Dead Space. Wyborna gra, jestem po 1wszym chapterze i mogę się już zacząć rozpływać w zachwytach
![:]](./images/smilies/icon_har1.gif)
Tyle akcji ile jest na samym poczaku gry możnaby obdzielić kilka gier. Klimaty alienopochodne - opuszczona baza, niegościnne korytarze, fabuła poznawana przez pliki audio (hi Bioshock) . No i jest spora wczuwka, gra się w to jak w film, centralnie czuję się jak Ellen Ripley tylko w elo kombinezonie (hud jest super). Sterowanie da się przeżyć, przepiałem się na pada i jest idealnie.
No i te potworki. Pierwsza gra,w której odcięcie głowy to za mało, a odcięcie kończyn to (czasami) błąd - to że necromorph nie ma nóg nie znaczy że korpus nie może cię dopaść - naprawde instant banan na twarzy, duzo zabawy z tym. Ale też trzeba z gnojkami uważać, owszem mozna je pociąć na plasterki, ale dasz im dojsć za blisko to...no mi zrobiły fatality że nogi odpadły a tułów się epicko rozchlapał po podłodze :<
Boję się, ale i jestem cholernie ciekaw co jest dalej. Lubisz Alien? Chcij Dead Space. Big ups dla EA Redwood, w końcu coś porządnego od nich (już zapowiedzieli sequel co mnie cieszy)
F3 sobie poczeka, DS is the sh1t
PS. Na normalu za dużo ammo, chyba lepiej grać na hard, żeby było bardziej dramatycznie (chociaż czasem wystraszony cisnałęm spust jak opętany przyznaję
![:D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
)