Gokulo
czyli wymagania na PLD to GLA na lvl30 i Conjurer na lvl15 czy sam GLA lvl30?

8 osobowe insty + jakis 24 osobowy rajd zdaje sie.

Też są world boss - ostatnio Odin wybił cały serwer.
Nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie bo równie dobrze mógłbym napisać, że tutaj możesz sobie zacząć robić nową klasę, skupić się na craftingu czy zacząć raidować.
Jeśli crafting Ciebie nie kręci to poszukaj sobie coś innego póki nie rozwiną FF.

O world bossach nie wiedziałem, dzięki.

Chyba Conjurer tak, ale nie jestem na 100% teraz pewien.

To powinno pomóc

http://www.ffxivguild.com/ffxiv-arr-job ... -and-faqs/

a są te subjoby tutaj? W FFXI były chyba od 18lvl? Dobrze pamietam?

Nie ma. Tutaj zamiast tego mozesz ekwipowac wybrane skille innej klasy, ktora masz wylevelowana.

Byl lepszy bez dwoch zdan. Czlowiek sie cieszyl z kazdego gaina. Do tego super rzadkie HQ na wysokich lvlach, ryzyko straty matsow za gruba kase, wszystko to sprawialo, ze crafting to byla gra w grze.

To samo co w kazym mmo ostatnich lat: klepac stare instancje czekajac na nowe. Dla mnie no fun, ale sadzac po popularnosci takich gier jak WoW czy LOTRO jest calkiem sporo ludzi ktorych to jara.

Ciekawe, co się robiło w mmo poprzednich lat, oprócz robienia wciąż tego samego - czyli klepania czegoś, nieważne czego, ale wciąż tego samego.

dokladnie - imho craftingu nie powinni tykac.
Strasznie scasualowali ta gre imho. Ludzi od groma, trzeba przyznac, ale to kolejny mmo na jedno kopyto.

Nie no wiadomo, ze powtarzalnosci sie nie da uniknac, ale od kilku dobrych lat jest jeden prosty schemat: levelowanie przez questy, banalny craft i instancje w endgame.

Jednak takie gry jak SWG, FFXI, Lineage 2, WAR czy DAoC sie miedzy soba diametralnie roznily. Mialy oczywiscie swoje wady i zalaty, ale czlowiek nie mial wrazenia ze gra w kolejnego klona w nowym swiecie.

Craft craftem. Jakby zrobili na wzór XI to zaraz pojawiły by się głosy na forach, że to i to za ciężkie/trudne... Takie czasy, gdzie wszystko musi byc zcasualowane.

Natomiast, na 40+ instacjach już zaczyna pojawiać się problem z randomami. Endgame instancje też muszą być robione w ogarniętym gronie, bo inaczej kibel, a nie clear instancji. Hard Primale, Coil of Bahamut są wymagające, i minie sporo dropów zanim ludzie zaczną bezproblemowo farmić te instancje.

to samo mozna powiedziec o relicach w XIV. podobno zdobycie ich jest nieporownywalnie latwiejsze niz w XI. ja rozumiem, ze tworcy gier chca, zeby kazdy mogl miec mozliwosc go zrobienia, ale mimo wszystko, w XI to byl elitarny przedmiot. bylo wiadomo, ze osoba, ktora ma relica, poswieca bardzo duzo czasu na gre. to ja roznilo od osoby, ktora wchodzi 2h dziennie do gry i cos tam sobie robi. inna rzecza bylo to, ze duzo osob pracowalo na to, zeby ta osoba akurat tego relica zrobila - to bylo akurat zjebane. w XIV mogliby po prostu zostawic, ze kazdy pracuje na swojego relica, w sensie kazdy otrzymuje loot.. ale utrudnic zdobycie go. chyba tydzien po realase juz byly osoby z relicami.

Uell... już na żółwiu (15 lvl instancja?) pojawił się problem bo ludzie zamiast go uśpić to ubijali. A wcześniej jest rozpisana taktyka co i jak przecież.

No tak, ale nigdzie nie było powodziane, że tutaj relic ma mieć taką samą rangę jak w XI. Tutaj przynajmniej quest na zdobycie związany jest z prawdziwymi wyzwaniami. W XI jak zawsze 'trudność' polegała na żmudności i blokadach czasowych. To, że w pierwszym tygodniu ludzie mieli bronie to nie znaczy, że zaraz wszyscy będą mieli. Ja się od tygodnia męczę z Titanem hard bo znaleźć 7 osób które potrafi grać, zna walkę i ma sprzęt jest bardzo trudne, wystarczy jedno słabe ogniwo i nie ma szans

Zawsze znajdą się świry co zrush'uja cały content. Vide Rikku, który wbił 50 PLD dzień przed premierą, a atm lata z najlepszym gearem (relic +1).

Na endgame i tak potrzeba zgranej, ogarniętej ekipy. Inaczej palcem do dupy nie trafisz. Relic w XI to był lol. Bronie rzeczywiście dopasione, natomiast 2 lata latać na instancje 60 osobową, która zajmuje 2 - 3h, do tego wydawać kupę kasy za run... eee... nie, dzięki. Na prawdę podziwiam Opiego, Rha i Gala za to, że zrobili relici... tylko to było... 8 lat temu ? Dzisiaj najzwyczajniej by się to nie sprzedało.

Dokładnie, kiedyś po prostu nie było za bardzo alternatyw... z resztą jak by teraz spojrzeć na to, okaże się, ze większość gier to też grind, grind, grind.... w tym czy w innym wydaniu. Szkoda.

To wlasnie teraz nie ma alternatywy. Jak chcemy zagrac w mmo z przyzwoita grafa to mamy do wyboru: wow w swiecie LOTR, wow w swiecie SW, wow w klimacie FF, wow w swiecie GW.
Wychodza czasem inne gry robione przez male studia, ale to tak naprawde platne alfy.

Kiedys byly gry pve, pvp, nastawione na craft i ekonomie, gry z questami i takie gdzie trzeba zabijac hordy mobow dla expa.

Teraz liczy sie przyciagniecie jak najwiekszej liczby graczy na starcie (stad fajne filmiki, intra, reklama, robienie szumu) i po paru miesiacach przyjscie na FTP, zeby utrzymac populacje serwerow na znosnym poziomie.