Nie grałem JESZCZE tylko rosyjskimi TD i amerykańskimi MT ale z tego co widzę, to sprzęty są naprawdę nieźle zbalansowane od strony "możliwości w grze".
Grając IS4 i walcząc 1:1 z VK45 bywało że zdejmowałem go z 70% HP a bywało, że on mnie pojechał dokładnie tak samo.
Podobnie walcząc IS4 z Objectem ostatnio zdjąłem go 3cim strzałem a on mnie przebił tylko raz. Za to JT w podobnej sytuacji spalił mnie mając ciągle 75% HP - kwestia farta, sytuacji, terenu i kierowcy.
Frontalny pancerz IS4 jest mocno przereklamowany - z bliska (odległość 4-5 długości czołgu) od frontu testowaliśmy go ostatnio z IS1 i panterą i mieli 5/6 przebić (celując w pokrywę kierowcy).

To, co moim zdaniem kuleje w grze, to koszty napraw.
One są uzależnione od HP maszyny a to mają najwyższe czołgi niemieckie więc dostają po dupie.
JT za naprawe płaci 16k, Object - 12k.
KT - 15k, IS3 - 10k.
Żeby to jakoś sensownie zobrazować mała statystyka.
Robiliśmy ze scorpem jednocześnie HT z tier 8 na 9.
W momencie odbłokowania IS4 miałem na koncie +3.5mln.
Scorp w momencie odblokowania Ausa miał +1mln.
IMO spora różnica.
Jeśli by zrównać ceny napraw to pewnie bym się przeprosił z niemiaszkami bo np. szybkość strzału (szybkośc namierzania się działa po zatrzymaniu czołgu) mają imponującą.
A naprawdę nie ma powodu, żeby akurat od HP zależał koszt naprawy bo to jeden z parametrów czołgu - równie dobrze mogliby uzależnić to, od ROF działa albo średniej penetracji.

Anyway... na chwilę obecną IMO każda nacja ma przewagę w pewnym tierze.
W tier8 MT nie ma nic lepszego niż pantera.
W tier7 HT dominuje T29.
W tier8 HT jedyną niepodważalną zaletą IS3 jest koszt naprawy (jak poczyta się fora to znajdzie się tyle samo zwolenników IS3 co KT... podobnie jest zresztą z tier 8 TD - ferdki też mają rzeszę wiernych fanów).
W tier9 HT jedyne co można zdecydowanie powiedzieć to, że amerykański T34 odstaje jakoś zdecydowanie od swoich rosyjskich i niemieckich odpowiedników.
W tier10 HT każdy czołg ma zupełnie inną rolę (amerykańskim gra się jak TD z toną HP, niemiecki to ruchomy bunkier a sowieci mają czołg "szturmowy") więc ciężko je porównywać.

Pozwolę sobie Karol nie zgodzić się z Tobą:)

Tier7 HT nie ma zdecydowanego faworyta - T29 był dobry przez chwilkę - teraz wszyscy walą w papierowego hula. Jedyna przewaga t29 to działo ale... mobilność to cecha ISa który z działem 122 zjada t29 (moje doświadczenia z grania zarówno t29 jak i ISem) Tutaj przegrywa Tygrys, którego raczej się nie boję.
Tier7 medium - IMO t43 wygrywa z DB - amerykaniec nigdy nie był dla mnie problemem.

Tier 8 - winner IS 3 - mobilność + bl9 + sloped armor. KT rewelacyjne działo chociaż IMO powinno mieć lepszy dmg. T32 - średni czołg - jest szansa na pokonanie zarówno IS3 jak i KT ale tutaj IMO jest spory random. Ferdi > ISU152 i mówię to z przyjemnością bo cały czas mam Ferdka i uwielbiam nim grać chociaż powinni chyba zwiększyć mu dmg. W mediumach t44 = pantera - decydują umiejętności i luck.

Tier 9 Tutaj ruscy rządzą - t54 + IS 4 i nic mnie nie przekona że jest inaczej - AUFS przy IS4 to dziecko, pantera II przy t54 to śmiech, a JT niestety przegrywa z Objectem:( Nasz wczorajszy test drogi Karolu nie sprawdza się w warunkach polowych. Nikt nie czeka aż przeciwnik spokojnie wymierzy we właz 10x10 pikseli... chociaz jest to weak spot. O amerykańskich tankach nie wspomnę bo to generalnie jakiś żart devsów - dobre do niszczenia niższych tierów a nie równorzędnej walki ze swoimi odpowiednikami.

Tier 10 nie skomentuję za mało walk widziałem.

Powinni za to wyeliminować "przypadek" z gry. Celując w ten sam punkt (ferdek vs AufsB) miałem 3 x ding albo 3 raz penetrację i zgon aufsa. Za dużo przypadku

Masło maślane.



T29 ma 279mm z przodu wieży, najwięcej ze wszyskich czołgów o ile dobrze pamiętam. Wprawdzie jest kiepsko wyprofilowane, ale jak znajdę dobrą pozycję hull-down, to wszystko się odbija.

Wiadomo ze te nowe czolgi nie sa zbalansowane. Przeciez zostaly dopiero co wprowadzone, wiec jak na moje nie ma co sie tego czepiac;)

L2logika

Dla mnie pancerz w Tier7 jest umowny - we wszystkie te czołgi wszystko od tier 7 HT w góre wchodzi jak w masło więc tak naprawdę liczy się dla mnie tylko siła uderzenia i HP.
ISem i Tygrysem mi się grało dobrze ale do dział każdego z nich można się przyczepić. IS ma za mała penetrację żeby przebić tier8+ od frontu i za mała celność żeby sensownie snipować. Tygrys miał za to zbyt niski dmg (choć kosztowo wychodził super - zarabiało się na nim rewelacyjnie).
T29 to IMO idealny kompromis miedzy ruskim i niemieckim czołgiem a jako bonus dostajesz świetną wieżę, która na wielu mapach rekompensuje słaby hull.

Co do T8 i T9 to ciężko mi się nie zgodzić, bo sam "poszedłem w ISy" mimo, że amerykańców i niemców pociągnąłem pierwszych.
Ale grając nimi widzisz, czego Ci z innych czołgów brakuje.
ISami muszę się zatrzymywać do oddania strzału 2x dłużej, mają niską sylwetkę ale jest to okupione małym zakresem ruchu lufy w pionie (walcząc na podjazdach często ja nie mogę do kogoś strzelać a on do mnie może - w KT czy T29 nie miałem tego problemu) czy wreszcie mają mniej HP (co ma szczególne znaczenie jak głownym dmg dealerem na mapie jest arta).
IMO idealny setup teamu to nie squad czołgów tylko z jednej nacji ale mieszany.
IS'y jako czołgi pierwszej linii, niemieckie maszyny jako druga linia, amerykańskie do obrony starannie wybranego odcinka (tam gdzie da się dobrze zadekować za wrakami albo terenem - tak żeby tylko wieża była widoczna).
Tyle, że często to niemieckie albo amerykańskie maszyny szturmują a ISy robią za wsparcie i potem jest płacz, "że te czołgi są do dupy".

To i to sprowadza się do tego iż gra nie wygląda tak jak byś sobie tego życzył. Nie zamierzam wnikać w szczegóły, bo już raz to kiedyś robiłem.

Swoją drogą właśnie mój Jagdtiger dostał jednym strzałem z arty i wyleciał w powietrze, ze 100% do zera.
Zaimprowizowałem więc wiązankę przekleństw i wrzuciłem ją na czat, nie po raz pierwszy zresztą.

Och jaka ta gra byłaby piękna bez artylerii.

Po ostatnim patchu (przynajmniej jeżeli chodzi o USA arty) o wiele ciężej w cokolwiek trafić - czesto kropki celownika ładnie przylegają do nieruchomego celu - kreska LOSa jest zielona, a i tak pociski spadają "gdzieś tam".

Czasami dochodzę do wniosku, że im tier wyższy tym gorzej się gra - bo jeżeli już się trafi cokolwiek to i tak przy heavy tankach skrobnie się "parę" procent HP - za to przeładowanie i aiming trwa wieki
Przy niższych tierach arty też dmg był mierny - ale chociaż częściej się strzela

Walka z wczoraj. IS-7 + wsparcie paru czolgow vs. IS-4 i chyba t-44. Wiazanka wlasciciela IS-7 po zgonie - bezcenna:D. IS-4 sciagnal go na 4 czy 3 strzaly, a sam dostal 4 razy DING od IS7;D.

A arta jest dobra. Bez niej ta gra czesto jest nudna i cholernie statyczna(z nia zreszta tez, patrz campinovka). I na czym ja bym nabijal kille moim a20 jest jak jestem najgorszym czolgiem na mapie jak nie na niej?:D

IS to potega tak swoja droga. Jak na swoj tier. Srednio 850 expa za gre po jakis 50 pojedynkach. No i moj ulubiony strzal ostatnio, przez pol mapy w VK asuf B jednym strzalem z 54% do 0;P. T-43 tez dostal sporego boosta - tak mi sie przynajmniej zdaje. Na miejskich mapach zdarza sie ze klucze pomiedzy tymi uliczkami czesto zdejmujac czolgi do t6 na jeden strzal.

Przez najblizsze 3 dni x5 xp i kasa, wiec kto moze niech napieprza. Na serwerach totalny sajgon, kazdy gra dla jaj bo i tak wyjdzie na duuuzy +;D

kasa to chyba x10

kiedy wipe?

Ale lagi na tym europejskim serwerze sa okrutne, wieksze niz byly w US :/

fix'd

Nie będzie soft wipe (przynajmniej nie zapowiadają tego).
Ale ten "event" z 5x kasa i XP to spokojnie kompensuje.
Kupiłem dziś again T44 i przed godziną wsiadłem do T54.
Jutro go spokojnie wystukam na max i biorę się za pantere II ^^

Karol jesteś nienormalny ;p

ja się za to mogę pochwalić rozwaleniem wszystkich czołgów (przed dodaniem tych nowych ostatnio i hamerykańców) za pomocą tygrysa II (wliczając w to mausa)


nie mogę się doczekać aż mi monitor przyjdzie to sobie znów zapykam

ty idz w koncu spac karol ;p

Nie bumpuj bez potrzeby, myślałem że może softwipe będzie a tu prywata

ta gra będzie znów grywalna po hard-wipie