takie pierdolenie z serii dawniej to bylo .... a za komuny to juz w ogole i mlodziez coraz gorsza
prawda jest taka ze dawniej wystarczylo 20 osob zeby zakodowac jakies gowno ktorym jarali sie wszyscy np UT
a teraz zrobic gre trzeba miec budzet grafikow muzykow aktorow marketingowcow etc
i jakosciowo gry sa bardzo dobre przyklad chocby nawet ME ME2

Nie trzeba. Problemem jest to że obecnie każda gra pretenduje do bycia tytułem AAA, i potem wychodzi chłam jak nasz polski "snajper" czy "nail'd" na ten przykład.

A Minecraft święci triumfy.

Rynek potrzebuje więcej indie developerów robiących małe (choć nie koniecznie, patrz Amnesia The Dark Descent) ale zabawne czy oryginalne gry, zarówno na PCtach jak i konsolach.

no jesli dla ciebie to ochlap to gz
ciekaw jestem tylko ile M$ wydal na RD zeby ten ochlap w ogole zadzialal heh

@Dana
przestan pieprzyc , podaj mi kiedy indie gierka byla GOTY
fajnie mi sie pykalo w meatboya ale to taki aperitif, teraz czekam na glowne danie BF3 uot co

posuwacie tutaj z Razothem takie pierdoly jak byscie co dopiero marksa z leninem skonczyli czytac

pierdolony komuch

piszac GOTY mam na mysli poziom jaki reprezentuje gra (kazdy ma swoja goty) a nie naklejka nadawana przez kogokolwiek

http://www.youtube.com/watch?v=z4vx_eN5 ... r_embedded Hirki 6 kolekcjonerka (zawartość całkiem calkiem) cena pewnie 200+

Ale jak to ma się do tego co napisałem ? Chyba tylko potwierdziłeś moją tezę.

napisales to w taki sposob jak by indie dew byl zbawieniem dla rynku gier
a indie nie ma szans na wydanie hitow ktore sie bedzie pamietalo latami
to tak jak by napisac ze rynek samochodowy potrzebuje wiecej garazowych konstrukcji bo czasami nawet jezdza i sa fajne

Definitywnie zapamiętam Modern Warfare 2 za 3,5 godzinna kampanię.

World of Goo raczej nie bylo robione przez nikogo wielkiego, a bedzie sie pamietalo na dlugo
Seria Penumbra.
Nie siedze w tym, ale pewno troche sie tego znajdzie
Takze Indie gry sa IMO w pewnym sensie zbawieniem bo powoduja ze Ci ktorzy wczesniej ni cholery nie mogli sie wybic teraz maja taka szanse. Robia fajne gry za male pieniadze i istnieje duza szansa, ze ktos do nich wyciagnie reke.

http://www.youtube.com/watch?v=Zm7gEDhrPfk

Proszę, gra robiona przez 9 (słownie: dziewięć) osób, zapewne rozpierdoli gameplayem i oryginalnością wszystkie kolejne klony call of duty które serwują nam mainstream developerzy.

W oczekiwaniu na nowego Mechwarriora.

Imo te boty troche za szybko sie poruszaja, no i szkoda ze tylko pare sec z kokpitu pokazali...

gief MW5 :<

Rozmiarowo one są znacznie mniejsze, wielkości mniej więcej Gearów.

ciekawe, ale do gier ala cod tego bym nie przyrownal ;]

Skończyłem bulletstorma i jak dla mnie rozpierdol, dawno nie mialem tyle funu grajac w jakas gre, i wcale nie jest taka krótka, na pewno dłuższa od każdego MW

Ja z kolei wymiękłem po ok godzinie, ciągle to samo, zresztą nigdy nie przepadałem za grami typu "serious sam".. no i ten pseudo czerstwy humor.

Co do da2, pograłem kilka godzinek i po prostu stworzyli grę crpg dla mas, nie trzeba już kminić zbytnio nad rozwojem postaci, taktykami itp. a skupić się tylko na fabule.
Wiele osób zniechęcało się do takich gier ze względu na skomplikowanie a teraz nawet kilku latkowie mogą się cieszyć, cała polityka ea.
No i fakt, że nie ma w pełni zlokalizowanej polskiej wersji (tylko kinówka w przeciwieństwie do jedynki) daje do myślenia.

Bulletstorm ma niewiele wspólnego z Serious Samem, a szkoda, bo czegoś takiego oczekiwałem.

A dostaliśmy prawie że "duty calls".

Mnie sie sie tez Bullestorm nie podobal. Painkiller byl fajny i z przyjemnoscia skonczylem, wiec spodziewalem sie po tym studiu wiecej. Dobrze, ze dali demo w koncu bo bym umoczyl kolejna kase.

Bullet do paina ma się tak jak da2 do dao. :]

Wyszedł kiedyś ostatnio remake Painkillera z nową kampanią.

Kurier właśnie dostarczył boxa z Shogunem 2....za wcześnie chyba o 1-2 dni ale nie będę narzekał.