to specjalizacja, która nie da ci tylu możliwości wyboru co doświadczonym weteranom ale np. twój statek będzie miał taką samą siłę ognia co ich.
Ponieważ 90% PvP jest grupowe to razem z kilkoma innymi noobami będziecie się uzupełniać i w efekcie wygrywać także z doświadczonymi graczami.

Autor:  Shadhun [ 24 sty 2006, 00:38 ]
Tytuł: 

Czyli jednym słowem : warto zaczynać w tym momencie ?

Autor:  Ozzie [ 24 sty 2006, 01:01 ]
Tytuł: 

Shadhun_ napisał(a):
Czyli jednym słowem : warto zaczynać w tym momencie ?


Warto, 20K graczy na serwerze powoduje że noobów jest cała mas, świetnie wtopisz się w tłum i wcale nie będziesz często obrywał po dupie jeśli będziesz omijać sektory <0.5.

Dodatkowo wiele corpów chętnie przygarnie kolejnego nooba, więc będziesz miał co robić jako górnik, jeśli preferujesz PvP to trzeba liczyć miesiąc na szkolenie.
Ja pierwsze potyczki nową postacią zacząłem po dwóch tygodniach i ładnie obrywam po tyłku, ale jak znajdziesz zgrany zespół gdzie jeden zagłusza namierzanie przeciwnika, drugi go spowalnia, trzeci blokuje warp to w sumie piratem można zostać dosyć szybko.

Poza tym EvE dopiero się rozkręca, w połowie lutego devsi wymieniają dotychczasowy serwer na 3-krotnie szybszy i dopiero wtedy będzie można zobaczyć prawdziwe "gwiezdne wojny" bez mega laga.

Autor:  PsyborgMJ [ 24 sty 2006, 09:36 ]
Tytuł: 

Ozzie napisał(a):
Po miesiącu grania będziesz na równi w wielu skillach walki z dwuletnimi weteranami, podstawa to specjalizacja, która nie da ci tylu możliwości wyboru co doświadczonym weteranom ale np. twój statek będzie miał taką samą siłę ognia co ich.
Ponieważ 90% PvP jest grupowe to razem z kilkoma innymi noobami będziecie się uzupełniać i w efekcie wygrywać także z doświadczonymi graczami.


Oj misiek, to zes teraz przywalil. Grales ty w ogole w EVE? jesli tak to chyba bardzo niedlugo.
Sam skill ci nic nie da. Gwarantuje ci, ze 2-3 doswiadczonych graczy we fregatach jest w stanie usmiercic nooba w battleshipie, z palcem w przyslowiowym nosie. EVE jest jedna z niewielu gier, gdzie level czy skill postaci nic specjalnego jeszcze nie oznacza, bo trzeba nauczyc sie go wykorzystywac, a nie jest to wcale takie banalne.

Podtrzymuje zdanie, ze EVE zasluguje na miano wielkiego mmorpg. Sam bym chetnie jeszcze zagral, ale mi niestety czegos w tej grze zabraklo. Czego, to inna sprawa. Nie jest to napewno mmorpg dla wszystkich. :)

Autor:  Mac [ 24 sty 2006, 10:53 ]
Tytuł: 

PsyborgMJ napisał(a):
Oj misiek, to zes teraz przywalil. Grales ty w ogole w EVE? jesli tak to chyba bardzo niedlugo.
Sam skill ci nic nie da. Gwarantuje ci, ze 2-3 doswiadczonych graczy we fregatach jest w stanie usmiercic nooba w battleshipie, z palcem w przyslowiowym nosie. EVE jest jedna z niewielu gier, gdzie level czy skill postaci nic specjalnego jeszcze nie oznacza, bo trzeba nauczyc sie go wykorzystywac, a nie jest to wcale takie banalne.


W kazdej grze mniejszy czy wiekszy skill samego gracza jest potrzebny. Ale nie o tym byla dyskusja, tylko o tym czy nowy gracz jest / nie jest ograniczony skillami swojej postaci... Do pewnego stopnia oczywiscie jest, ale 2 tyg. - miesiac treningu spokojnie wystarczy zeby latac pvp jakims t1 statkiem (poza BS) jesli postawimy na specjalizacje.

Autor:  konrador [ 24 sty 2006, 10:59 ]
Tytuł: 

Upraszczanie gier nie zawsze musi być wadą, jak coś jest zbyt skomplikowane to robi się też nolifowe, a na granie na taką skale nie każdy ma czas.

Nikt nie pisal przeciez o urealistycznianiu swiata na sile i wciskanie takich elementow, ktore negatywnie wplywalyby na przyjemnosc plynaca z grania w dany tytul~ Chodzi o stworzenie swiata, ktory sprawialby wrazenie zywego i dawalby graczom ogrom mozliwosci, stad wzmianka o open PvP m.in. (z pewnymi ograniczeniami oczywiscie - w miastach np., obszary patrolowane przez straz itp., bo bez tego byloby ciezko) w moim poscie, ale widze, ze niektorzy juz na poziomie gdybania na to kwekaja.

Teraz 99% gier to gry maksymalnie uproszczone, level based grind, consensual PvP (albo w ogole) - zminimalizowane zagrozenie i brak jakichkolwiek konsekwencji w przypadku smierci, pogon za itemkami. Ktos musi wreszcie od tego odejsc:\

Autor:  zderzaq [ 24 sty 2006, 11:15 ]
Tytuł: 

Shadhun_ napisał(a):
Czyli jednym słowem : warto zaczynać w tym momencie ?

Też się obawiałem początków w grze która "działa" od jakiegoś czasu ale w końcu spróbowałem ... "zaliczyłem" dwa triale EVE i bardzo sobie chwalę chwile spędzone w tej grze. Tutorial mi nie przeszkadzał jak niektórym tutaj, za to trochę nudno bywało przy przelotach między odległymi systemami (duża ilość skoków).

Na razie wróciłem do WoW, ale nie wykluczam że kiedyś zacznę grać w EVE "na poważnie".
Klimat SF robi swoje (w końcu te wszystkie gnomy, dwarfy i elfy mogą się znudzić :lol: ).

Autor:  Ozzie [ 24 sty 2006, 13:19 ]
Tytuł: 

PsyborgMJ napisał(a):
Ozzie napisał(a):
Po miesiącu grania będziesz na równi w wielu skillach walki z dwuletnimi weteranami, podstawa to specjalizacja, która nie da ci tylu możliwości wyboru co doświadczonym weteranom ale np. twój statek będzie miał taką samą siłę ognia co ich.
Ponieważ 90% PvP jest grupowe to razem z kilkoma innymi noobami będziecie się uzupełniać i w efekcie wygrywać także z doświadczonymi graczami.


Oj misiek, to zes teraz przywalil. Grales ty w ogole w EVE? jesli tak to chyba bardzo niedlugo.
Sam skill ci nic nie da. Gwarantuje ci, ze 2-3 doswiadczonych graczy we fregatach jest w stanie usmiercic nooba w battleshipie, z palcem w przyslowiowym nosie. EVE jest jedna z niewielu gier, gdzie level czy skill postaci nic specjalnego jeszcze nie oznacza, bo trzeba nauczyc sie go wykorzystywac, a nie jest to wcale takie banalne.

Podtrzymuje zdanie, ze EVE zasluguje na miano wielkiego mmorpg. Sam bym chetnie jeszcze zagral, ale mi niestety czegos w tej grze zabraklo. Czego, to inna sprawa. Nie jest to napewno mmorpg dla wszystkich. :)


A o czym ty do mnie w ogóle mówisz? Cały czas piszę, że PvP w EvE jest grupowe i zgrana GRUPA (2-4 osoby) noobów będzie dawać rade doświadczonym graczom.
Poza tym jeśli grałeś w EvE to dobrze wiesz, że większy statek wcale nie oznacza lepszy więc po co ten przykład z battleshipem?

No i na koniec sam potwierdzasz moje słowa mówiąc, że skille w EvE trzeba opanować już po ich nauczeniu się i dokładnie to daje przewagę nowym graczom, jeśli myślą trochę szybciej od przeciwników do zyskują sporą przewagę.

Autor:  Khraan [ 24 sty 2006, 13:31 ]
Tytuł: 

Ozzie napisał(a):
No i na koniec sam potwierdzasz moje słowa mówiąc, że skille w EvE trzeba opanować już po ich nauczeniu się i dokładnie to daje przewagę nowym graczom, jeśli myślą trochę szybciej od przeciwników do zyskują sporą przewagę.


Jesli ktos opanowal skille i umiejetnosci oraz mysli zyskujac przewage nad przeciwnikiem to nie jest juz noobem a doswiadczonym graczem. Nawet jesli dokonal tego w 2 dni. No chyba ze dla niektorych definicja nooba = gracz ktory gra mniej niz x miesiecy.

Autor:  Ozzie [ 24 sty 2006, 13:46 ]
Tytuł: 

Khraan napisał(a):
Ozzie napisał(a):
No i na koniec sam potwierdzasz moje słowa mówiąc, że skille w EvE trzeba opanować już po ich nauczeniu się i dokładnie to daje przewagę nowym graczom, jeśli myślą trochę szybciej od przeciwników do zyskują sporą przewagę.


Jesli ktos opanowal skille i umiejetnosci oraz mysli zyskujac przewage nad przeciwnikiem to nie jest juz noobem a doswiadczonym graczem. Nawet jesli dokonal tego w 2 dni. No chyba ze dla niektorych definicja nooba = gracz ktory gra mniej niz x miesiecy.


Dla mnie noob pochodzi od słowa newbie i oznacza osobę która niedawno zaczęła grać w daną grę. Takie było pierwotne znaczenie tego słowa i tego się trzymam. :)

Autor:  Xanth [ 24 sty 2006, 13:47 ]
Tytuł: 

Khraan napisał(a):
No chyba ze dla niektorych definicja nooba = gracz ktory gra mniej niz x miesiecy.

Bo dokladnie noob tyle znaczy. Gracz nowy, a nie gracz niedoswiadczony. To, ze rozni wow-boye wypaczyli ten synonim to juz inna sprawa.

X.

Autor:  Mark24 [ 24 sty 2006, 14:04 ]
Tytuł: 

Wyrażenie noob powstało na dłuuuugo przed premierą WoW-a. Tak dla twojej wiadomości.

btw. napisałeś ostatnio jakiś post bez wyrażenie "wow-boy" czy "fanboy WoW-a", spróbuj, za którym razem powinno ci się udać.

:X

Autor:  Xanth [ 24 sty 2006, 14:11 ]
Tytuł: 

Mark24 napisał(a):
Wyrażenie noob powstało na dłuuuugo przed premierą WoW-a.

I kto tu pisze o czytaniu ze zrozumieniem? Nie napisalem o tym kiedy powstalo okreslenie "noob", tylko o tym, ze jest nagminnie uzywane do okreslania czegos innego. Bo "noob" to synonim "newbie" (jak Ozzie napisal), a nie okreslenie niedoswiadczonego gracza. I oczywiscie, ze bylo sporadycznie uzywane w kontekscie niedoswiadczonego gracza wczesniej niz pojawil sie WoW, tyle, ze to gracze w WoWa upowszechnili to zjawisko.

Jasniej juz nie umiem.

X.

Autor:  PsyborgMJ [ 24 sty 2006, 14:13 ]
Tytuł: 

Oho, no i robi sie Flamewar.
Ozzie, nie odpowiem Ci niestety, zeby nie dolewac oliwy do ognia. Jesli dalej chcesz dyskutowac, to zapraszam na PM. Jesli nie, to przemilczmy temat ;)

A co do nooba to pochodzi od 'newbie', ktory to pierwotnie oznaczal osobe nowa w danym klimacie (nie tylko w grach komputerowych), a co za tym idzie - niedoswiadzczona. Potem termin rozciagnal sie na zarowno starszych, ale wciaz niedoswiadczonych, jak i na nowych, ale doswiadczonych i azstapil inne slangowe okreslenia tego typu. Jeszcze pozniej ludzie zaczeli uzywac tego slowa na okreslenie niemal wszystkiego, chyba tylko za wyjatkiem schabowego z frytkami...

Autor:  Mark24 [ 24 sty 2006, 14:19 ]
Tytuł: 

noob jako określenie było już chyba w Ultimie Online, o ile nie powstało jeszcze wcześniej
noob jako określenie i tak było dosyć mocno nadużywane we wszystkich grach online i nie sądzę by potrzebowało WoW-a by się upowszechnić

jeszcze wytłumaczę ci różnice pomiędzy newbe a noob:
newbe - gracz zielony, niedoświadczony, nowy w danej grze.
noob - obraźliwe określenie gracza nieumiejącego grać, ale swoim zachowaniem sugerującego, iż pozjadał niejedne zęby na tej grze i wie o niej wszystko. Najczęściej jest to gracz nowy i niedoświadczony, który do swojego braku wiedzy o mechanice świata etc. nie chce się przyznać i odgrywa chojraka.

kurwa te bzdury to wypisuje Xanth czy jakiś przygłup?

:X

Autor:  tomugeen [ 24 sty 2006, 14:21 ]
Tytuł: 

Xanth napisał(a):
I oczywiscie, ze bylo sporadycznie uzywane w kontekscie niedoswiadczonego gracza wczesniej niz pojawil sie WoW, tyle, ze to gracze w WoWa upowszechnili to zjawisko.

Zapominasz o battle.net.

Strona 4 z 5 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group | Copyright © 2001-2012 MMORPG.pl Team