Bodziu napisał(a):
Kompletnie nie ma to znaczenia i tak nolife czy tez boty wygraja
Z takim nastawieniem to wygrywają od dnia pierwszego. Na sukces w crafcie składa się kilka rzeczy a nolifizm ma z tym niewiele wspólnego. Ważniejsze jest wybadanie rynku, znajomość trendów i tendencje klasowe. Po 1 i 2 fazie bety już np wiem, że niektórych rzeczy nie warto robić wcale bo zainteresowanie jest zerowe kiedy akurat ten konkretny przedmiot jest nagrodą z class questa albo, że niektóre HQ zamiast bonusów do wszystkich statsów dodają np tylko 1 do hp więc są niewarte poniesionych kosztów.
Bodziu napisał(a):
A wieskzosc gearu jest z instancji (z wyjatkiem AF), nawet w end-contencie patrzac przez pryzmat v.1.23
Ale zobaczymy jak to jeszcze bedzie
Ano gear z instancji jest całkiem fajny i jak porównywałem z tym co wycrafciłem to moje HQ były na poziomie enchantedów ze skrzynek w lochu. Dopiero skrzynia z dungeon bossa dawała dużo lepszy sprzęt. Problem z instanced lootem jest taki, że jest losowy- z Deshem i Zetem robiliśmy naprawdę sporo runów do instancji i niektóre rzeczy wypadły z raz na kilkadziesiąt prób, niektóre wcale. Po to są crafterzy aby każdy miał coś fajnego
A podzielenie community już było za czasów FFXI- najpierw kiedy pierwsi ludzie poszli do endgame z DH i SW a potem jak doszła nowa fala graczy w czasie gdy gra miała premierę w EU lub w wersji xboxowej. Nie zapomnijmy też o takich ludziach jak Caspian, którzy do Ramuha dobili nieco później za sprawą najpierw nowej postaci a potem server transferu lub innych, którzy się udzielali ale ostatecznie do końca grali gdzie indziej (Mikula?).
Myślę, że tutaj sytuacja się powtórzy a kto gdzie ostatecznie skończy to trochę za wcześnie żeby decydować. Ja ostatecznie podejmę decyzję po fazie 4, na razie jeszcze nie wiem :/