Zgadza sie. Obecnie tylko COD4 od czasu do czasu. Ale to nie mmo.

Jesliby wprowadzili item shop (z gearem) ROWNOCZESNIE a abonamentem to to jets koniec gry - KAZDEJ. Moze z wyjatkiem WoW, bo patrzac na mentalnosc community tam to mogloby zostac przyjete z otwartymi rekami.

Pety i mounty moga sobie sprzedawac, tak jak w WoW. Jak ktos jest na tyle glupi zeby wydac 20$ na kupke pikseli to jego sprawa i jego kasa. Dopoki to nie narusza to balansu w grze.

Natomiast jesli gra failnie i subskrypcje beda spadac to pewnie po jakims czasie gra przejdzie na "Freemium" - ala LOTRO.

Nic nowego.

Jak będzię nawet pet czy farbka w item shopie jak w Aionie to ja quitne i nie tylko ja ;p Niewinnie się zaczyna a póżniej jest coraz gorzej. Albo abonament albo item shop i f2p i koniec. Po to płace abonament by mieć równe szanse z innymi i nie bulwersować się że typ kosi mnie bo jest bogaty w RL a w grze totalny noob i dzieciak. Płace wymagam ;p

Bez przesady, jezeli ktos jest w grze totalnym noobem to cie nie skosi, chyba, ze ty sam prezentujesz podobny poziom.

Zależy od tego jak gear wpływa na walkę ;p patrz Aion Gear> umiejętności gracza

Itemki mają wpływ i jeśli ktoś pilnuje by mieć ubranko na swój lvl to pojedzie osobnika w crapach o 10lvl niższych ale QQ more w takiej sytuacji.
Co do item shop to nie mam pojęcia, mamy tak rożne wersje że trudno tu teraz coś dyskutować, w WoW jest inny niż w LotRO i też inny jak w RoM.

Daltego ja nie mowie o sklepie z gearem. Sklepik z mountami i petami mi nie przeszkadza bo mam gleboko wyjebane ne "smieszne" pety i ich zbieranie.

Tylko zrobione tak jak w WoW. NIE INGAME - na stronce gry. Tam sobie moga sprzedawac mountow i petow do bolu - i tak jest tego w grze pierdyliard. Ja na 30lvl jakbym wydal cala kase to moglbym miec 10 mountow juz.
Ewentualnie przerobienie calej gry ala LOTRO i sklepik - tak tez moze byc.
Wtedy tak czy siak warto oplacac abonament. Mi jako Lifetime wprowadzenie sklepiku w LOTRO nie zepsulo gry w ani 1%. De facto jakby nie bylo ikonki ingame to bym go nawet nie zauwazyl. Do tego od wprowadzenia go do LOTRO uzylem go RAZ - dla testu czy dziala kupilem potke na resa. A mam ponad 6k Turbine Point atm. Trzymam na dodatek choc pewnie do tego czasu bede mial z 10k.

BTW. Zauwazyliscie ze kasa leci jak szalona w RIFT i nie ma co z nia zabardzo robic? Moze to sie zmieni w retailu jak zacznie byc uzywany Auction House.

A craftowałeś?

Ja pisalem o item shopie, gdzie wszystkie itemki sa rowniez do zgarniecia normalnie w grze. Czyli wybor: farmisz, albo placisz. W jakis sposob ma to doprowadzic do sytuacji, ze koles bogaty w RL kosi innego typa?

Niezbyt. Tylko Apothecary do ~100pkt.

Levelowanie craftu pochlania kase? Alchemia niezbyt, jedynie czas na zebranie matsow. Jesli jeszcze zaczalbym sprzedawac potki na AH to juz wogole.

Slyszalem tez ze profesje wytwarzajace gear mozna levelowac prawie wylacznie uzywajac Salavgingu na tym co sie juz zrobilo - ale to tylko slyszalem, nie potwierdzam. A Runebraking i te esencje to juz wogole jakis hardkor jest, duzo exploitow z tym bylo opisywane.

Ogolnie Apothecary ssie MOCNO bo all potki maja shared cooldown. NIkt ci nie kupi roznych rodzajow potek jak mozna uzyc jednej co 2 minuty. Niestety mimo pierdyliarda patchy jakos nie chca tego zmienic. A szkoda bo potki sa ciekawe rozne. Wysysajace HP, robciace AOE DMG bomby i trucizny, buffy do wszytkiego, shieldy do poszczegolnych elementow (za repe riftowa sa recepty), sciaganie poisonow, itp... chuj z tego jak nikt tego nie kupi.

Abusing salvagingu stawia tez mocno pod znakiem zapytania Gathering jako glowny zarobek postaci - a planowalem zrobic Butchering, Mining, Foragning na pierwszej postaci aby miec samowystarczalnosc i w uj kasy.

Chyba zmienie zdanie jednak bo w uj kasy i tak mam a matsow bedzie schodzilo niewiele.

Ofc wszytko to dotyczy lvl <30. Ciekawe jak bedzie gdy do gry wejda epickie recepty i jakies rare matsy zdobywane outdoor.

Salvaging znerfic bardzo latwo. Jesli zauwaza, ze przez to ekonomia lezy to nerfbat pojdzie w ruch.

Racja. Jaki % materialow w ogole jest odzyskiwany przez salvaging? Bo nie bawilem sie tym. IMO jednak powinno to byc =< 50%.

Nie da sie. Ale mi dobicie Outfitera do 150, zajęło łącznie 3h. To razem z farmą matów. Ostatecznie jak sie kończy dostęp do clothów to może ze skórek podbijać level craftu. Już trudniejsze było levelowanie Butcheringu tbh..

E tam. Ja mam 300/300 Master Runecrafting, nawet Aczika zdobyłem .
Nie wiem jak Salvageowaniem bo jednak wolałem Runebreakować moje itemy, by pozyskać matsy na runki. Kasę pochłania, zwłaszcza, gdy chcesz wymienić jeden mats na drugi, do czego potrzebne Ci są jakieś tam kamienie od vendora.
Niebieskie recki można już zakupić, ja tak zrobiłem z recką na runkę.

ta z kasa jest dziwna sprawa kupuje all best rzeczy na ah robie resety skilli i nowe role a kasa ciagle jest. a jeszcze maja dodac lepszy drop epickow to juz wogole.. nie wiem moze na retailu to sie zmieni.

W takich grach zawsze jest problem z nadmiarem kasy, tez jestem ciekaw czy coś dodadzą by wydawać na to kasę.

No nie wiem, ja w kazdej becie jestem 'na styk' z kasa, albo nawet troche do tylu.

No to się nie dziwię, że takie głupoty wypisujesz. Jak grasz teraz w CoD4 to w MMO to powinieneś jakoś tak teraz w Aiona zaczynać.

Ja zdobywałem gear tylko z questów a resztę rzeczy sprzedawałem w General Goods. Trochę Medsów kupiłem a tak to nie bardzo mi się opłacało wydawać kasiorę. Osobiście preferuję opcję ciułania gearu z questów a dopiero przy 50 wywalać kasę na poważny sprzęt.

W FFXI jest instancja Dynamis, w której wypadają monetki Ancient Curency (trzy nacje - trzy różne waluty!), za które można było kupić najlepszą broń w grze. Kwestia taka, że: wejście na Dynamis to opłata 1m gili (sporawo dla zwykłego - niecraftującego i niekampiącego NMy gracza, zwłaszcza że Dynka robiło się 2x w tygodniu) i opłacał to sponsor, który potem zabierał monetki z Dynamisu. Przykładowo najlepszy miecz Excalibur trzeba było zdobyć: 400 monetek jednej nacji, potem 1400 drugiej, potem 6100 trzeciej i na końcu 10000 monetek pierwszej. Na jeden Dynamis jak wypadło 300 monetek to był mega sukces. Polacy robili swoje bronie przez 2 lata, gdzie około połowę monetek po prostu kupili od innych graczy (zależnie od frakcji ceny wachały się od 700tys do nawet 1,5m gili za 100 monetek!!!). Jakby zrobili coś w tym stylu na zdobycie fullwypasepic sprzętu w Ritcie to będziecie mieli na co kasę wydawać Aha i Dynamis mógł trwać nawet coś około 3h, gdzie nie był on jakąś tam wymyślną instancją. W sumie to był nudny.

No, spox. Pod wzgledem glupot daleko mi jeszcze do ciebie.
Moze rozwiniesz swa wspaniala teze?

Nie zrozumiałeś i teraz też nie zrozumiesz. WOT