tczewiak napisał(a):
Bo to najprostsza klasa do grania. Nie trzeba się zbytnio wysilać, żeby jakoś grać.
Każda inna klasa wymaga więcej poświęcenia.
brd prostszy od blma? nigga please...
raging thunder 2/3, quelling fire 3, fire, fire ,fire.... o w końcu firestarter proc! FIRE3, fire, o thunder proc, thunder 3, blizz 3 i tak w w kółko albo...
quelling fire 3, raging fire2, fire2, fire2, flare, swift/vert, flare, ether, flare, swap na ice
no, cholernie skomplikowane
Blmem gram kiedy mi się nie chce myśleć albo naciskać pięciu buffów buffów/czekać na bloodletter proca, doglądać dwóch dotów, flaming arrow, utrzymywać requiem dla casterów, ciągle kontrolować czy jest dość mp w party, czy monk nie płacze o tp plus ciągłe przemieszczanie się. Blm to może odpalić wardy i mieć w dupie landslide i dalej nukować, stojąc w miejscu, nawalając swoje mega skomplikowane rotacje
Nyx jeśli lubisz mieć dużo do roboty to polecam barda, drg też ma ciekawe rotacje z flanką i plecami, monk to wiadomo. Z casterów uwagi wymaga summoner, blm to taki relaksik.