Atherius napisał(a):
W zasadzie tak gra się teraz we wszystkie nowe mmo -> wliczony miesiąc i quit.
Dlatego , od czerwca zeszłego roku nie gram w mmo. (z wyjątkiem jakiś bet przez parę dni ,z ciekawości ,żeby zobaczyć).
Dla mnie mmorpg nie jest atrakcyjną grą ,jeżeli nie widzę / czuję / mam przesłanki ,że to może być gra na conajmniej długie miesiące.
Po prostu jak mam w coś grać przez parę tygodni do 2-3 miesięcy to single player / normalne multi gry oferują dużo lepszy gameplay.
Dla mnie siła mmorpg "leżała" i "leży" w tym ,że jest to unikalny rodzaj gry gdzie 'przenosisz' się na chwilę do fikcyjnego świata z innymi regułami i to jest taki fajna odskocznia na te 2-3 godziny - inny rodzaj gry tak dużej i "głębokiej" imersji zapewnić nie może przynajmniej mi - tak jak czytanie jakiejś mega wciągającej książki.
Jak mam grać dla pure funu z combatu czy planowania / taktyki / strategii -to nie-mmo gry oferują lepszy fun / gameplay. Nie mówiąc o tym ,że nie ma w nich abo / cash shop-ów.
Dlatego olbrzymia większość obecnych mmorpg nie pociąga mnie ,bo zamieniły się bardziej w typowe gry ,a każdy serwer nie jest już unikalny ,bo raz ,że tzw. serwerowe community / dramy ,etc prawie nie istnieją a nawet jak coś jest to przełożenia na gameplay żadnego. Po drugie rzeczy takie jak cross-LFG , auto-queue-teleporty , server transfery , cash shop-y , itp ,etc się bardziej czuję jakbym grał w jakąś co-op / multi lobby-based grę typu MOBA, fps , rts czy h&s z tym ,że trzeba jakieś nudne questy robić a sam czysty gameplay jest gorszy.
Szkoda z mojego punktu widzenia mi nawet zaczynać grać w 98 na każde 100 mmo produkcji wychodzących na rynek.
Imho to ,że się w mmorpg chciało długo grać nigdy nie wynikało z gameplay-u jako takiego tylko z community / virtual-world.
Dlatego ,też są tak olbrzymie spadki populacji w każdym mmo po 2-6 miesiącach po release.