Po 5 latach wróciłem na 3 miesiące do FFXIV. Storyline super (shadowbringers najfajniejszy, potem heavensward, na końcu stormblood). Zrobiłem wszystkie crafty do 80, wszystkie DoL do 80. Cały storyline razem z 5.1. Połowiłem ryby, zrobiłem kilka achievementów i... w zasadzie zacząłem się nudzić - bo brakowało czegoś co nie byłoby powtarzalne. W sumie w endgame główny cel to budowanie equipu na najwyższy ilvl by można było odblokowywać kolejne raidy / runy. Na razie znowu na bliżej nieokreślony czas zrobiłem sobie przerwę. Widziałem, że najwięcej gra Rha - reszta raczej z doskoku jak nowy content się pojawiał
Zatem - do zobaczenia!