Ale tam, jedna bitwa tygodniowo i masz fun na pare lat jak ja mam

A ostatnio wrocilem wlasnie do Shoguna.

no w sumie true.
szarza kawalerii ze wzgorza.

btw - release ver. Mount & Blade jest o wiele bardziej dopracowane, niż betę, którą pamiętam sprzed 1-2lat. Wciąż jednak największy "minus" imho zostaje - walki odbywają się na raty, możesz mieć 200ppl armie, ale i tak max kilkadziesiąt ludków na raz znajduje się na (często bardzo dużym) polu bitwy. Szkoda, bo dzisiejsze komputery udźwigną raczej kilkaset ludków - bitwy miałyby epicki rozmach i dawały masę funu, tak a stanie w "spawn poincie" i wyżynanie teleportowanych na środek pola bitwy przeciwników jest średnio zabawne.

(jeśli da się to jakoś zmienić ustawieniami/modami to PLZ, DAJCIE MI ZNAĆ!!!)

tak da sie to zmienic. mozna ustawiac masakryczne ilosci wojska na mapie.
plus ma byc warhammer mod, ninja mod, od zajebania tego jest.
ale nazw nie znam. na forum mb jest to chyba wszystko opisane.

znalazlem http://forums.taleworlds.net/index.php/ ... 058.0.html

With this you can get around the game's battle size limit of 25-100 (24-72 or 14-40 in older M&B versions) and instead choose from 2 - 1000. Note that overly large battle sizes can crash M&B if your computer isn't able to handle them. If you experience crashes or serious slowdown, you should lower the battle size.

w takim wypadku mount and blade jest jedna z fajniejszych gierek do pogrania od czasu do czasu, jaka ostatnio wyszła
+działa całkiem dobrze na słabszych kompach

Działa.

cashasty:

"plus ma byc warhammer mod, ninja mod, od zajebania tego jest.
ale nazw nie znam. na forum mb jest to chyba wszystko opisane. "

nie przesadzajcie leniwcy ;-p

Co do m&b to ten temat sie przydaje http://forums.taleworlds.net/index.php/ ... 196.0.html Niestety gierka nadal daje ciala na ati (nie dziala pod dx9, tylko dx7 patche od 8.5 wzwyz). No i nie wyszedl jeszcze module system 1.003 takze brak konkretnych modow.. wszyscy moderzy czekaja, a tu cisza. Pozatym miod i orzeszki, szkoda tylko ze tak szybko sie nudzi native.



Dzis przyszla paczka i sobie nie pogram bo gre trzeba spatchowac najnowszym i jedynym, dostepnym hotfixem by grac mutli(takie info), tyle ze multi z tym hotfixem nie dziala. Takze proponuje triala bo i tak multi nie dziala, a reinstalowac i szukac starego patcha mi sie nie chce. Swoja droga to ludzie jecza ze to jakas beta (2 patche w sumie waza 500mb). Ogolnie gierka jedynie chyba na przeczekanie tych 2-3lat jak ktos lubi od czasu do czasu h&s.

Rozwin troche bo nie za bardzo rozumiem o jaki trend chodzi.
Bioshock byl bardzo interesujaca pozycja, fajny setting, zadnych wkurzajek przeszedlem i bylem dosyc zadowolony, ale zadnego duzego wow u mnie nie wywolalo.

Mass effect? Glowny watek zjadliwy mimo ze fabula infantylna do bolu, sidequesty ciekawe, dialogi zajebiste ale oczywiscie poza glowna misja za duzo do roboty nie ma.

O ile do bioshocka mam wiekszy sentyment bo devsi minimalnie ryzykowali i wniesli sporo inwencji to mass effect = kotor na sterydach.

Chodzi o gry ktore maja konkretna historie i prowadza gracza do przodu, zamiast byc sandboxami w ktorych gracz sie gubi. Chodzi o dopracowanie ktore poprostu widac.

Mass effect byl fajny, w historii bylo wiadomo o co chodzi od samego poczatku, potem drobny plot twist z reaperami. Misje na planetach byly monotonne, ale system walki i questy byly fajne. Calosc miala 'kinowa' oprawe i byla wciagajaca.

FarCry2.. masz tu afryke, masz tu karabin, biegaj. Gdzies jest zly typ, zabij go. Pewnie ze mozna sobie pojezdzic i pozwiedzac, ale respawny na kazdym skrzyzowaniu to jakas pomylka. Murzyni strzelajacy przez krzaki, mimo ze *my* nie mamy linii strzalu do nich to tez pomylka. No i to co ktos juz wymienil, czyli 2 serie z CKMu w glowe zeby zabic typa.

Nie sadze zeby gracze oczekiwali od gier singleplayer wysublimowanych swiatow w ktorych moga sobie pobiegac. Przykladem tego byl oblivion, w ktorym nota bene bylo wiecej do roboty niz w FC2. Moim zdaniem gracze oczekuja od gier singleplayer 'doswiadczenia' na wzor ksiazki. Chca poznac fajna historie, miec wrazenie ze maja jakis wplyw na to co sie dzieje w historii i poznawac kolejne plot twisty. System walki miedzy kolejnymi scenami jest w pewnym sensie dodatkiem. Tutaj przykladem moze byc Chtulu:Dark Corners of the Earth, gdzie przez pol gry biega sie bez broni i poprostu trzeba przezyc.

W 'otwarte' gry dobrze gra sie ze znajomymi, dlatego gry MMO sa takie popularne, tak jak i shootery taktyczne pokroju battlefielda. Patrzac na rynek konsolowy malo jest gier ktore sa hitem sandboxowym. GTA4 jest w miare udane, ale rozgrywka tak naprawde jest malo rpg'owa. Prym wiedzie final fantasy ktore jest prostolinijne jak drut, a mimo wszystko nikomu to nie przeszkadza.

Gracze w kolko jecza ze chca otwartego swiata, nielinearnej fabuly, mozliwosci robienia wszystkiego. Problem w tym ze jak juz to wszystko maja, to siadaja na srodku i mysla - o ja, moge zrobic wszystko, tylko.. co ja tak naprawde mam teraz zrobic? Po czym wylaczaja gre bo poprostu ich przytlacza.

Bue, zrobilem wywod na temat sandboxow, powinienem to na FauGie napisac zamiast tutaj

nu tylko, ze tutaj przeczytal to 100 razy wiecej osob niz na vg
me to dla mnie kawal dobrze zrobionej gry. jeden z najlepszych tytulow na x360.
no coz trzeba poczekac na dragon age.

Wyszedł już może Dark Space na konsole?

Popyt na takie gry jest vide X3.

Dobra gre sandbox tez trzeba umiec zrobic, a zawsze znajda sie ludzie co ja kupia .

X3 jest bardzo specyficznym i niszowym gatunkiem, bezpecznie z daleka od mainstreamu..

x3 stal sie grywalny dzieki spolecznosci, ktora rozwinela podstawowy produkt w dobrym kierunku


bleh. to nowe call of duty to po prostu cod4 przeniesiony w realia 2 wojny.

O ile dobrze pamiętam to albo ci ucieknie, albo po jakimś czasie ktoś się zgłosi z ofertą wykupu.

na pc da sie grac?

ja wszystkich kingów i lordów trzymam w jednym, dobrze obsadzonym wojem zamku i nikt się po nich nie zgłasza

da sie przyzwyczaic do sterowania na tyle ze nie przeszkadza

erm to nie wygodniej grac na xboxie juz? ;-p