Sobtainer napisał(a):
Dzięki za słowa. Więc tak. Regeneracja by mu nic nie dała, ponieważ miałem non stop observera. Nie wiem co ktoś by musiał zrobić, żeby zniszczyć mi immortale.
Dałaby mu jak by umiał micrować i się wycofywać. Gra tego kolesia wyglądała jak by rzucił jednostki do ataku po czym dał nura do kuchni robić herbatę.
Chociaż nie, gdyby tak było to by mu się te roache nie zaklinowały, musiał im utrudniać.
Sobtainer napisał(a):
Miałem 6 zetów, 4 stalkery i 2 immortale, a gość 25 marinesów..... nie miałem szans.
Bo na marines wystarczą same zealoty. Stalkery to już za długo się robią i nie wiele dają a immortale to bez komentarza. One są do walki z jednostkami mającymi mocne pierdolnięcie (siege tank walący za 60 dmg na przykład, odbierze immortalowi tylko 10 punktów tarczy energetycznej jeżeli ten dalej posiada ową tarczę). Jak używasz immortali przeciwko roachom to obniżasz im dmg o 6~. Niezbyt dużo tbh. Walcząc z marines nie obniżasz im dmg wcale, bo oni walą za 6 bez żadnych upgrade.
_________________
wodny napisał(a):
wolałbym by ludzie pukali się w pupę niż mieli broń.