nie wiem co w tym rozwiązaniu fajnego, ani co zbliża je do balansu klas - jakby na różne klasy skill różnie działał to może...
mi sie w uo podobało, że nie znałeś strony z której zagrożenie nadejdzie - nie wylogowywałeś się gdzie bądź, klucza od domu musiałeś pilnowac, mogłeś zabic kogoś bananem jak miałeś fuksa. balansu nie było bo nie mogło by ale w pvp każdemu noga się mogła powinąc i tylko umiejętnośc grania mogła pomóc. liczylo sie zgranie, przewaga liczebna, ale tez znajomosc przeciwnika. a te cechy z kolei dawały grze głębię której próżno szukac w dzisiejszych produkcjach. prosty przyklad - wiekszosc dzisiejszych gier ma instancjonowany system, a ile funu dawalo czajenie sie na ekipe ktora ci grzecznie dun obrabia i obrobienie jej po zrobieniu bossow? wszystko idzie w kierunku uproszczenia i zarabiania na graczach kasy dając im na wędce kolejne maxi sety, kolorowe itemki itd...
patrzcie - taki dynamic content w rifcie, a po zobaczeniu kilku widac pod nimi algorytmy - w uo dynamc content byl jak ktos smoka czy inne paskudztwo na droge wyciagnąl, ktos sie zagapil i mial placek, a teraz leciec do banku po drugi set, czy czy smoka odciagac bo moze jeszcze nie zlootowal sprzetu. a tu pod uzdro inna gildia sie wskrzesza i na kim oni padli, zauważa ze sie wskrzeszę czy nie zauważa. yh było kombinowania. mam nadzieję ze jakieś mmo w tą stronę pojdzie a nie w kombinowanie jak zrobi klona wow, ktory uszczknie mu tortu.
|
