Jestem już starym wędrowcem i bliżej mi na drugą stronę polany, swoje przeżyłem i w tej sytuacji nie powinno mnie nic bulwersować ani niepokoić a jednak tak się ostatnio zadumałem nad dwiema sprawami...
pierwsza to... "Być czy mieć"
Gry komputerowe w obecnych czasach w ogromny sposób odbiają piętno na młodych ludziach, od dłuższego czasu zauważyłem że promują one, często w ekstremalnym rozmiarze kult posiadania. W grach liczy się głownie lub nawet tylko to, co posiadasz, podobno w WoWie wyszedł specialny mod który oblicza wartość gracza na podstawie jego ekwipunku i jest to wyrocznia tego czy dany gracz jest dla innych interesujący pod kątem jakichkolwiek wspólnych działań...
Oczywiście że jesteśmy ludźmi którzy przynajmniej teoretycznie posiadają wolną wolę, jednak świat gry jest dość ograniczonym zlepkiem możliwych działań i akcji, dlatego twórcy gry w dużym stopniu są odpowiedzialni za to co gracze mogą robić w grze i co w tej grze osiągać. We wszystkich grach o charakterze PvE głównym a często jedynym celem jest posiadanie jak najbardziej wartościowego wirtualnego sprzętu, bogactwa itd...
Czy sądzicie że w kontekście PvE pojawi się jeszcze jakaś gra w której znaczenie będzie miało to co robimy a nie to co posiadamy ?
Druga sprawa to... PvP
Tu z kolei mamy kult zabijania, i choć już dawno zrozumiałem że zabijanie lub po prostu walka bądź rywalizacja w przeróżnej postaci dotyczy każdego aspektu naszego istnienia (nawet banalne kupowanie ostatniej bułki w sobotę wieczorem na osiedlaku to też walka) to jednak może nasunąć się pytanie:
"Co oprócz strachu przed konsekwencjami powstrzymuje nas coś jeszcze od czynienia innym krzywdy ? "
Ale osobiście, jeśli chodzi o gry MMO, najbardziej mnie martwi nawet ten brak konsekwencji.
Twórcy gier już jakiś czas temu wprowadzili system open PvP, gdzie w genialnie prosty i szybki sposób poznajemy kim jest jegomość którego jeszcze przed chwilą nie widzieliśmy na oczy a który teraz biegnie do Nas z otwartymi ramionami żeby się przywitać... wymachując toporem
W grach MMO, system PvP polega na tym że zabijanie innego gracza nie tylko nie niesie ze sobą konsekwencji ale daje same zyski, począwszy od różnego rodzaju dropu z graczy, bonusów, punktów doświadczenia, buffów, wszelakiego rodzaju punktów dających profity a skończywszy na zwyczajnym podziwie innych graczy że jest się overkillerem - w sieci jest masa stron z rankingami z gier, kto więcej razy zabił... Mało tego gry są tak konstruowane że żeby cokolwiek osiągnąć trzeba zabijać jak najwięcej, niby logiczne, w końcu takie jest życie, ale czy tylko to możemy robić ?
Zapytam w tym miejscu, czy znacie jakieś MMO w którym dostajemy jakiś bonus lub fanta za przeciwdziałanie zabijaniu ? Czy są jakieś rankingi mówiące o tym kto ile razy komuś pomógł ? lub uratował komuś cztery litery ? albo wyleczył, wyjął śrut z pośladka i inne takie...
I najważniejsze: Czy jest jakaś gra MMO - PvP w której gracz spotykając innego, myśli o czymś innym niż zaciukanie go, otrucie, spalenie lub ukrzyżowanie ?
Wiem że to PvP - ale paradoksalnie, PvP nie musi odbierać Nam zupełnie irracjonalnej potrzeby na niezabijanie wszystkiego co się rusza
I nie mówcie że to tylko gra
bo ja znam te tłumaczenia, spotykam często gości którzy mówią coś w tym stylu: "to tylko gra, co z tego że w grze morduje, gwałcę i okradam? ale w prawdziwym życiu to jestem dobrym człowiekiem, ratuje ptaszki ze złamanymi skrzydełkami, pomagam w hospicjum, kupuję zabawki do domu dziecka, przeprowadzam staruszki przez jezdnię itd... "
Jak chcecie to możecie wierzyć w takie rzeczy
P.S.
Żeby nie było niedomówień, nie jestem przeciwnikiem PvP i nawet obecnie szukam gry z ciekawym i otwartym systemem PvP