mrynar napisał(a):
Najgorsze jest to, ze cala para idzie w poprawianie tego co jest i tak do dupy.
No dokładnie. Ja rozumiem, że znajomi, rozumiem, że to Final Fantasy, że nie pobierają abonamentu, ale na miłość boską przecież ta gra to totalny crap już na etapie samych założeń. Inaczej sprawa by wyglądała gdyby się zmagali z mechaniką, bugami, niedoróbkami czy lagiem, to faktycznie by było na co czekać, ale jak się ogląda tak żałosny endgame content:
http://www.youtube.com/watch?v=dKtzP7dcAek
to nawet nie na miejscu jest śmiać się z tego, bo to już po prostu tragedia jest. Fakt, że już nawet Krzyk się poddał mówi sam za siebie...
Pierdylard razy więcej do zaoferowania ma już w samej NOOB ZONIE! taki - dopiero co wychodzący z bety - Rift, który jakąś szczególną rewelacją nie jest. Na co SE liczyło wydając ten tytuł jest chyba największą tajemnicą nowożytności... zaraz przed faktem iż ktoś uważa czas spędzany w tej grze za świetną zabawę...