yabaddi napisał(a):
To chyba nie przesyt, a przynajmniej nie w każdym przypadku. Po n-latach spędzonych w różnych MMO każdy z nas mile wspomina te tytuły, które sprawiały najwięcej satysfakcji (czyli zapewne pierwsze, z którymi mieliśmy do czynienia) i z nich zapamiętuje elementy charakterystyczne. Każda następna gra przyrównywana jest pod tym kątem. Po jakimś czasie większość graczy zaczyna marzyć, że kiedyś, w końcu pojawi się "ta jedna, jedyna" gra, która będzie łączyć w sobie wszystkie zalety gier, w które do tej pory grali lub zawierać koncepcję, którą sami sobie opracowali na podstawie zebranych doświadczeń. I dlatego każdej, nowej premiery wyczekują z utęsknieniem. Później często przychodzi rozczarowanie, pierwszy darmowy miesiąc kończy złudne nadzieje. I tak do następnej premiery..
W moim przypadku wygladalo to doslownie ten sam sposob.
Zaczalem od MUDow czyli tekstowych mmorpg, potem przesiadlem sie na cos bardziej skomplikowanego czyli UO (ktore zreszta mnie nie wciagnelo). Od samego poczatku bylem utrzymywany w ryzach tego, ze tworzenie postaci = z gory narzucone klasy, dlatego UO mnie odrzucilo straszac swoim ogromem i wolnoscia wyborow. Zaczepilem sie w WoW i tak do dzisiaj w te gierke pykam. Rzecz jasna od jakiegos czasu szukam, poszukuje czegos co zastapi mi WoWa. Kupuje i testuje rozne mmorpg i nic ciekawego sie nie dzieje. A jakis czas temu zaobserwowalem, ze ciagnie mnie do UO, EVE Online i tego typu gierek, gdzie swiat to jest sandbox i robta co chceta ;p EVE O jest dla mnie zbyt wolne, zbyt spokojne, ogolnie nie pasuje do mnie. UO jest stare i w sumie nie chce sie pakowac w taki tytul. Jakis czas temu sciagnalem Fallen Earth i w sumie jak do tej pory byl to strzal w dziesiatke. Wessalo mnie, a wrazenia ktore mam po kazdej sesji przy tej grze sa takie same jak nie lepsze jak te ktore byly za czasow MUDow czy poczatku WoW
edit:
A jak mnie wessalo FE to okazuje sie, ze na horyzoncie bedzie Project: V13... cos czuje, ze w FE nie pogram dlugo