mmorpg.pl


Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 75 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4
Autor Wiadomość
******
Avatar użytkownika

Posty: 4474
Dołączył(a): 20.11.2001
Offline
PostNapisane: 16 sie 2007, 23:52 
Cytuj  
Quetzacotl napisał(a):
Co do polskich shardów, to rzeczywiście one nie powalają, ale na zagranicznych to już inna bajka. Zresztą nawet taka wyśmiewana przez Ciebie ArKadia dała mi dużo więcej zabawy niż WoW, w Arkadii naprawde bałem sie, że w każdej nastepnej lokacji moge dostać w łeb i stracic wszystko co zarobiłem przez pare dni i to wlasnie ten strach trzymal mnie przy tej grze.

Co nie oznacza, że gra daje wolność. Na valheru też mogą cię zabić i też możesz się bać.
Cytuj:
sam się zagrował, ja do niego grzecznie a on skacze, ale nie mam zamiaru "bić na nim levelu" :wink:

Zabawnie, grzecznie i nie na temat. Na razie w żaden sposób nie uzasadniłeś "wolności" w mudzie. No i widzę, że się przyzwyczaiłeś do levelków w mudach i trzepania expa.


_________________
ǝuʍɐqɐz ʇsǝظ ıɯɐbou ʎɹob op ǝıuɐsıd
¡ lɐʇod lɐʇod

**

Posty: 290
Dołączył(a): 23.05.2005
Offline
PostNapisane: 16 sie 2007, 23:58 
Cytuj  
Trochę przesadzacie z tą marką i całym marketingiem. Pograłem niecałe trzy miesiące w WoWa i naprawdę uważam tą grę za dobrą, ale nie dla mnie. Blizzard to taka firma, która potrafi zedrzeć pomysły od kogoś (w końcu cały świat Warcrafta to jedna wielka zrzynka z różnych źródeł, ale większość światów fantasy w jakiś tam sposób leży w "kanonie" ustanowionym przez staruszka Tolkiena) i połączyć je w niemal doskonałą całość. Poza tym jest ultra user friendly, mało bugów, brak lagów, ekstra support. Nie zgadzam się, że to gra dla 10-latków. To prawda, że nie wymaga myślenia, ALE, jak to mój kolega powiedział, nie wymaga myślenia od tego, co nie chce myśleć i kombinować. Easy to learn, hard to master. Jeśli ktoś kocha kombinowanie z różnymi setupami i skillami, to jest to z pewnością gra dla niego. Podobnie nie trzeba, jak chociażby w AO, miesiącami zbierać stuff i kasę, by być w stanie coś zdziałać. Doświadczyłem to na sobie, moim hunterem na BG radziłem sobie bez problemu, czasem wręcz ownowałem wypasione twinki. A naprawdę niewiele roboty wsadziłem w jego budowę. Co tam się po drodze nawinęło.
Gorzej jest z inną rzeczą. Community. Wiecie, mam trochę spaczone podejście, bo oprócz WoW grałem tylko w AO, w którym community było naprawdę wyśmienite. I to zasługa chyba kilku rzeczy. Przede wszystkim trudność gry. Co dziesiąta osoba odpada na noob island, z której nie wie jak wyjść. Popularność też ma znaczenie, mało kto wie co to AO ("tato, a maciek gra w łorkrafta, ja też bym chciał!").
No i chyba konstrukcja tej gry. Nie ma prowadzenia graczy za rączkę, sami muszą się dogadać jak będą rajdować na encountery, bo instancji (prawie, ostatnio zerżnęli z WoWa) nie ma. Albo jest walka, albo się ustala schedule, albo jeszcze inaczej. W jednej zonie PvP trzeba było najpierw stoczyć walkę między sobą o loot. Na największe encountery rajduje cała frakcja, która ustala raid leadera, damage team i inne pierdoły. Wszystko odbywa się na jednym czatbocie. Jeśli jest jakiś cwaniak, natychmiast dostaje bana na bota, i nie ma szans na bycie w jakiejkolwiek dobrej gildii, bo ta straciłaby reputację. Podobnie z gankowaniem, w AO jest straszne poczucie tożsamości z frakcją. Jeśli ktoś zgankuje człowieka z tej samej frakcji, staje się natychmiast KOS. Proste.
Dlatego w AO takich rzeczy jak ninja-loot, gank w ramach frakcji, niszczenie rajdu prawie się nie uświadczy. Jeśli są dzieciaki lub idioci, muszą się dostosować. Poziom równa się do góry.
Natomiast WoW zniechęcił mnie bandą debili, która nie nadaje się do grania z innymi ludźmi. Jakby nie kumple z AO (większość też zrezygnowała, ale grali dłużej niż ja), nie wytrzymałbym tam dwóch dni. Co drugi nie umie angielskiego, co trzeci wyśmiewa twoj eq, mimo, że jesteś dwa razy lepszy niż on ("hunter, don't take that leather, you can wear mail you gimp!"). W efekcie levelowałem sam, pomijając kilka epizodów z kumplami, którzy się przyłączali altami. Wiem, że na wyższych levelach jest trochę inaczej, ale też nie różowo. Gildie pełne są debili nie umiejących zrobić nic konkretnego, niszczących rajdy, itp. Są jeszcze eleet gildie, ale mi szkoda czasu na hardcore gaming. Wytrzymałem jakimś cudem prawie trzy miesiące, stwierdziłem, że szkoda nerwów.
Dlatego dochodzę do wniosku, że najważniejsze w grze MMO jest dla mnie community. WoW ma community, ale tylko na forach. AO było pełne życia. Współpraca z innymi gildiami, trwające nawet 4 godziny, skupiające całą frakcję wojny, nawet dramy, to jest to o czym mówię.
Reasumując: chu**wy grind w AO z zajebistymi ludźmi > ekscytująca i prosta gra z bandą debili w WoW. Nie gram tylko dlatego, że przepiłem sprzęt z ukochanego agenciorka, a czasu na razie brak.


_________________
AO: 220/27/67 clan agent @ RK2 pic - Nieaktywny

*****

Posty: 2780
Dołączył(a): 16.08.2004
Offline
PostNapisane: 17 sie 2007, 00:03 
Cytuj  
Szczerze mówiąc nie grałem w żadnego MUDa w którym byłby system levelów.
Co do swobody, to tak jak już mówiłem, wybór na każdym etapie gry i w każdym jej elemencie, oczywiście to utopia, ale im jej bliższa tym gra lepsza, MUDy są bliżej tejże od wspomnianego WoWa i ja naprawde nie musze wyjasniac dlaczego. W WoWie jedyne co trzeba robic to bic expa i przenosic sie ze spawna na spawna o wyzszym poziomie, a po osiagnieciu max lv farmić itemy w instancjach, nie trudno jest zrobic gre bardziej rozbudowaną, za to trudniej zbalansować, ale to inna kwestia.


_________________
Zaobserwowano niejednokrotnie, iż samice szympansów prowokują seksualnie samca tylko po to, by mu ukraść mięso.

***
Avatar użytkownika

Posty: 18803
Dołączył(a): 26.09.2005
Offline
PostNapisane: 17 sie 2007, 02:31 
Cytuj  
Co do tego ze w WoW jest duza ilosc malolatow i co za tym idzie sporo debili itp to prawda, zawsze mozna na kims zarobic lub sie posmiac, ale jesli chcesz cos osiagnac konkretnego w tej grze to musisz sie liczyc z tym ze nie znajdziesz dobrej gildii lub cie wywala szybko, czasami sie trafiaj rodzynki i takie malolaty nadaj sie na cos, a dorosly czlowiek zachowuje sie beznadziejnie, roznie to jest, jak dla mnie duzo graczy to duzy plus.
Raczej juz nigdy nie wybiore gry gdzie jest mala ilosc ludzi, mam zle doswiadczenia po wielu grach gdzie poziom community jest wysoki ale sa pustki, wole miliony graczy gdzie mozna sobie znalezc dla siebie miejsce wraz ze znajomymi.

Quetzacotl napisał(a):
...W WoWie jedyne co trzeba robic to bic expa i przenosic sie ze spawna na spawna o wyzszym poziomie, a po osiagnieciu max lv farmić itemy w instancjach, ...


Chyba zla droge wybrales, WoW jest stworzony by z przyjemnoscia osiagnac 70lvl, pomijam fakt ze wielu robi kilka 70lvl, ja zrobilem jedna 60-tke w ally i jak mialem robic druga to wybralem horde, potem juz zostaje tylko allegro bo ponowne powtarzanie tego samego to nie dla mnie :)


_________________
"I've seen things you people wouldn't believe. Attack ships on fire off the shoulder of Orion. I watched C-beams glitter in the dark near the Tannhauser gate. All those moments will be lost in time, like tears in rain. Time to die."

*

Posty: 116
Dołączył(a): 28.02.2007
Offline
PostNapisane: 17 sie 2007, 10:42 
Cytuj  
A mnie tam się podobają właśnie gry takie jak te koreańskie. Grałem w Lineage 2, grałem w Perfect World. Do tego stopnia byłem zdeterminowany aby to zobaczyć, że gram w Open Betę Japan, gdzie cała gra była po japońsku, a ja ni w ząb nie rozumię tych ich krzaczków. A i tak się fajnie gra.

Koreańcy trafiają w mój gust. W tych koreańskich produkcjach jest coś, czego brakuje "europejskim" MMORPG. Mianowicie zżycie gracza z postacią.
W takim Lineage 2 są bodajże tylko 2 takie możliwości: pierwsza to formal wear (tylko czemu nie ma już ślubów), która pozwala się "pokazać" w mieście. Druga to wiele pięknie wyglądających modeli pancerzy.

Ale w takim Perfect World, jest coś takiego jak tryb "fashion mode". Można wtedy ubrać swoją postać nie w pancerz po zakuty łeb, a w jakieś modne ciuszki, które do walki się nie nadają zupełnie, bo nie o to w tym chodzi. Każdy wtedy w mieście wygląda inaczej! Daje to jakieś urozmaicenie.
Przecież MMORPG to nie tylko grind i PvP. Właśnie gry azjatyckie oferują wiele więcej. Jak np. śluby pomiędzy graczami.
W Perfect World jest chyba z kilkanaście różnych mountów! Jak jest jakaś para, to mężczyzna może wziąść kobietę na kolana i się na takim koniu, smoku czy tygrysie przejechać. Mogą się pocałować nawet!
Poza tym mapa świata jest podzielona na kilkadziesiąt prowincji. Klany mogą każdą z nich podbić. Jak podbiją wszystkie należące do jednego księstwa to mogą starać się o zjednoczenie jednego z kilku księstw. To się nazywa siege, a nie ta bieda w Lineage 2, która do niedawna wydawała mi się najciekawszym i najbardziej rozbudowanym systemem PvP (może od Kamaele coś się poprawi).
W Perfect World jest tak rozbudowany system tworzenia postaci, że można bez problemu stworzyć postać podobną do nas samych z realnego świata!
No i grafika. Grafika właśnie taka jak Lineage 2 czy Perfect World to jest to co mi się podoba. Te dalekowschodnie klimaty to to co lubię :D

Dla mnie potrzeba takich urozmaiceń, bo samym grindem i PvP prędzej czy później można się znudzić.

Koreańcy wiedzą co zrobić, aby zżyć gracza z postacią. Ich MMORPG dążą jak by do połączenia typowego RPG (rozwój postaci, masa questów), z grą typu The Sims czy Second Live (odgrywanie życia, zżycie się z postacią) i z MMO (massive multiplayer online). I to mi się właśnie podoba!
Szkoda tylko, że mało takich gier wychodzi w angielskiej wersji językowej :(


_________________
Obrazek

**

Posty: 7311
Dołączył(a): 8.11.2001
Offline
PostNapisane: 17 sie 2007, 10:56 
Cytuj  
Azjatyckie z tego co do tej pory widzialem, nie maja questow tylko zwykly grind. Ewentualnie proste questy typu "wyjdz przed miasto i zabij 50 pokemonow". Nie wiem jak jest w PW. Ale to glownie w zachodnich mmo odchodzi sie od mob grindu i przechodzi do quest... grindu.

***
Avatar użytkownika

Posty: 18803
Dołączył(a): 26.09.2005
Offline
PostNapisane: 17 sie 2007, 11:02 
Cytuj  
Tez zainstalowalem Perfect World ( jest amatorski 100% angielski patch ) zeby zobaczyc jak ta gra wyglada, jest nastawiona na questy, ma ciekawy crafting, ma spore mozliwosci customizacji itemow, duzo mountow, petow, bardzo rozbudowane grupowe pvp, zdobywanie terenow, walki o kontrole nad nimi, sa nawet areny, duzo pomyslow sciagniete z innych gier, grafika nie takie cudo ale da sie grac.

Jednak nie o to chodzi co ta gra oferuje, chodzi o to by byla na naszym rynku, by mozna bylo zagrac i stwierdzic ze to nie dla mnie i ide grac w cos innego, wszystko obija sie o to by miec wybor.
Perfect World to namiastka mozliwosci koreancow bo sa o wiele bardziej rozbudowane juz gry, jednak nie ma szansy w nie zagrac, a jak czegos nie znamy to bedziemy nadal tkwic w przekonaniu ze koreanskie gry to kufno.

Aktualnie wszytskie powstajace gry azjatyckie mja bardzo rozbudowana mechanike, odchodza od grindu i nabijania setek lvl, rozbudowuja crafting i customizacje itemow, zaczynaja oferowac duzo w dziedzinie pvp, do nas trafiaja jakies odpady takie jak Archlord czy 2moon.

Licze ze pierwsza konkretna gra na naszym rynku i godny nastepca Lineage2 to bedzie Aion, poczekamy i zobaczymy.


_________________
"I've seen things you people wouldn't believe. Attack ships on fire off the shoulder of Orion. I watched C-beams glitter in the dark near the Tannhauser gate. All those moments will be lost in time, like tears in rain. Time to die."

*

Posty: 116
Dołączył(a): 28.02.2007
Offline
PostNapisane: 17 sie 2007, 11:06 
Cytuj  
Aion będzie godnym następcą, ale nie Lineage 2 a GuildWars. Z tego co widziałem to Aion będzie bardziej przypominał właśnie GuildWars. To ma być Action Massive Online Game z dodatkiem RPG (coś jak GW).

A mnie potrzeba czegoś jak Perfect World (wspomniałem wcześniej i dobrze to jeszcze Embe podsumował co ta gra oferuje).
Tylko każda gra bez europejskiego wydawcy, bez europejskiego community, choć by była super będzie zapomniana i umrze wraz z datą wydania, mimo iż na wschodzie grają w to miliony.


_________________
Obrazek

***
Avatar użytkownika

Posty: 15620
Dołączył(a): 27.08.2005
Offline
PostNapisane: 17 sie 2007, 13:57 
Cytuj  
konrador napisał(a):
Azjatyckie z tego co do tej pory widzialem, nie maja questow tylko zwykly grind. Ewentualnie proste questy typu "wyjdz przed miasto i zabij 50 pokemonow". Nie wiem jak jest w PW. Ale to glownie w zachodnich mmo odchodzi sie od mob grindu i przechodzi do quest... grindu.

Grałeś w FFXI? oO
Grind dla expa, ale questy dla sprzętu.


_________________
ciemny lud to kupi
Deshroom napisał(a):
jeszcze mnie lewy kciuk boli od biegania

**

Posty: 7311
Dołączył(a): 8.11.2001
Offline
PostNapisane: 17 sie 2007, 14:09 
Cytuj  
Nie gralem i nie zamierzam. Chodzilo mi glownie o darmowe azjatyckie produkcje.

***
Avatar użytkownika

Posty: 15620
Dołączył(a): 27.08.2005
Offline
PostNapisane: 17 sie 2007, 14:15 
Cytuj  
Z darmowych nieazjatyckich to masz chyba Tibie :P
Nie rozmawiamy raczej o darmowych badziewiach ;)


_________________
ciemny lud to kupi
Deshroom napisał(a):
jeszcze mnie lewy kciuk boli od biegania

*

Posty: 6460
Dołączył(a): 14.07.2002
Offline
PostNapisane: 17 sie 2007, 15:03 
Cytuj  
egzakli, konik jezeli przepasc miedzy free a pay azn produkcjami jest taka jak free/pay eu/us produkcjami to azjaci maja najlepsze gry na rynku ;D


_________________
Z racji swojej niestabilności emocjonalnej oraz rujnowania rozrywki innym na zawsze opuściłem to zacne forum z resztkami nasienia Oyci3C'a na okrężnicy po głębokim bansticku. :'(

**

Posty: 7311
Dołączył(a): 8.11.2001
Offline
PostNapisane: 17 sie 2007, 15:36 
Cytuj  
Gwoli scislosci, topic byl o tym, ze sprowadzaja do nas same crapowe azn produkcje. I o nich pisalem.

***
Avatar użytkownika

Posty: 15620
Dołączył(a): 27.08.2005
Offline
PostNapisane: 17 sie 2007, 16:00 
Cytuj  
Tak na marginesie to przykra prawda jest taka, iż EU w świecie rozrywki się nie liczy. Dla dystrybutorów gier z regionów "NTSC" cała Europa jest mniej znacząca niż Korea Południowa. Azjaci jeśli już to liczą się z rynkiem NA, a nad EU praktycznie wcale się nie zastanawiają przygotowując jakiś produkt z branży rozrywkowej (gry, konsole).
Stary kontynent jest bardzo niszowym rynkiem i nie zapowiada się aby miało się to w najbliższym czasie zmienić.
Natomiast nie widzę przeszkód by grać z azjatami w gry wydane w NA. Ludzki język, normalny alfabet - więc nic nie stoi na przeszkodzie.
Tak naprawdę nie należy patrzeć na azjatyckie produkcje przez pryzmat gier NCSoft. Te bowiem z samego założenia już były kierowane na rynek NA. Gry azjatyckie charakteryzują się tym, że gra się w nie długo. Nie da się do niczego dojść w przeciągu kilku miesięcy. Ludzie grają w to latami i między każdym widać spore różnice w uposażeniu. Polityka jest zupełnie odmienna od tego co serwuje Blizzard "zdobądź wszystko, za miesiąc dodamy nowe wyposażenie żebyś mógł zdobywać kolejne rzeczy - jeszcze mocniejsze".
Dla niektórych zaś wadą jest zmuszanie do wytrwałości w dążeniu do celu, tego zaś wymagają od graczy gry z dalekiego wschodu.


_________________
ciemny lud to kupi
Deshroom napisał(a):
jeszcze mnie lewy kciuk boli od biegania

*

Posty: 6460
Dołączył(a): 14.07.2002
Offline
PostNapisane: 18 sie 2007, 14:34 
Cytuj  
Swoja droga odnosnie dystrybucji gier na rynku eu to EA ma u mnie ogromnego plusa.. gdyby tylko tak za dystrybucje mmo sie zabrali jak za gry sp. a tak eu wersje who bedzie wydawal ten sam gowniany dystrybutor jak daoc :(


_________________
Z racji swojej niestabilności emocjonalnej oraz rujnowania rozrywki innym na zawsze opuściłem to zacne forum z resztkami nasienia Oyci3C'a na okrężnicy po głębokim bansticku. :'(

Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 75 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group | Theme based on Zarron Media theme | Copyright © 2001-2012 MMORPG.pl Team
Redakcja MMORPG.pl nie ponosi odpowiedzialnosci za tresc komentarzy i odpowiedzi umieszczanych przez uzytkownikow.