MMORPG.pl
https://mmorpg.pl/

MMO Gra ( na dłuższe godziny)
https://mmorpg.pl/viewtopic.php?f=82&t=18670
Strona 1 z 2

Autor:  Relict [ 26 mar 2006, 21:39 ]
Tytuł:  MMO Gra ( na dłuższe godziny)

Problem Jest taki jestem ostro nie zdecydowany jak widać pomnie hehe bo od paru miesiecy szukam naprawde dobrego MMO który wciągnął by mnie nawet niech na te pare ładnych lat .. tak miało się stać gdy kupiłem Star Wars : Galaxies lecz było to zapuźno bo po NGE wczesniej o grze slyszalem sporo dobrych słów naprawde pewnie przed NGE dopiero w czasie update weszłem pierwszy raz na te forum i sie zarejestrowałem ...
Potem czas na Guild Wars gra przeciętna i jak dlamnie nie na dłuższą mete lipa ze ludzie są tylko w miastach itp ostro n00bów a weterani to jakby sie rzadzili cała grą spotkałem tam paru takich ...
Nastepnie RF Online gra mnie zauroczyła lecz nie miałem zbytnio ochoty .... fundzuszy jest przeciętnie średnio heheha...
Sprzedałem ją z uzytym kontem dla kolegi z klasy :D terzz zapewne w nią gra niewiem czy to bylny bład ... OK ROZPISAŁEM SIĘ TERAZ DO RZECZY

Pottrzebuje gry która naprawde mnie wciągnie i rozmyślam na FFXI , L2 lub WOW i was starzy wyjadacze ( no wy to profesjonalisci ) prosze o pomoc bo jak was znam napewno źle nie doradzicie :D :wink: :wtf: :wtf: :wtf:

Autor:  Przemo19 [ 26 mar 2006, 23:35 ]
Tytuł: 

wzasadzie L2 bym wyeliminował z tego wyboru.

Dlaczego? - nie będę się rozpisywał . poczytaj troszkę :]



więc masz już troszkę porściej : Wow czy FFXI ... podpowiem ci jeszcze:
jakie klimaty preferujesz Fantasy a może Mieszanke magi i przyszłości :) ?

Autor:  tomugeen [ 27 mar 2006, 00:50 ]
Tytuł: 

Wszystkie dobre tytuly [i wiekszosc slabych] wciagaja jesli masz z kim grac.

Autor:  Wedge [ 27 mar 2006, 03:26 ]
Tytuł: 

Prawda jest taka, ze od czasu premiery WoW nie pojawilo sie zadne MMO, ktore w rownym stopniu zawladneloby duszami graczy. Fakt WoW to pozeracz czasu-jest tak skonstruowany, ze bez wielogodzinnych posiedzen w instancach czy BG nie osiagniesz zbyt duzo. FFXI to tez gra wymagajaca sporo czasu (jesli nie wiecej niz WoW) zeby rozbudowac swija postac. Osobiscie polece Ci jednak WoW. Serwery sa pelne ludzi z ktorymi mozna sie dobrze bawic.

Autor:  Sou [ 27 mar 2006, 06:31 ]
Tytuł: 

L2 :wink: Bedziesz opowiadal jak ci idzie dopuki nie dorobie sie wlasnego konta :D

Autor:  SniperX [ 27 mar 2006, 08:47 ]
Tytuł: 

WoW wcale duzo czasu nie wymaga, ja bym powiedzial 3 miechy, na zmasterowanie postaci i zdobycie naprawde dobre equipmentu, potem zostaje PvP...

Ja ososbiscie polecil bym Final Fantasy XI, gra jest inna niz wszystkie gry MMO :) ma fabularne questy, a co najważniejsze zeby osiagnac cos w tej grze trzeba poswiecic co najmniej rok czasu. Zeby osiagnac max limit gry jedna postacia (wszystkie profesje i sprzecior do nich)... no coz... nie znam nikogo kto by tego dokonal :) Bardzo fajne jest to ze w FFXI mozna przywiazac sie do postaci, w WoW-ie, EQ2, L2 osiagniesz ten max limit postaci i co? no wlasnie :P a w FFXI mozesz dowolnie zmieniac klasy :) A klas jest wiecej niz w WoW-ie

Autor:  Sylvian [ 27 mar 2006, 09:02 ]
Tytuł: 

tomugeen napisał(a):
Wszystkie dobre tytuly [i wiekszosc slabych] wciagaja jesli masz z kim grac.

Otóż to - nieważne co to będzie, nieważne nawet czy mmorpg. Jeśli jest dobre community i masz ludzi z którymi się dobrze bawisz to wciągnie Cię to bez reszty (chyba, że to może ja sentymentalny jestem... ;P).

Przemo - Tobie bym radził poczytać zanim coś napiszesz. Bo jeśli chodzi o grę na lata to wow tu najbiedniej wygląda spośród wymienionych trzech ;)
Z kolei FFXI to totalne ekstremum - jak masz dużo czasu i lubisz tego typu klimaty to spróbuj.

PS. Tylko bez flame'u maniacy WoW plz.

Autor:  Mark24 [ 27 mar 2006, 09:18 ]
Tytuł: 

Sylvian z łaski swojej nie wypowiadałbyś się na temat WoW-a bo z tego co wiem to w niego nie grałeś. W FFXI też chyba nigdy nie grałeś.
jeżeli gra na lata oznacza ilość czasu poświęconego na zrobienie postaci to owszem masz rację. Tylko, że moim zdaniem gra na lata oznacza ilość funu jaki gra może dać, bo klepanie tych samych potworów, w identyczny sposób by dostać 0,00001% expa do następnego lvl, mi osobiście bardzo szybko się nudzi.

Autor:  Aldatha [ 27 mar 2006, 09:26 ]
Tytuł: 

fakt jak ktos nie zadal sobie trudu zeby znalezc fajna gildie w WoW to nic dziwnego ze splyca gre do level cap i pvp , podczas raidowania gildia sie strasznie integruje , poznaje slabe strony ktore szybko wychodza w coraz trudniejszych instancjach wymagajacych naprawde 100% skupienia i orientacji . Ja tam w AQ sie nie nudzilem ani sekundy , u nas w guild itamz sa na dalszym planie , bardziej sie liczy zajebiste community , ale co ktos kto zrobil cap i quitnal moze o tym wiedziec :]

WOW flame war again? :wink: , nudne sie robi gadanie w kolko o jednym i tym samym

Autor:  Sylvian [ 27 mar 2006, 09:33 ]
Tytuł: 

Mark24 napisał(a):
Sylvian z łaski swojej nie wypowiadałbyś się na temat WoW-a bo z tego co wiem to w niego nie grałeś. W FFXI też chyba nigdy nie grałeś.
jeżeli gra na lata oznacza ilość czasu poświęconego na zrobienie postaci to owszem masz rację. Tylko, że moim zdaniem gra na lata oznacza ilość funu jaki gra może dać, bo klepanie tych samych potworów, w identyczny sposób by dostać 0,00001% expa do następnego lvl, mi osobiście bardzo szybko się nudzi.

Z łaski swojej nie wypowiadałbyś się wogle? Co?
FFXI może nie katowałem ale widziałem na oczy dość aby wyrobić sobie jakieś zdanie o nim.
W WoW'a grałem misiaczku i uważam że to świetna gra, ale nie spełnia założęnia postawionego wyżej (albo inaczej - każda gra je spełnia o ile są ludzie z którymi się dobrze bawisz).
Nie mam zamiaru wnikać w szczegóły bo i tak masz swoje 'lepsze, jedyne i prawdziwe' zdanie na ten temat.

To się nazywa obiektywizm - wiesz?

A tak na marginesie czego nie rozumiesz w tej quocie?
Cytuj:
PS. Tylko bez flame'u maniacy WoW plz.

Autor:  Mark24 [ 27 mar 2006, 09:40 ]
Tytuł: 

teraz sflamuj Aldathę bo też broni WoW-a i jak go znam to też nie zgadza się ze zdaniem, że mmorpg na lata to mmorpg w którym latami tworzy się postać tłukąc potwory przez kilka godzin dziennie.

Zadnego flamu nie zaczynałem. Równie dobrze mogłem zrobić identyczny dopisek.

Autor:  Smashie [ 27 mar 2006, 10:18 ]
Tytuł: 

Oh, pan Mareczek 24 znowu postuje ze swojego 'maina'

Autor:  SniperX [ 27 mar 2006, 10:20 ]
Tytuł: 

gra na lata to taka w ktora mozesz grac i caly czas miec co do roboty. Ja mialem zajebista gildie w WoW-ie, powiem wiecej, przez cala moja przygode z MMOGami nigdy nie mialem tak zajebistej gildi, eventy ktore z nimi mialem moga starczyc na napisanie ksiazki. Skoro mialem zajebista gildie... to czemu gra mnie znudzila po 6ciu tygodniach? Kazda gra oferuje cos innego, kazdy z nas jest inny i ma inne wymagania, ja na przyklad nie lubie dojsc do momentu w ktorym osiagne ten maxymalny poziom i nie bede mogl dalej rozwijac swojej postaci... dlatego kochalem SWG, bo jedna postac mialem przez 2 lata. Dlatego MOIM zdaniem FFXI tez jest zajebiste, bo moge sobie dowolnie zmieniac profesje i caly czas pracowac nad moja postacia. Ani WoW, ani L2, ani EQ2 nawet SWG post NGE mi tego nie oferuja, dlatego gra mnie szybko nudzi. W FFXI gralem jakis rok temu, doszlem sporo, ale wrociclem do SWG i sprzedalem konto FFXI, w grudniu kupilem ponownie FFXI zeby znowu pograc, wczoraj reaktywowalem konto ;] i znwu mam zajebista zabawe :)

Autor:  Teo [ 27 mar 2006, 10:57 ]
Tytuł: 

Mam podobny problem gralem w WoW, Lineage2, RF Online, SWG i jedyna gra, ktorej nie znam narazie to FFXI ale jakos nie ciagnie mnie do niej bo z opisow wiem ze gra wymaga wylacznie gry w grupie i poswiecenia duzo czasu.
Jak do tej pory najlepiej wspominam Lineage2 za to ze oferuje gre na dlugi czas, ale zabija monotonia zwiazana z biciem mobow i jesli nie masz fajnej grupy ludzi to nie ma sensu meczyc sie.
Oczywiscie WoW polecam, problem jedynie jest taki z WoW ze jesli chcesz grac jedna postacia to masz gre na jakies 3 miesiace, gra w grupie to miły dodatek, gildia i wspolne zabawy to najfaniejsze przerywniki podczas robienia questow i dochodzenia do 60lvl.
Wazny jest tez serwer, jesli wpakujesz sie na jakis pvp gdzie sa juz ustalone zasady i jest dobra gildia to bedziesz musial jak najszybciej zrobic 60lvl, dostosowac sie do gildii i dalej farmowanie instancji, jesli natomiast wpakujesz sie na serwer z "klimatami" lub poprostu znajdziesz odpowiednia grupe ludzi to masz zabawe na dlugi czas i dojscie do 60lvl dopiero moze sie okazac end game bo tak jak ty reszta tez sie znudzi.
WoW daje miła gre na 3-4 miesiace, potem to juz zalezy od ciebie, wiekszosc robi nowe postacie, farmuje instancje lub honor w pvp, dla mnie i wiekszosci w gildi nie bylo to zabawne.
Trzeba pamietac ze WoW czy Lineage jak tez FFXI daja najwieksza zabawe jesli znajdziej fajna grupe ludzi, wspolnie mozna sie bawic niezaleznie od tego jak nudne moga byc rozne etapy gry i trudno cos tu polecac jesli sam tego na wlasnej skorze nie sprawdzisz, moze sie okazac ze po tygodniu odejdziesz z kazdej gry, a i tak moze byc ze zwykly farming okaze sie swietna zabawa.
Ja po tygodniu gry w SWG mam dosc, nie znalazlem zadnej grupy ludzi chcacych cos wspolnie osiagnac i bawic sie, mialem pecha i raczej dam sobie spokoj z ta gra, zawsze mozna wrocic do WoW i zaczas wszystko od zera, ale czy dalej bedzie z tego zabawa to trudno napisac.

Autor:  Przemo19 [ 27 mar 2006, 11:02 ]
Tytuł: 

Mark24 napisał(a):
jeżeli gra na lata oznacza ilość czasu poświęconego na zrobienie postaci to owszem masz rację. Tylko, że moim zdaniem gra na lata oznacza ilość funu jaki gra może dać, bo klepanie tych samych potworów, w identyczny sposób by dostać 0,00001% expa do następnego lvl, mi osobiście bardzo szybko się nudzi.



zgadzam się.



Sylvian: tobie zamiast nonstop czytać radzę pograć i wtedy się wypowiadać. Czytać czytam, grać gram więc wiem to i owo.
Nie poznasz gry po samym czytaniu... sorry ale jak możesz oceniać np. wowa skoro grałeś w niego TYLKO 6 tyg.... sorry ale praktycznie gra zaczyna się potem ;)

Autor:  Shadhun [ 27 mar 2006, 11:31 ]
Tytuł: 

Mania wow-a juz dawno mi przeszła ale zgodzę sie całym sercem z Aldathą i Mareczkiem, ostatnimi czasy testuje wiele mmorpg i z kazdym kolejnym dostrzegam genialność (tak tak) WoW-a w jednej dziedzinie : fun ktory daje pve. Cholera ten produkt mógłby być wydany jako single player i byłby jak najbardziej playable. Podczas gdy w innych mmo lvling/pve traktuje jako przykrą konieczność ,swoją drogę do lvl capa w wowie pamiętam nieustającą przygodę. Zrobiłem sobie przerwę 3 miesiące.... i czekam na new serwery :).
Co do autora, polecam ci oczwysicie WoW-a wnioskuje ze jesteś raczej młodszym graczem, nawet jeśli znudzi cie on po paru miesiącach to przez te parę miesięcy będziesz miał kupę zabawy.

Miło że już sporo osób przeszło od opluwania wow-a do postawy "wow jest dobry ale.." O wiele to łatwiej zrozumieć.

Autor:  SniperX [ 27 mar 2006, 11:38 ]
Tytuł: 

skoro gra mnie zaczela nudzic po 6 tygodniach nie jest dla mnie dobra ;] i nie zabardzo usmiecha mi sie wyrzucic znowu kasy na kolejny miesiac, skoro gra mnie nurzy :P i wykonywanie ciagle tych samych questow jest nudne, skonczylem gre na tej planszy tropikalnej na polodnie od Stormiwnd. Co mnie w WoW-ie najbardzie sie podobalo? :P okradanie mobow :] moglem to robic godzinami ;] hrhr nwm...

WoW jest niezly, ale znam mase osob ktore znurzyly sie nim po miesiacu grania, znam tez mase ososb ktore namietnie w niego graja. Ja należe do tych pierwszych. W FFXI widze za to duze polskie comunity, ktore gra w FFXI od bardzo dawna ;] i ciagle ta sama postacia :) znam tez kilka osob ktore z niego odeszly :P *Points at Krzyk*

Autor:  Mark24 [ 27 mar 2006, 11:40 ]
Tytuł: 

w sumie jedyna gra jaka mi się naprawdę znudziła to Anarchy Online. Przed dodatkiem zdobyłem w tej grze prawie wszystko i jedyne co mi zostawało do zdobyć 2-3 brakujące części Azure armor-a.
Potem Funcom dorobił świetny dodatek, który podnosił levelcap do 220, a co fajniejsze żeby zacząć levelować trzeba było najpierw zdobyć określoną ilość faction.
Powrót z radosnego czatowania czekając na kolejny raid do upierdliwego, żmudnego i męczącego bicia mobów to była katorga. W ciągu 2 miesięcy zdobyłem 50% jednego levela (bo unikałem tego jak mogłem) co kosztowało mnie jakieś ~50h walenia hecków.. Raidów prawie nie było bo 99% populacji highlvl koksowało jak w jakimś darmowym H&S. Quitnąłem. Z braku contentu jak dla mnie.

Final Fantasy XI - tu był całkiem inny powód a na pewno nie brak contentu. Gra rzeczywiście na długo, tylko, że granie w tą grę coraz bardziej zaczynało przypominać pracę, coraz mniejszy fun z tego miałem. Każda śmierć oznaczała kilka godzin klepania mobów po tyłkach by odrobić straty. Solowanie nie istniało, zebranie random grupy trwało całymi dniami, a kończyło sie najczęściej ujemnym bilansem po ~3h próbowania zabicia jednego moba. Questy z drop rate na poziomie 1%, gdzie co chwila ktoś padał (i tracił exp/lvl) męczyły i frustrowały zamiast bawić. Jak doszedłem do wniosku, że gra mnie bardziej wkurza i męczy zamiast dawać pure fun - odszedłem. Chociaż nie powiem, gra fajna, świetny wątek RPG, najlepszy crafting. Na pewno nie był to brak contentu, do zrobienia zostało od cholery i ciut ciut.

WoW - bardzo podobnie jak FFXI. Gra zamiast dawać pure fun, zaczęła meczyć. Po otwarciu nowych dungeonów gildia raidowała - w piatek, sobotę, niedzielę, wtorek, środę. Okazało się, że mam 3 dni wolne podczas którego trzeba było porobić nowe questy, zwiedzić zulgarub, porobić faction PvP, etc. etc. Teraz by to wszystko objąć trzeba pewnie grać 24h 7 dni w tygodniu - więc co jak co, ale powiedzenie że WoW jest grą na 3 miesiące to porażka. Owszem jest to gra easy to learn, ale kurewsko hard do master, po 3 miesiacach wydaje ci się, że widziałeś już wszystko, ale tak naprawdę to o grze masz mocno mgliste pojęcie. Hard to master, a masterowanie jednego bossa na wyścigi z inną setką gildii po kilka podejść dziennie to strasznie męcząca praca nie mająca jak dla mnie absolutnie nic wspólnego z funem. Do tego po przegraniu ~7 miesięcy oczekujący na mnie i nieruszony content się coraz bardziej rozrastał.

Może to moje podejście bo w każdej grze starałem się dojść do czegoś, jakieś chore ambicje itd. ale brak contentu - nuda -> odchodzę, za dużo contentu i nie nadążam - zmęczenie -> odchodzę.

Autor:  Sylvian [ 27 mar 2006, 11:44 ]
Tytuł: 

Przemo19 napisał(a):
Mark24 napisał(a):
jeżeli gra na lata oznacza ilość czasu poświęconego na zrobienie postaci to owszem masz rację. Tylko, że moim zdaniem gra na lata oznacza ilość funu jaki gra może dać, bo klepanie tych samych potworów, w identyczny sposób by dostać 0,00001% expa do następnego lvl, mi osobiście bardzo szybko się nudzi.



zgadzam się.



Sylvian: tobie zamiast nonstop czytać radzę pograć i wtedy się wypowiadać. Czytać czytam, grać gram więc wiem to i owo.
Nie poznasz gry po samym czytaniu... sorry ale jak możesz oceniać np. wowa skoro grałeś w niego TYLKO 6 tyg.... sorry ale praktycznie gra zaczyna się potem ;)

LOL czy ty wiesz o czy wogóle mówisz? W L2 gram nieprzerwanie od 1 dnia open bety (czyli za 4 dni minie 2gi rok i równy miesiąc). I nie mówię tu o nędznym piracie, który z orginałem nie ma nic wspólnego poza grafiką.

Mark: Ja nie potrzebuje nikogo flame'ować - tylko dlatego, że ma inne zdanie od mojego. Po prostu w tej kwestii zgadzam się ze Sniperem. W tym kontekście gra na lata to taka gdzie ciągle masz coś do osiągnięcia.
Bo to, że grać można latami w grę pomimo osiągnięcia wszystkiego co możliwe powiedzieliśmy już sobie na początku Jeśli jest odpowiednia grupa ludzi to wsiąksz w grę i kuniec - co chyba wyraźnie napisałem (a przedemną uczynił to Tomugeen).

Autor:  Shadhun [ 27 mar 2006, 11:50 ]
Tytuł: 

Cytuj:
Owszem jest to gra easy to learn, ale kurewsko hard do master


No właśnie niestety nie, gdyby była hard to master to by było fajnie. Przez ciągłe nerfy instancji widze teraz ludzi którzy kompletnie nie mają żadnego pojęcia o grze od stup do głow w epikach.

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group | Copyright © 2001-2012 MMORPG.pl Team