botow nie ma - proste.
Cytuj:
Jako, że kurz już trochę opadł co powiecie o GW2 teraz? Warte kupienia? Dodam, że właściwie jedyne mmo w jakie grałem to WoW i potrzebuję trochę zmiany scenerii. Czy GW2 to jest gra na miesiące, tygodnie czy zaledwie dni, bo widzę, że zdania są podzielone..
Ogolnie to moim zdaniem WARTO ale napewno nie jest to gra na miesiace jak chociazby GW1 (do piet jej nie dorasta niestety, zwlaszcza w PvP i WvW niestety tutaj sprawy nie ratuje. W PvE jest super zrobiony swiat, ale wypelniony contentem conajwyzej mocno srednim (eventy sa powtarzalne, jest ich malo, nie wplywaja kompletnie na nic, co jest 100% zaprzeczeniem reklamowego pierdolenia przed premiera. Eventy w RIFT maja o wiele wiekszy impact na zony niz te Meta w GW2)). Najlepiej wyrwac jakies konto za 100 na allegro - dobra cena za GW2. Ogromnym plusem tutaj jest brak abonamentu, z drugiej jednak strony widac na kazdym kroku w konstrukcji gry i miernocie strony "MMO" dlaczego tego abonamentu nie ma.
PS. Stwierdzenie "nie jest to gra na miesiace" traci znaczenie jesli jestes fanem grindu w 100% koreanskim wydaniu - wtedy mozesz sie 'bawic' w GW2 latami. W przeciwwnym wypadku gra zacznei cie wkurwiac juz kolo lvl 30 (slaby drop matsow np polaczony z wysokimi wymaganiami co do pooszczegolnych craftow, itd...).
PS. Wiem ze nikt sie nie spodziewa tego z moich ust ale tbh to leveling w WoW jest trudniejszy niz w GW2 lolz.
I tak - panowie z AN powinni to potraktowac jako ciezka obelge.
Pomijajac ofc Orr, ktory ma nasrane mobow gesciej niz SWTOR i nie da sie ruszyc za co juz zbiera mocne ciegi na forach (za kolejny artificial difficulty wall zaraz po overtuned dungeonach czy wlasnie cenach na lvl 80tym). atm caly Orr to blob ludzi biegajacych z zergu od eventu do eventu zeby farmic karme na itemki... so exciting. Zwlaszcza po zapowiedziach jakie to tam cuda nie beda sie dzialy.
Ale ogolnie - leveluje sie latwo, prosto i przyjemnie wiec jako gierka na odstresowanie sie to warto. Wczoraj np zrobile Shaterrera (event na lvl 50 a ja mialem lvl 40), przebiegajac do niego 3/4 mapy lvl 50 an sprincie bedac 10 lvl nizej niz mobki a potem zostawiajac autoatak na 5 minut. Czysty fun i epickosc walk z bossami.
Jak za czasow Molten Core w WoW Vanilla gdzie sie zostawialo postac na follow i szlo ogladac film
Tylko latwiej bo tu cie nikt nie zjebie za slacking (a szkoda).
PS. JAk grales tylko w WoW i chesz nie tyle zmiany 'paradygmatu' MMO (co jest bullshitem w przypadku GW2 niestety) a tylko zmieny scenerii gry to polecam poczekac do listopada i kupic RIFTa z dodatkiem (cos kolo 150 zeta wyjdzie z 30 dniami free grania) - zapowiada sie dla fanow themeparkow wrecz przednio.