Jak na hardzie bedzie za łatwo to za drugim przejsciem odpalam poziom wyżej .

ja sobie gram na normalu i jest git.
fajnie sie czyta te wszystkie teksty, opowiesci, dialogi. bardzo fajnie zrobione.

Serio Mendol, odpal na hardzie bo i tak jest easy.

Swoja droga, czytalem w metrze dzisiaj podreczniczku i troche jestem zawiedziony, wrazenie ze to jeden i ten sam tylko jeden w kolorze a drugi nie.

A ilosc zawartosci jest zajebista.

Wczoraj do 1 siedzialem, cos czuhe ze dzisiaj bedzie nocka

Taki mały tip - jak nie odeszliście za daleko od tej pierwszej wiochy, a macie już trochę Mechanics to warto się cofnąć do Cilant Lis i powyłączać pułapki w mozaice podłogowej. Jest ich 10, a dają po 90 xp za sztukę (razem 900 xp do podziału na party). No chyba, że ktoś grał postacią z Mechanics od początku..

Teraz po premierze to chyba już mi się nie dziwicie, że tak młóciłem w betę, hę? Zajedwabista gierka

Ja mam 3 postacie w drużynie i nie jest łatwo z niektórymi pakami. Nie widzę też większej różnicy w skali trudności, zredukowałem raz z hard do easy i walka wyglądała tak samo. Król Skuldorów na skraju śmierci zostawił tanka, podbiegł do maga czarującego spell, który by go zabił pewnie i go zdjął na dwa hity. Easy jak chuj.

W ogóle mam wrażenie, że walka jest strasznie chaotyczna, przynajmniej na niskich levelach. Mobki skaczą po celach, ta mechanika engaded jest z dupy, Słabo to wygląda w porównaniu do BG.

bawie sie lajtowo, gram bezstresowo, jak sie chce wkurwiac to odpalam tlou mp
nie mam az tyle czasu zeby rozkminiac wszystko i zaczynac za chwile od poczatku, bo druzyne opieram o to co znajde po drodze.
fun jest, gra wyglada bardzo klimatycznie (graficznie szalu nie ma, ale daje rade), muza spox, juz jest pare miejsc gdzie musze wrocic.
dobrze wydane 80zl.

walka chaotyczna? chyba przesadzasz. u mnie fighter z petem tankuja i tyle.
czasami jest problem jak sie ktos portuje na plecy ale to tyle.

Może muszę się wgryźć w mechanikę, ale na razie wygląda, że w walce liczy się tylko ten engage plus dobry roll.

Gra ktos druidem ? Daje rade czy lepiej zaczac grac czyms innym ?

Debuffy rzadza jak dla mnie, aoe blind, teraz mam aoe flanked i kazda walka od aoe dazed rozpoczeta (interdiction od priesta, który wiele wiecej potem nie robi).

Poe za 7,49 na allegro ? ocb ?

http://allegro.pl/pillars-of-eternity-h ... 26164.html

Właśnie przyłączyłem priesta i tak stwierdziłem.

"DOSTĘP DO KONTA STEAM Z GRĄ"
i
"Gra odbywa się w trybie offline, jednak nie odbiera to żadnych możliwości gry. "

Jakieś coś mocno kradzionego i jak wejdziesz w tryb online to dostaniesz bana?

Z tym poziomem trudności to jest trochę zakręcone - trzeba się wczytać w tooltipa. Hard to tak na prawdę Normal tyle że dodaje konieczność częstszego odpoczynku (Rest) i ogranicza ilość Supplies do 2 (zamiast 4). W Hard trzeba dużą uwagę zwracać na Fatigue - wskaźnik zmęczenia, którego niestety za bardzo nie widać (tj. liczbowo).

Jeśli chcecie mieć trudne walki to weźcie Path of the Damned. Tylko ostrzegam, tutaj jest już pod górkę. Mobów jest więcej, mają napakowane statystyki i walka robi się mocno taktyczna. Osobiście polecam, nie wyobrażam sobie w tej chwili grać na innym poziomie trudności niż Ścieżka Potępionych

na drugie przejscie na pewno dobra opcja yaba.
ja za pierwszym razem chce obcykac klasy, zobaczyc co kto robi, poznac gre.
nie rozkmnialem jej tak jak tomu, wiec co chwila cos mnie zaskakuje :)

Mam już 5 osób w party (wojownik, mag, kapłan, mój barb i stworzony przeze mnie łowca z petem), jestem w zamku tego lorda, gram na normalu i walka z nim (przynajmniej dla mnie) jest w cholere ciezka. Przeciwników chyba z 9, mają maga, kapłana, bossa, palladynów i wojowników i nie jest łatwo w moim setupie :/

Mnie tez, tylko przeczytalem sobie jakie sa mozliwe spelle itd. Uzycie ich potem w walce to co innego. Juz mam pare takich ktorych nie uzywam. Dlatego nie PoTD, bo jednak bym sie meczył, albo reloadowal co walke. Zreszta za pozno.

Naprawdę nie wiem, jak wyszło te 45h na grę. Ja po 8h, z drużyną w składzie: ja (human cipher) + 2 NPCow z pierwszej wioski doszłam dopiero na dół świątyni i stwierdziłam, że jednak wolę grać tankiem. Więc zaczynam jeszcze raz, ale przez te 8h naprawdę się nie obijałam, nie powtarzałam walk itd. Po prostu zbieram kawałki lore, poznaję świat i bawię się jak bym miała z połowę lat mniej... Tu zajrzę i tam zajrzę... Tu mnie ktoś pogoni, to potem wrócę do niego z lepszą ekipą... I takie tam. Jedyne co mnie niepokoi to lvl cap - skoro ja nie wyłażąc z pierwszej wioski (robiłam tylko tą świątynię) miałam już 4 lvl - to 12 wydaje mi się lekko niemiodnie...

Zostałem wchłonięty. Po prostu. Czuje się klimat. Weekend stracony dla świata.

już.

Mysle, ze troche zle liczony jest ten czas w sejvach. Powiedzialbym ze mialem raczej 50h sugerujac sie czasem /played wg Steama. Poza tym wczoraj dokonczylem np. ten loch pod twierdza i zeszly mi jeszcze 3.5h na ostatnie 4 poziomy Generalnie gra jest gdzies na 55h imho. Chyba ze ktos czyta kazda ksiazke i odczytuje dusze kazdego NPC-a etc. to pewnie bedzie mial z 70h

@Mendol, graj na Hard, bez kitu. Normal jest cholernie latwy. Zawsze mozesz w trakcie gry zmienic poziom trudnosci

ta latwy.
cienie i krol skuldorow mnie rozjebali :)
ciezko bez heala sie gra.