sula napisał(a):
raggnarok napisał(a):
Maly plusik dla AI w Rome II. Stanalem z armia pod miastem, zaczalem oblezenie, w nastepnej rundzie dostalem oferte pokoju od obleganej frakcji, poszla kontra - pokoj + wlaczenie do mojej frakcji (to nowa rzecz, tworzy sie konfederacje z inna frakcja, ktora jest od nas np. wyraznie slabsza albo staje w obliczu najazdu innej kulturowo frakcji, ale ma tez z nami np. wiezy krwi; cos w stylu cala Brytania jednoczy sie przeciwko Rzymowi) no i AI sie zgodzilo
W poprzednich TW byly z tym problemy
Pytanie jak to jest zaimplementowane dokładnie. Samo to, że frakcja ci się poddała bo dostawała bęcki wcale dobrego AI nie oznacza. Jeżeli jest źle / prostacko zrobione i po prostu z miejsca się większość frakcji/narodów będzie poddawać po tym jak dostanie wpieprz w polu ze dwa razy i zaczniesz oblegać ich miasto, to żadne to AI, a gra się easy mode zrobi.
To nie jest tak, ze kazdy ci sie podda. Jest po prostu cos takiego jak zaproszenie innej frakcji do tzw. konfederacji. Najlatwiej to zrobic z nacjami, ktore maja wspolna kulture/wiezy krwi i stoja zwyczajnie w obliczu zniszczenia - to wtedy chyba lepiej jednak sie poddac pokojowej asymyliacji we w miare podobnej kulturowo frakcji niz ulec zniszczeniu na wieki wiekow amen
Podbilem w ten sposob dwa inne brytyjskie plemiona. Mialem o wiele wieksza armie, miasto bylo praktycznie moje, AI nie mialo szans na zwyciestwo, takze NA RAZIE ich decyzje mialy sens.
Mendol co chcesz wiedziec? Ja dopiero pogralem 5h. Z pierwszych wrazen: brzydki i bardzo duzy UI (karty jednostek w bitwie sa wielkie), potrzeba troche czasu zeby sie do niego przyzwyczaic. AI bitewne nie jest na razie zle, chociaz nie podobaja mi sie za bardzo te 'capture pointy'. Przyklad: bronie miasta, ustawiam armie, AI idzie bokiem, omija moja ekipe i zapierdala wprost do capture pointa, musialem ich gonic zeby bitwy nie przegrac
O strategicznym AI za duzo nie moge powiedziec, bo mialem przeciw sobie tylko 3 dosyc latwe do podbicia nacje - gram Icenami, oni zaczynaja w Anglii. Z dziwnych rzeczy: nie moge za chuja ustanowic szlakow handlowych, nawet z frakcjami, ktore uznaja mnie za dobrych przyjaciol - b. dziwne. Generalnie na razie bawie sie dobrze, ale za wczesnie na wyciagnie powazniejszych wnioskow poza tym, ze pomysl zmiany UI byl kretynski i smierdzi troche konsolami, tbh.