hehehe, z tematu o Pillars of Eternity:



Strasznie spieprzylem jedna postac: zostawilem jej predkosc na 3 i sie teraz kurwa praktycznie nie przemieszcza. W walce na dystans to nie ma wiekszego znaczenia, ale jak jest walka z jakimis zwierzetami, ktore wala mocno melee, to jest lipton. Na szczescie zaraz 10ty level to jej to podbije.

Widzę, że są specjalnie itemy które dodają np +1 do danego statu albo zmieniają modyfikatory, np parasol czy gwiazda ale one mają specjalny slot. Czy np pancerze/bronie/elementy ubioru(np okulary?) też mogą dawać takie profity?

Zawsze najpierw broń niż pancerz. Ogólnie pancerz w tej grze jest jakiś z dupy. Nie ma feelingu a walcząc z robotami często go zdejmuje bo inaczej laserami mnie koszą za milion dmgu...

Questy w hollywod są tak pobugowane, że aż żal. Nic nie działa, triggery się powtarzają albo w ogóle nie aktywują.

Czytałem o tym kilka tematów i dlatego będe grał baaardzoo powoli aż to fixną mam nadzieję w ciągu max kilku tygodni. Bo fixną to, right?

Co najpierw zrobić: obóz kolejarzy czy więzienie?

Więzienie





Muszą fixnąć, bo sprzedaż może im przez to stanąć (bugi) no i podobnie z tormentem (nie fixniety W2-> kiepska sprzedaż tormenta).

Ja zrobilem najpierw kolejarzy

Gra byłaby super jakby nie bugfest na końcu (hollywod - który w slajdach został w ogóle pominięty) i mega liniowe 2 ostatnie lokacje. Żadnych wyborów marsz do przodu i fight! Tak to slajdy pasowały do tego co zrobiłem.
Daje 7/10 na koniec odjąłem po 1 punkcie za bugfest oraz ending ( z bugowany i nudna słaba walka na koniec)

Dla kogoś kto teśkni za falloutem pozycja obowiązkowa ( ale poczekałbym na pacze)

PLUSY:
klimat, fabuła, mocne dialogi, poważny sensowny setting, dużo easter eggów, mnóstwo ścieżek wyboru, postacie, ciekawe i interesujące questy, płynny i szybki combat

MINUSY:
BUGFEST pod koniec gry, uproszczony combat, bezużyteczne zbroje, skill based system (staty się prawie nie liczą, chyba, że jest mnóstwo ukrytych statchecków), niewidzialna ściana w niby open worldzie( zonowanie gry używając radioaktywności 3 razy!), inni rangerzy oprócz Ciebie to mięczaki co mogą co najwyżej krowy paść, some major plot holes (osobny temat by się przydał na to)

Po przyłączeniu Angeli (Agro robiłem bez niej..) nawet gra na hardzie do Damonty to póki co pikuś. Po prostu przeciwnicy wychodza kolejno pod celownik i padają jak muchy. Czasami ktoś oberwie ale z 2 snajperami to dość ciężkie. Mam M16, Famasa i dwie dobre snajperki i wszystko pada jak mucha. Jak podejście to pistol + seria z m16/famasa albo shotgun i możne zbierać fanty.

Mam nadzieję, że jakoś dalej walki są ciekawsze bo póki co to mam wrażenie, że jest pełno słabych i nieciekawych walk a balans leży i kwiczy. Jeśli balans to tylko zwiększenie mnożnika obrażen (na to wygląda) to jest to baaardzo słabe. Np ten doktorek w Agro bez Angeli był praktycznie nie do rozwalenia gdyby nie materiały wybuchowe/bazooka.

Ogólnie warstwa fabularna, dialogi i cała otoczka są super i mam nadzieję, że podobny poziom jest utrzymany do końca (chociaż koniec ponoć zbugowany...).
+1 za kozy w Wiezieniu

Brakuje mi trochę tego, że np nawet jak założe sobie power armor to i tak uja będzie widać a same ciuszki/modele są dość słabe.

Ogólnie po grze z 2014 roku, która miała być następca fallouta spodziewałbym się więcej. Nie jest źle, ale o jakimś objawieniu nie ma mowy. Divinity moim zdaniem wypada lepiej jako powrót do staroszkolnych RPG(chociaż klimat inny).

Pewnie zaraz zostaje objechany, że dopiero przeszedłem z 10% gry czy cuś ale serio, combat w tych początkych lokacjach posysa. Spodziewałem się czegoś a'la taktyczne podejście z JA2 albo chociaż z Fallouta 2 gdzie walki w sumie nawet na początku potrafiły być ciekawe (albo walczyć nie trzeba było w ogóle bo można było pogadać). TUtaj póki co wygląda to tak, że wpadamy do kolejne lokacji, gdzie zbieramy main questa a potem wybijamy wroga co do nogi. Jeśli dalej jest inaczej to proszę wyprowadzćie mnie z błedu.

Ogólnie gra mi się fajnie i feeling jest ok ale liczyłem na coś więcej:). Może to dlatego, że bardziej wolę fantasy setting bo tam jednak magia & miecz/łuk dają spore możliwości fajnego rozegrania walki i każde starcie może być inne.

Warto w ogóle teraz w Wasteland 2 grać? Bo w końcu gra zaczęła mi dalej działać (miałem non-stop CTD w Rail Nomad Camp), ale po przeczytaniu tylu postów na temat bugfestu w dalszej części gry, zastanawiam się czy nie lepiej odstawić ten tytuł na półkę, do momentu wydania sensownych patchy.

Podobnie miałem w Baldur's Gate : EE. Gra po wydaniu była niegrywalna, ale teraz jest całkiem git.

nie jestem pewny czy takie pacze wyjdą

Nie no Desh jak tego nie fixną to raczej nikt nie kupi od nich Tormenta no i na W2 nadal chcą zarabiać jakąś kasę o ile dobrze ich zrozumiałem. Skoro na początku nie jest źle to znaczy, że trochę się pospieszyli ale spatchować przecież wszystko sie da:P.

Musza wyjść inaczej straca kredyt zaufania.
Wyglad postaci jest OK(jak na 1999). Moze konkurowac smialo z Falloutem... jak masz combat armour czy power armour to sie to czuje. Tutaj no armour jest "hidden" powinno to byc opcjonalne.
Animacje śmierci w Falloucie lepsze z reszta, tutaj prawie nie widac jak ktos ginie w ciekawy sposob, a jak juz to jakos slabo to wyglada (np strzal z pistoletu i kolesiowi odpadaja rece i nogi, a animacja z plazmy jak sie koles rozpuscza wyglada jak robiona w paincie)

Walki sa nie rowne i balansu w tej grze brak. Potem jest roznie sa momenty gdy jest ciezko i ciekawe, sa momenty gdzie jest po prostu ciezko i trzeba uzywac bazook bo zadna taktyka niepomoze i sa motywy gdzie zabijamy armie kolesi bez problemu (final fight). Jakies glebszej taktyki brak, byle sie schowac za oslone (ktorych za duzo nie ma,albo sa zbugowane albo i tak sie rozpadaja) i napieprzac.

Polecam traktowac walke w tej grze jako zbedny feature i skupic siena roleplayu i fabule.

ale jestem nieogar. Zastanawialem czemu moja medyczka moze pokonywac takie krotkie odcinki w czasie walki. No niemobilna byla cholernie. Myslalem, ze to przez speed na 3. Zwiekszylem do 4 i ze tak powiem dalej trylogia Sienkiewicza;)
Dopiero pozniej zauwazylem, ze wsadzilem jej trinket (plecak), ktory dodawal 20 jednostek wody. Ale zabieral 1 z predkosci walki.
/lomojboze

Ja mialem ten motyw z melee postacia na poczatku

Jestem w Silo 7 czy jak to sie tam zwie i mam mega fun.

kurwa ile ta gra ma bugow to bania mala

tez macie tak ze czasami tekstury zaczynaja migac ? ofc nic nie pomaga ,trzeba wylaczyc i wlaczyc gre

znikajace tekstury, znikajace postacie (tak jak by byly pod tekstura podlogi) tego jest od chuja , jak bym kupil ta gierke to czulbym sie jak ruchany w dupe betatester

Ja póki co odpukać nie miałem praktycznie baboli ale ja to po wiezieniu jestem..

Znikających postaci i tekstur to wogóle niemiałem. Problem był z questami i i ich triggerami. A to tylko w drugiej połowie LA