Witam
Pierwszy raz tutaj więc tym mi milej i od razu z grubej rury.
Mam obie gry i dylemat w co grać żeby miało to sens.
Za dużo czasu nie mam: praca, rodzina ale ta godzinke - do trzech czasem wygospadarowuje. Chce miec postac która coś może, taki jest cel - zeby była radosc z gry.
Do Was prośba: napiszcie swoje wrazenia, w którą warto inwestować czas.
Tylko błagam: bez tekstów w stylu X jest shit Y rules bądż na odwrót. Napiszcie o wrażeniach.

Aaaa wolisz biegać i walczyć, czy może interesuje Cię np. kariera krawca czy rybaka ? Jeżeli biegać i walczyć to pewnie GW, WoW nadaje się do obydwu celów. Tylko za WoW musisz płacić abonament miesięczny, a za GW nie.

WoW ma to samo co GW + dużo więcej.
GW nie abonamentu.

W WoWa troche pograłem, rzemiosła mnie osłabiają chodzi mi o akcję zdecydowanie. W WoWie cenie klimat świata, dwie strony konfliktu i taktykę w grze, to że trzeba jednak odpowiednio pullować bo jak nie to...
Drażni mnie konieczność bicia poziomów w nieskończoność, żeby móc na prawde poczuć PvP (jak na 20 wlazłem w strefę contested to po prostu kryłem sie po krzolach a i tak raz na czas mnie rozwalali), no i to bieganie w nieskończoność - mimo że rozległość świata fajna: wiem ze to sprzeczne.
Guild Wars jeszcze nie znam chociaż grafika powala i akcja jest bardzo dynamiczna, to po WOWie czasami za łatwo - ale słyszałem że po wyjsciu z pierwszego etapu gry juz słodko nie jest Strategiczny aspekt GW fajny.

... w wowie jak sie levele nabija to po tygodniu "takiego" grania juz wszyscy twoi kole beda za wysoko by z nimi gadac...

Ja bym bardziej polacał jakiegoś szybszego end game'a

To ja szczerze mogę polecić coś szybkiego na odstresowanie - Battlefield 2

No niestety w WoW nie wprowadzili opcji "opiekuna" być może jest to już jakoś opatentowane przez NCSoft więc nie mogą. Działa to na zasadzie, że albo ty jesteś podciągany skillowo do opiekuna z wyższym levelem albo on sciągany do twojego poziomu. Coś takiego działa w City of Heroes i sprawdzało się bardzo dobrze - nigdy nie miałem problemu ze znalezieniem grupy.

SwenG : napisz coś wiecej ?? nie doszedłem do tego...

Mark24: nie zgadzam się: a gdzie w WOWie rywalizacja między gildiami ?? Gdzie siedziby gildii ?? Henchmani ?? To na początek. Oczywiscie w WoWie mnóstwo rzeczy których nie ma w GW ale nie zapędzajmy się... Coś tam jednak w tym GW jest ponad to co w WoWie.

MacTele, ja tak offtopikowo zagadałem, bo mi tego brakuje w WoW, działało to w CoH na zasadzie takiej, że moby były jakby wyrównywane do twojego poziomu, ergo twoj poziom byl wyrownywany do opiekuna, jedna sprawa, nie mogłeś się od opiekuna za bardzo oddalać. Wracając do tematu WoW vs GW, no cóż, GW nie jest mmogiem, to mniej więcej jak diablo - rozgrywki w 5 osób a zamiast chata masz miasta. Czego nie ma w WoWie co jest w GW, imo tylko walki między gildiami z tej samej frakcji.

Podobnie to dziala w SWG, tyle, ze levelowo. Wszyscy czlonkowie grupy sa "podciagani" levelowo do najwyzszego lvlu w grupie. Wiaze sie to z tym, ze modyfikatory dmg i obrazen dzieki temu ulegaja zmianie (np. w grupie 80 lvl gracz na 20 lvlu bedzie dostawal dmg tak jakby byl na 80 lvlu [czyli mniej "oberwie" niz gdyby sam takiego mobka zaatakowal], ale taki gracz 20 lvl nie dostanie expa za mobki na swoim levelu, tylko za mobki na levelu grupy).

X.

MacTele - tam jest cos więcej niż rywalizacja między gildiami - tam jest wojna pomiędzy alliance a horde
Siedziby gildii - tam są całe miasta i wioski
henchmani - tych zastępują inni gracze których jednocześnie w outdoor zonach jest aż za dużo i nie ma żadnych ograniczeń, a NPCów w WoWie są tysiące.

a to się pojawiło PO CoH w jakimś dodatku czy było już od początku SWG ?

Mark24
Ok co do wojny Horde - Alliance: jest to jeden z atutów i przewag WoWa.
Wioski i miasta są i w WoWie i w GW, zgoda że w WoWie większe i no... całe ale za to sprawiające wrażenie pustawych: poza IF i Ogri... gdzie są AH. Byłeś w Darnasus (czy jak sie to pisze: stolica elfów), pustka jak po zarazie. W GW to raczej punkty ale te tłumy są naprawde fajne.
Co do interakcji poza wioskami napisałem w temacie GW: czasem super czasem przyprawia o ból łba.
Może po prostu w WoWie znużył mnie czas konieczny do możliwości sensownej gry - minimum wydaje mi się 25 lvl inaczej PvP po prostu mija się z celem. Bo jak juz pisałem uwazam ze to zajefajna gra, tylko zastanawiam sie i otym ten wątek czy czasem GW nie dają tego czego chce bardziej, bo ze WoW jest super zgadzam sie.

Pojawilo sie bardzo niedawno, po duzym patchu ktory zmienil zupelnie te gre.

Pojawilo sie w Combat Upgrade, 2 miesiace temu

X.

Ale ja nie widzę w czym masz problem, skoro masz obie gry to graj sobie w GW aż ci się znudzi i wtedy zapłacisz abonament za WoW-a, po miesiącu możesz zarzucić grę w wowa i grać znów w GW. Imo troche dziwna ta dyskusja. Rozumiałbym dylemat którą kupić, ale skoro masz obie to graj w obie.

hehe, Asmax, jak widzę tą sygnaturkę to przytoczę jedno ciekawe zdanie:
"Rozum jest jedyną rzeczą którą sprawiedliwie podzielono na tym świecie: każdy uważa że ma go dosyć".

przepraszam za dwa posty pod sobą ale ciężko to było połączyć

i tak robie, tylko efekt taki że w WoWie to juz mi przez to zupełnie rozwój postaci zanikł a tłuczenie ciągle mobow jest imho w koncu nudne. Mam maga na 17lvl i jeszcze co najmniej 8 lvl do relatywnie sensownego PvP - jesli grasz, wiesz że musi to potrwac.
Ale tak sie to pewnie skonczy
GW kupiłem, żeby się rozczarować i spokojnie odstawić na pułkę, ale wciągłem się troszku i teraz jak siadam do kompa (a dużo czsu nie mam na granie) to mnie dylemat zżera: co włączyć ?? I potrafie sie z jedej na drugą gre przełączyć, stąd topic.

no niestety (albo stety) we wszystkich cRPG-ach się leveluje. Bardzo mało jest takich gdzie po włączeniu gry jesteś od razu rycerzem w lśniącej zbroi który ma koncie tysiąc księżniczek (uratowanych oczywiście) i właśnie zmierza do zabicia smoka.

mogłeś sobie odpuścić nawiasy