Polaczki cebulaczki przyjmijcie do wiadomości, że developing gier to nie wolontariat i firmy muszą zarabiać.

Bo jesteś. Ale przesada w drugą strone tez jest niezdrowa ;p.

Tak, rozumiem, ale są pewne granice. A tak bylo pieknie kiedys buy&play, bez reklam itp. ;]
Jeszcze jakbysmy mieli otrzymac lepszy produkt, ale raczej tak nie jest.

Ale czy ty nie rozumiesz, że koszta developerki (takie jak nowe jachty, samochody, benzyna, nieruchomości dla prezesów i innych członków zarządu) rosną i trzeba to jakoś kompensować?

Ale wiekszosc firm (nie growych) zwalnia po prostu ludzi i kaze im tyrac po 20h dziennie, a nie męczy biednych klientow ;]

Nie wspominajac o tym, ze dział marketingu przy grach AAA liczy więcej osób niż ilość developerow. Przecież oni za wode pracować nie będą.

No wlasnie! Trwalosc nowych produktow vs starych o tym swiadczy... oh wait...

Nie wiem nad czym tu płakać po prostu zjebanej gry AAA nie kupicie jak będzie podobny system wyciągania kasy jak te zapowiedziane w DS3. Ni ma uja ,żeby oni na tym tytule zarobili (przecie DS3 stał pod znakiem zapytania).

A normalne gry są, i będą wychodzić w tym roku przecież wysyp kickstarowych projektów.

kickstartery to nie do konca normalne pozycje. Poza tym normalne gry wychodza, ale coraz mniej, wszedzie dodaja item shopy itp.

Zdefiniuj normalne.

Normalne czyli. Kupujesz i grasz i niczym wiecej sie nie martwisz (a do gry wychodza darmowe pacze). Ewentualnie kupujesz dodatek, ktory wprowadza duzo, a nie np. DLC z jedną bronią.

Dlaczego gry z Kickstartera sa nienormalne ? Dlaczego gry indie sa nienormalne ?
AAA gry to tylko malutki segment rynku (chociaz ma najwiecej kasy, to jest tam rownoczesnie najmniej tytulow).

Nie sa normalne, poniewaz potrzebuja pomocy, maja mniej wynansow na dopracowanie swojego produktu, albo wychodzi kosztem grafiki.. Chyba, ze wiekszosc tych "firm" tak naprawde nie potrzebuje tej pomocy, tylko zwyczajnie chce wiecej kasy ;]

Faktycznie. Bo gry AAA sa dopracowane i maja swietną grafike

Takie powinny byc z zalozenia. No ale fakt, rzeczywistosc jest neico inna.

Wole zeby devsi brali kase od ludzi i liczyli sie z tym tworzac produkt niz brali kase od gosci ktorzy licza na konkretny % przy zwrocie. Swoja droga piszesz cos takiego, a pozniej idziesz sie zalic ze nie wychodzi zaden dobry AAA fps i liczysz na fanowskie rimejki. :D

dlatego wole byc nostalgiafagiem ;p

a ET to nie wiem w koncu czy ofiszjal czy fanowski.

dokladnie.

ja tam tylko na indyki czekam, nic mnie nie ciagnie z tych nowych gier.

Po prostu tym, którym to przeszkadza - to trzeba się pogodzić z tym, że części gier się nie kupuję. Bo pół-środki są bez sensu i bardziej jest racjonalizacją swojej decyzji przed sobą, bo dysonans ciśnie. Tylko ogólny fail sprzedażowy przez dłuższy czas - może ograniczyć tego typu pomysły. No, chyba, że ktoś uważa, że jakikolwiek osobisty bojkot gier z powodu debilnej monetyzacji jest głupi.

JA z zasady ni kupuje gier ubi i EA ( ostatni zakup to hirki 5 z dodatkami, od EA ME/DA. To były ostatnie sensowne ich gry, jak dla mnie). I żadna nowa gra od nich mnie specjalnie nie interesuje, małe studia/ indyki i te z kickstarta = ciekawsze i tańsze gry.